Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

MARIUSZ RAKOSKI

Użytkownicy
  • Postów

    1 151
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MARIUSZ RAKOSKI

  1. Bardzo ekspresyjnie... w młodej polsce można byłoby sprzedać, nawet byś zarobił... Obece czasy nie przepadają za tak osobistą liryką, dostanie Ci się za nią lanie :D Wiesz co, ja nie przepadam za tak ekspresyjnymi konstrukcjami, ale te hieny i jaguary mnie troszkę grzeją, taki inny, według mnie tak bardzo na poważnie, że aż niepoważnie... znaczniej lepiej niż w poprzedniej formie, kondensacja się opłacała, jak dla mnie. Pozdro, :::)
  2. moja perełka(((-: Cieszę się, byłem rodzynkiem, mogę teraz śmiało zostać perełką, tylko proszę konkretnie wykazywać to naśladowanie :) :::)
  3. Jak dla mnie wyszło bardzo homoseksualnie w wersji kobiecej: nie jest to zwykłe pisanie, ale zaduma nad każdym słowem. Sprawnie, ciekawa kompozycja, przeleciałem refleksyjnie z bieguna północnego na południowy, w drodze zahaczyłem przezroczyte rafy, czasami też mam ochotę :D Bardzo dobry, jeden z najlepszych w wydaniu soft-female. Pozdrawiam, :::)
  4. to a propos rosyjskiego w wierszu? chyba nie aż taki dziwny, nie aż taki obcy i nie aż tak bardzo inny od naszego :) ale nie chciałabym, żeby wyszło, że się czepiam :) tak tylko mnie to zastanowiło. dla mnie tekst bardzo ciekawy, niepospolite stwierdzenia, ale nie udziwnione. zastanowiły mnie baboki, nie znałam tego wyrażenia wcześniej, mimo, że podobno popularne jest w łódzkim województwie. za to skojarzyło mi się z "Bobokiem" Dostojewskiego i ma to pewien wspólny wymiar. poza tym widać, że wiersz jest przemyślany, dopracowany, a to zawsze cenię. pozdr. a Mniej więcej (jednak mniej) masz rację :) Jak dla mnie bardzo obcy, nawet, jeśli jest to rosyjski - ale to tylko moje widzimisię, pozdrawiam, :::)
  5. Oj Wando, tutaj się mylisz - właśnie tak, nawet x3 tak :) Pozdrawiam, :::)
  6. Hm, no pozazdrościć temu Mariuszowi... wyszedł odważny erotyk, myślę, że odpowiada naszym czasom - teraz uczucia się Jolu zabija, nie wypada o nich mówić, trzeba być twardym, nie dać się zemleć na miałkie wapno; trzeba stawiać stumilowe kroki; iść z zawyżoną głową i stąpać po ziemi, w chmurach się tylko lata, w większość z nas nie wie, jak to się robi... ja dla odskoczni serdecznie witam się z tym wierszem :) :::)
  7. Oj, nie w mój deseń... i ten dziwny, niepolski język... a my tak lubimy wszystko to, co obce i inne :D Ostatnia strofa całkiem przyzwoita, nieprzeidealizowana, z górki poszło naturalnie, powiedziałbym nawet, że homoseksualnie, jednak reszta bardzo heteroseksualna, w wydaniu kobiecym, bardzo kobiecym. Pozdrawiam, :::)
  8. Sprawne pióro (pędzelek?) - dla dobra autorki, i tego Forum, niech ta kolej zostanie na swoim miejscu, byłaby szkoda. Pozdrawiam, :::)
  9. Ajć, te mleczne drogi pokrzyżowały mi plany :D Ten motyw jest już tak przeorany, że nie da się już nic więcej na nim posiać, także plony, niestety, bo całość całkiem solidna, będą bardzo słabe. Pozdrawiam, :::)
  10. Wrócę jutro, na poważnie :D :) :::)
  11. Dobry... wiersz :) Pozdrawiam, :::)
