Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lena Achmatowicz

Użytkownicy
  • Postów

    1 306
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lena Achmatowicz

  1. "doprowadź nie przerywając wrzucaj mieszaj dokładnie przestając na moment ponownie zanurzaj mieszaj delikatnie gdy zmięknie" tak sobie myślę, sporo tego "aj aj":) ja bym zostawila tyle:) doprowadź nie przerywając zanurz dokładnie mieszaj gdy zmięknie delikatnie serdecznie pozdrawiam miłośniczka klusek
  2. mam pytanie, dlaczego o(t)pusty, a nie o(d)pusty? :) w kontekście dożynek chyba bardziej "d". ale może nie pani maju.
  3. "jesteś jak najprzedniejsze wino choć nie dojrzewałaś w słońcu południa i nikt nie pieścił twoich gron" trochę bulkę przez bibulkę. "a kiedy pniemy się po grani w aureoli obłoków codzienność liże nam stopy" echo. polecam "w dzień zaduszny" Władysława Grabana. nie ze względu na walory literackie i około literackie, a ze względu na pointę. pozdrawiam
  4. nie widziałam kiedy się śmiał nauczyciel angielskiego napisał książkę i opowiadanie nie powiedział nawet tego wszyscy wiedzieli że mądry że oczytany że papierosy kochał tylko nas niewielu szemrało lubi ludzi prostych lipiec spędzał w górach palił kręcone napisał wiersz wiele rzeczy brzmiało jak dobry tytuł na piosenkę znał się na ludziach chłopiec schowany za brodą ---- trochę wyczyściłam wzruszył mnie ten tekst.
  5. mogłabym tak zawsze jeździć żółtymi drogami z perłami w uszach bądź dziecko grzeczna nie skarż w niebie nie będzie mamy taty żyletką wycięte ramki na święty obrazek: poruszanie się po domu przypomina przechodzenie nad gałęziami ludzie daliby pewnie jakiś znak gdyby można ich dotknąć przysporzyłeś mi zbyt dużo cudów wypijmy rzekę i pęknijmy wreszcie
  6. przyjemnie mi się czytało. ciekawie:)
  7. ta, słowa to wogóle trudna sprawa. dzięki za wgląd. pozdrawiam
  8. nie ma już domu na jego miejscu dłonie a w nich fajka między karambolami jest moje osiedle betonowe matrioszki blok w bloku czasem zastanawiam się jak zejść z łóżka żeby dosięgnąć ziemi wszystkie te cuda przeżyję zmieniam akustykę wstawiając stół następne dni polegają na torowaniu słów szukaniu nowych współrzędnych by wyprowadzić języki z impasu na betonie nic nie urośnie, nawet kiedy posmarujesz grubo kredą nie wystukuj wszystkiego. napisz, o czym chcesz mi powiedzieć nie wiem w jaki sposób cię podtrzymuję wysalam z pamięci jeszcze dajesz się śnić nocą powraca odrętwiająca wiara że skoro tyle lat byłeś obok jakieś moje komórki są w tobie powinieneś więc żyć nie wiem jak bez bransolety z kwiatów powiedzieć dziadku
  9. kilka pauz chyba by się przydało, bo zadyszki można dostać:) pozdrawiam
  10. "zetknąłeś się z kobietą miasta w tym mieście zmieniwszy jej ciasnotę na nasycenie tak by nie przywodziła na myśl (ciasnota?)" acha. przemądry kawałek. pozdrawiam
  11. ej!:) no ładnie... :) tylko nie zimną wodą.
  12. wszystko pięknie, ale niestety nie zaznalam takich rozkoszy :) jakbyś wiedział ile ludzie zarabiają i kiwają palcami i głowami to byś nie uwierzył. "Zadzwoń do żony, do w bok skoka " :)
  13. na długo nie wystarczy;)
  14. :) nie jestem pewna, czy woda stanie się kiedykolwiek popiołem. myślisz, że jest taka szansa? :) buźka
  15. erotoman? zapytaj się w takim razie mamusi, czy wyskoczyłeś z gruszki czy z pietruszki? pozdrawiam robiony przez bibułkę. wstrentny, co do gwiazdek, one świecą i ja świecą. zastąpię je. jak wywalisz, obniecam coś. jeszcze nie wiem co, ale na pewno coś mądrego. ;)
  16. tak, ten sam, co piece pamięta latami:) wyłażę jak grzyby po deszczu:) CMOK!!!
  17. ee, ja na odległość czasoprzestrzenną czuję kobietę. zastanawiam się nad tym: "ta trzecia, ech ta trzecia pachniałaby wanilią budyniem wiatrem wiosennym i skowronkami" te skowronki są ryzykowne. :))) jak takie zmoknie to śmierdzi. bez tego też trochę. poza tym, panieć ptakiem. stosunkowo szczęśliwa ta kobieta. a to z pointy, to rozumiem hełm. serdecznie pozdrawiam ewka s
  18. weź te gwiazdki bo nie wytrzymam i nie oprę się o drzewo ;) filozoficzny ten tekst.
  19. z powodu ukończenia MBA?;-) nie grzybnia z chujnią, tylko morwa z larwą !! nie mów na mnie larwa. wogóle nie lubię odzwierzęco, jeśli musisz, to wolę słońce;) MBA? broń Boże. wolę już ten na parkiecie.
  20. to ja umrę pewnie ze śmiechu. niestety wiosną jesteśmy zbyt głupi - myślę o sobie. jesienią będzie więc grzybnia z chujnią. jedwabiście. że się tak wyrażę. pozdrawiam
  21. chłopaki, co wy z tymi epitafionami? zgrabnie napisane.
  22. dziękuję zbewsytdniały ale te gwiazduchny to zostaw Britney Spears:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...