Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Reni Her

Użytkownicy
  • Postów

    198
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Reni Her

  1. Sylwestrze, Piotrze i Katarzyno dziękuję za odwiedziny i komentarze, pozdrawiam cieplutko, Renata ;)
  2. Sosno, czy nie z emocji wydobywają się wiersze pełne natchnienia, o czym tu gadać ktoś próbuje i coś owocuje lub nie, a moje odpowiedzi należy czytać między wierszami bo chyba czegoś nie zrozumiałeś...
  3. Dzięki, może ta słabość jest zbyd wielka, by mogło się z niej coś narodzić ? Pozdrawiam ;)
  4. Piotrze ze słabości rodzi się wiele... nie tylko kobiecości
  5. pewnie tylko domyślam się, co wyrażają dylematy peela, ale sądzę, że cierpliwość popłaca i nagroda da nie tylko wytchnienie, pozdrawiam serdecznie R. ;)
  6. reasumując : ogrodniczka już jest, podwiędła paproć też, pomoc w doprowadzeniu paproci do stanu pierwotnego też, brakuje mi tu kwiatu paproci i życzenia, ale to już chyba z innej bajki...( chyba, że role się odwrócą i *szukam ogrodnika od zaraz...)he,he... pozdrowionka Piotrze
  7. lepiej niech będzie strzała amora a potem to i z miłości można... ach, ten Panwkratkę, słonecznego uśmiechu ;)
  8. tak wiele sie zmieniło a właściwie możliwe, że to co było kiedyś może wróci ? Biedny peel użala się a nic nie robi, by coś zmienić... Podoba mi się, bo na czasie,pozdrawiam R.
  9. butelka i myśli stanową niesamowite połączenie, widząc dno........już nie myślę...he,he ;) Pozdrawiam R.
  10. wychodząc zza twojego cienia owiewam się poranną płachtą westchnień przesuwasz spojrzeniem drgającą duszę niepewną wczorajszego przeglądu literackiego rozumiesz nie obwiniam się ulegam tylko słabości zrodzonej z niemocy wyobcowana błądzę w cudzej pościeli żądną żywego otulenia wychuchanego smakiem… Och…ach…tak…
  11. jak zakwitnie, to może życzenie spełni i ogrodniczka się pojawi...he,he
  12. po drugim przeczytaniu nie wiem co wybrać, właściwie wszystko mi się podoba...i ta maleńka ;) ale zakołysało...hej ;)
  13. dzieki Stasiu, chyba lepiej teraz wyglada, ale upał, słoneczka ;)
  14. Sosno, czekam aż wpadniesz.......;) Piotrze, jestem pełna uznania, może z rozszyfrowaniem będzie trochę kłopotów ale z tym poczekam.......:))
  15. wszystko bardzo mi się podoba tylko te słońca, może by jedno zachodziło :) pozdrowionka
  16. Dziękuję Stasiu,pewnie skorzystam z podpowiedzi, ale muszę chwilkę pomyśleć...pozdrowionka :) a och...ach...tak, jest pewnego rodzaju kluczem, może dodam go do tytułu. Kalino, dziękuję za odwiedziny, och, to nie zatwardziały tytuł na 100%
  17. wychodząc zza twojego cienia owiewam się poranną płachtą westchnień przesuwasz spojrzeniem drgającą duszę niepewną wczorajszego przeglądu literackiego rozumiesz nie obwiniam się ulegam tylko słabości zrodzonej z niemocy wyobcowana błądzę w cudzej pościeli żądną żywego otulenia wychuchanego smakiem… Och…ach…tak…
  18. i za ścianą i obok przez całą nieskończoność mijających sekund...
  19. Zawarcie jakiegokolwiek zwiazku nie oznacza, czy ktoś sie do niego nadaje czy nie. Ważne jest dlaczego jest się razem i jakie są ku temu przesłanki by dalej być czy nie być ze sobą. Jeśli peel nie chce poukładanej arystokratki a kobietę wamp to może ta druga będzie do niego lepiej pasować... Słoneczka :) R.
  20. wiersz spodobał mi się, jednak zaprzeczasz w nim mówiac, że ..."szukam żony bez cnót " i jak sądzę oceniasz, że nie nadają się na żonę nie pytając jej czy chce nią zostać... generalnie takie ci się najbardziej podobają więc czemu się nie nadają ? ;)))))))))
  21. pisałam kiedyś o marcepanowych ustach ale słodycz przeradzała się w najwyższy zachwyt ich dwoje, one są naprawdę słoodkie,he,he pozdrawiam cieplutko R. ;)
  22. mówiąc o samotności miałam na myśli chwilę spokoju........ale bywa, że ktoś jest nierozumiany przez otoczenie i wśród tłumów znajomych, którzy kręcą się wokół on jest samotny.
  23. sceneria niczego sobie, park, zawstydzony księżyc bardzo mi sie spodobał, pozdrawiam R. :)
  24. pamietam jak zdjełam buty na środku sali ruszyłam śliskim parkietem ja wiedźmina brzóz może nie byłam wiedźminą ale ta sytuacja jest mi bardzo bliska przypadkowo bywałam na zakurzonych i zadymionych parkietach a działo się...działo...pozdrawiam serdecznie :)
  25. Dziękuję Stasiu, natłok i napiętrzenie spraw nie pozwala mi na "realizację siebie" w innej sferze, do tego potrzeba chwili wytchnienia i samotności. Pozdrawiam serdecznie :))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...