mam skojarzenie z człowiekiem pijącym z butelki; jest w tym wierszu przewrotne połączenie tragedii uzaleznienia i wielkiej samotności z szukaniem ukojenia i szczęścia w butelce
cieszy mnie niepomiernie, że miniaturka owa wywarła na Panu tak silne wrażenie,
że aż pofatygował się Pan z komentarzem
bardzo dziękuję i zdrowia życzę
ależ twój słońce! każdy może mieć jakieś wady (vide moje wiersze) ale czy to coś zmienia? weź mnie całego! ;))))))
ps. żart to był oczywiście a widzę że dama spłoszyła się ;))
hmm...
czyli niepotrzebnie robiłam rachunek sumienia, tudzież zagubionych satelitów ? ;)
może powinnam robić zakłady, co tam siedzi? ;)
odwijanie, nie powiem, nawet mi się spodobało, choć bywa męczące
ale nie jestem pewna, czy koniecznie muszę zobaczyć to "coś" ;)
hej, :))))
cały twój (hmm... czyj?;)
aż tak bardzo nie identyfikuję się z tym, aby nadziewać butelkę swoimi myślami...(powiedzmy;)
raczej pisałam to w głębokiej zadumie nad ludzkością, rozumiesz, tak bardziej ogólnie ;)
a myślom dałam wolność, jak będą chciały to i nadzieją...;)
hej!