jasna
Użytkownicy-
Postów
1 229 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jasna
-
pobudka! wymierzam klapsa budzikowi
-
Krzysztofie Wysocki zostawiłam Ci wiadomość. Proszę przeczytaj. Jest w "prywatne wiadomości" u góry strony.
-
Ja też sukienką głowę przykryłam :)) chi, chi
-
Jedno, drugie, trzecie, czwarte jasne… Gdy w drodze powrotnej zabraknie metra do celu, dobrze znać wyjście awaryjne :))) Cmok przed bramą Stuk! Stuu...ukk... obcas złamany buziaka odbieram w bramie chi, chi :)))
-
nagła ulewa! na wysokich obcasach do ciemnej bramy
-
Stukrotne dzięki Orstonie :)) Masz rację. Koniecznie muszę to zmienić. Wdzięczna Ci jasna :))
-
przelotna chmura wiosenny płaszcz w kropki
-
Ale ładnie Ci to wyszło :)) bardzo, bardzo... Ale wymazałabym "moim" i kropkę na końcu. Serdecznie pozdrawiam, jasna :) w kufelku bukiet goździków po grzańcu Dzięki serdeczne, dopiero raczkuję. ;)) Właśnie pdgrzewam piwo w mikrofali. Goździki, cynamon i miodzik są. Brak mi tylko kufelka. A co tam kufelek! Takie piwo to nawet z czerwonego kubeczka smakuje ;-))
-
Orstonie :-)) czy Ty może wczoraj w szachy grałeś? ;-)) jasna :-)))) Oho! Już Ci doniosła, co?!!! :))))))))))))))))))))))))))))))) :-D A co miała zrobić, gdy klucz spod wycieraczki zginął, a rynna urwana? ;-( :-)))
-
Ale ładnie Ci to wyszło :)) bardzo, bardzo... Ale wymazałabym "moim" i kropkę na końcu. Serdecznie pozdrawiam, jasna :)
-
Waldku :)) No pewnie, że tak też może być.
-
a chciałam by była niedziela... (...) Wdzięczna Ci jestem za tą interpretację :-)
-
Orstonie :-)) czy Ty może wczoraj w szachy grałeś? ;-)) jasna :-))))
-
Podoba mi się Twoja interpretacja :D jasna :))
-
gwasz mi, gwasz jeszcze ;-)
-
Po prostu witam Cię :)) Gdybyś zechciał zmienić całość na czas teraźniejszy, to mogłoby wyjść z tego nawet ładne haiku :)) Np.: siedzę na trawie patrząc w słońce ------------- (chyba trochę trudno? może patrząc w chmury?) czekam na moje(?) bociany ---- [takie Twoje jak i moje ;)] Starałam się zachować Twoje wyrazy i nie zmieniać treści. Serdecznie pozdrawiam jasna :-)
-
niedzielny ranek codziennie pod drzwiami kulawy pies
-
Waldku :)) świetne. Można sobie wyobrazić jak ta koza podskakuje. Jimmy :) No chciała! Chciała skoczyć na pochyłe drzewo... jak każda koza, ale goniłam je, bo drzewo nie dość, że pochylone, to jeszcze stare i płaczące...
-
Te drżące patyki to nie wymiona lecz młoda sarna pod brzuchem karmiącej matki. I co ty na to Jasna. pozdrawiam Waldemar To ja na to miły Waldemarze, że to nadal jest porównanie :)) i nadal bardzo ładne :))
-
Chyba wiem o co Ci chodzi, ale moim zdaniem za dużo tu szczegółów, które zamazują obraz. Domyślam się, że pies patrzy w okno z widokiem na ganek, bo chce wyjść. Krople, których nikt nie strąca świadczą o tym, że nikt nie wchodził ani wychodził z domu. Hm... Na L1 nie mam na razie pomysłu, ale następne zmieniłabym tak: ................... wiszące krople nadal (wciąż) niestrącone Serdecznie Cię pozdrawiam, jasna :))
-
Waldku :)) Wpadłeś na świetny pomysł. Bardzo mi się podoba, ale... No właśnie - porównałeś wymiona do patyków... A dalej to już wiesz... Serdecznie pozdrawiam, jasna :)))
-
A żabcie? Zachrypnięte? ;-) Zahibernowane raczej ;) hehehe ;)
-
rosochate pnie po korze się ku górze jak harda wierzba ;) Ta wierzba pnie się w pokorze ;) :))
-
Dzie wuszko kochana :) Tak... dokładnie to chciałam powiedzieć i dziś chyba powinnam zmienić nick na "pochylona" ;) Ale kózki niech na nóżki... bo później nóżki na wyciągach hahahaaa ;)