  12. To elegancko, no ja też mam kilka pomysłów zrealizowanych, jutro muszę jeszcze dopieścić... ponoć mam(y) termin do końca miesiąca, bo potem czas na skład :) :::)
  13. Widzę pewne braki: nie ma pan pojęcia jak często występuje dupa i fiut na każdym niemal polu sztuki - i na szczęście, bo jeśli mamy czytać wiersze oklepane, powielane, naśladujące naśladowanie, to zaczynam na poważnie martwić się o stan polskiej inteligencji... Skoro Pan obraża się na tak oczywisto-nieoczywiste słowa, to tylko wypada współczuć: bodajże Dostojewski powiedział, że zły to znak, gdy przestaje rozumieć się ironię i żart. W ramach wyjaśnień, bo nie idzie o fiuta, który nosimy przy naszym sercu - rzecz idzie o pisanie konwencjonalne, powielanie stereotypów, tych samych konwencji, bratanie się z tandetą... Więc nie widzę powodów, by obrażać się o te nibykolokwializmy, a dupa, no cóż, chyba nie czytał pan Dzienników Gombrowicza, albo przynajmniej Ferdydurki. Pozdrawiam, :::)
  14. O kant dupy rozbić :D Pisanie futem, to jeszcze nie poezja, a tym bardziej sztuka. Takie wydumane wiersze należy olewać z góry (jak to czynił m.in. Rimbaud, a Szczepkowska powtórzyła pokazaniem swoich jędrnych pośladków). Kompletnie nieporady pod każdym względem - nie muszę chyba jak krowa na rowie wykazywać tych braków, bo przecież ktoś tutaj jest Mistrzem (też dowolne dopowiedzenie). Jeśli ma osoba nadzieję, że kopiowanie przeoranych wzorców wzniesie na piedestał, to życzę miękkiego lądowania, Pozdrawiam, :::)
  15. Hej witaj, wczoraj też coś w telewizji w nocy dorwałem, świetny psychodeliczno-morderczy i groteskowy film o parze zabójców na polsacie ;) ale czytam i muszę się z tobą zgodzić co do tego motywu przewodniego, skonstruuję go przez jakieś powtórzenie jeszcze i jak będzie wystarczający, to może rzeczywiście gdzieś to wepcham, dzięki za pochylenie się. wysnuć wnioskiem? ;P późna pora ;) a i jakaś walka bokserska też była :) zdrówko, Jimmy Mordobicia mnie nie interesują, a była, fakt, też na PolSacie... nom, zgadzam się, można pomaglować ten motyw przewodni (cokolwiek to znaczy :D), ale i w obecnej formie nie jest najsłabszy... PS. Napisałeś już coś do Bez Kultury?
  16. Wyszedł całkiem brutalny system operacyjny (bo chyba nie roślinka?) :D Zgrabna, solidna kompozycja oraz nieprzeorane, proste metafory (niepatykiem pisane) wytwarzają obrazowość, w którą wchodzi się od zaraz po pierwszej strofie, tak prostej, a zarazem tak bardzo nieprostej - jest spokojnie, a zarazem sztormowo, jak w puencie :D Bo żyje się tu i teraz, paczka i Zagranica musi być synonimem życia, dla niektórych to być, albo nie być. Dobry, :::)
  17. Mam nadzieję, że ten wiersz nie bazuje na "obrazku" namalowanym przez malarza, bo wtedy, jak dla mnie, po co naśladować coś, czego nie ma. A tutaj wyszedł całkiem poprawny wiersz, mimo, że zamknięty prozaicznym (na maksa) dopowiedzeniem narrartora-podmiotu lirycznego. Reczywiście jest tak, że sprawnie przedstawiona sytuacja liryczna, tak, że czytając wchodzimy w enigmatyczny klimat. Ale co jest tematem przewodnim - zabij, ale trudno wysnuć wnioskiem. Pomysł jednak ciekawy, nie jest to naiwne mizdrzenie się do lustereczka (powiedz przecie, że mój wiersz najpiękjniejszy jest na świecie :D) Pozdro, ja bym go przeniósł do Z, :::)
  18. Coś w nim jest.... tymczasem Amityville Horror na TVP2, wrócę po , pozdro, :::)
  19. Tylko to: zgięcie blaszki i lepki papierek pleśń na chlebie i pestka w powidłach Reszta przekombinowana przez się, niestety poezja w wersji filozoficznej, jak na mój gust, po prostu się nie udała - ale warto próbować. No i ta licha puenta oparta na przeoranym związku... Pozdro, :::)
  20. Nie przypominam sobie tego wiersza na tym forum - dowód na to, że nie zatrzymał na dłużej, ale to, co widzę tutaj jest dla mnie całkiem przyzwoite. Udana próba indentyfikacji z czymś, co nazywamy 'spadającymi gwaizdami', które zostały zestawione, a właściwie zrównane z kroplami deszczu spływającymi po szybie. No podoba się, kompozycyjnie trudno o jednoznaczną interpretację: bo autor chce poczuć, domyślam się czego. Spokojnie, melancholijnie, nastrojowo, Pozdro, :::)
  21. Rewiński śliwkowy - tak, ale szampański? Od tej strony nie znam Stefana - zdaje się, że postawił te mosty solidniejsze od moich. Tak, kompozycja nierozdmuchana, i szczerze mowiąc - na lepsze, bo niewielki krok do banału i nawinego wyznania podmiotu lirycznego (utożsamianego z autorką: bo tutaj pojawia się coś takiego, jak biografia i psychologia - i wiemy na vabank, że idzie o autorkę). Osobiście nie przepadam za tego typu liryką wyznania-apelu(?), ale niskie, przepowiadane zbiory mnie uspokoiły :) Pozdrawiam, :::)
  22. surdut i cylinder przygotujcie liście akacji cygara i rum dla Barona Samedi jest lubieżny i chciwy zaśpiewamy zmysłowo erotycznie aby zjednać jego przychylność na łóżkach polowych pośród kakofonii płaczu leżą dzieci do których już nikt nie wróci jeszcze tylko fioletowe kwiaty i świece nowy dom Ostatnio edytowany przez Irbis (2010-04-16 15:31:00) -------------------------------------------------------------------------------- Dnia: 2010-04-16 15:30:31, napisał(a): Irbis Komentarzy: 14 PASKUDNA SPRAWA
  23. To jest Mariusz inna poezja Ty wiesz jaka i taka powinna być , czy nie można inaczej ale zobacz pierwsza kartka tomiku prolog wiersz epilog---- ONE mnie tego wszystkiego nauczyły, więc proszę całą zasługę i hołd przekazać tym wyjątkowym kobietom dzieki za odwiedziny i komentarz Wiesz, ja Ciebie nie znam, tym bardziej tych wszystkich kobiet, o których wspominasz... skoro uznajesz, że Cię nauczyły tego i tamtego, to musisz wiedzieć lepiej, ja w to nie wnikam, bo nie mnie o tym pisać, ale o tekście i owszem. Ale przynajmniej są przyczyny, by zrelaksować siebie śmiechem - czytając Twoje i Krzywaka komentarze-opinie-poglądy (nie tylko o poezji, bo można sporo dowiedzieć się o naszym gatunku). :::)
  24. Jak dla mnie bazuje na oklepanych wzorcach... * nie poczuję przenikania, * nie wiem, co to jest rzeczywistość (z tekstu się nie dowiaduję), * nie znam też magnetycznego snu (z tekstu się nie dowiaduję), * nie wiem czemu ma służyć gówno, też już się przejadło, * diabli nadali (można też: tam gdzie diabeł nie może, tam babę pośle), * kropki - po nich chyba zaczynamy z wielkiej litery, *... No nie, jestem na nie. Pozdrawiam, :::)
  25. Poligamia mile widziana, Pozdro, :::)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...