Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

MARIUSZ RAKOSKI

Użytkownicy
  • Postów

    1 151
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MARIUSZ RAKOSKI

  1. CieszyMy się :D Pozdro.
  2. Mimo, że droga donikąd, ale solida, jak zawsze... Nie da się ukryć, że Twoje wiersze jak na razie przecierają szlaki, dla niekórych byłbyś na Forum najlepszym nauczycielem :D A, ten też trafia. Nastrojowo, nostalgicznie, tak lubię. Pozdro.
  3. Nie trafia, może dlatego, że abstrakcja jest czymś bardzo nieludzkim. Myśl jednak po-prawnie po-prowadzona, bez udziwnionych pozorów grzeczności, pozdro, :::)
  4. Spoko, podanie o bana się pisze, jak sam wspomniałeś - "oczyści się" klimat. Wiesz, no ja nigdy na Tobie nie byłem, ale Ty i owszem :D :D :D :::) Pisz, pisz. Będzie rozpatrywane obok mojego. PS - i mi "odważnych" PW nie przysyłaj, bo odpowiedź dostałeś krótką. Jednego Tobie nie można wy-mówić: poczucia humoru :D Kwitnij zdrów, :::)
  5. Nom, trzeba mi zebrać ekpię :d Pozdro, tekst do "Bez kultury" gotowy :) :::)
  6. Rozumiem, ale czy to powód żeby teraz dzielić skórę dzika na dwoje? Pozdrawiam, :::)
  7. Ops, słowa jak słowa, ale najbardziej mnie zdegustowała konstrukcja: czasami jest tak, że ona coś wnosi do wierszyka, podkłada kłody pod nogi i wyprowadza na manowce, ale tutaj, mniemam, że nie jest uzasadniona: zastanawia również ostatni, wysunięty wers, to chyba pytanie? a nie widzę pytajnika. Niestety, ale tekst trąci oczywistym banałem (wiem, fajny oksymoron): te uczucia, ta dusza, przeorane po raz kolejny. Pozdrawiam, :::)
  8. Czy mógłbym prosić o sensowną próbę nadania sensu owemu wielosensowi i odpowiedź na pytanie, czym zakończyło się szukanie tematu w każdym słowie ? P.S. Prośbę swoją uzasadniam tym, że z ruszaniem głową u mnie kiepsko a chciałbym ewentualnie zrewidować swój pogląd na wiersz. Wiesz co, nie wiem, bo to uzasadnienie jest słabym argumentem: że z ruszniem głowy jest u Ciebie kiepsko, po prostu nie wierzę. Nie dokonasz rewizji swojego poglądu na wiersz, z prostej przyczyny: jak można dawać się zemleć na miałkie wapno i wpajać coś, czego dla osoby nie ma? Może słowo "każde" jest z mojej strony nadużyciem (bo przecież nie przyimiki i zaimiki wskazujące). mam jednak na myśli słowa-klucze, które można interpretować na wspak: "niebo" (niby to takie oczywiste), "niebieski" (niby ten kolor taki oczywisty), "wątroba" (też oczywisto nieoczywista), "pociąg" (no naciągany motyw, ale też z nim różnie bywa, może się przecie wykoleić tuż przy pierwszym, ostrze- jszym zakręcie), "kruche cisateczka" (niechciana, złudna przyjemność). Dla mnie wiersz niewydumany, zdecydowanie nie trąci banałem (przez wspomiane rekwizyty). :::)
  9. W mój deseń... drażni nadenigmatyczność wiersza, ale jako wrażliwy odbiorca na tego rodzaju pisanie, którego tematu trzeba szukać w każdym słowie (i nie jest tak, że są one "jakiekolwiek" - nawet jeśli, no cóż, czasami ludziom nie chce się po prostu ruszać głową... czasami? oj, przepraszam, to już jest tutaj regułą) - nie jest to zwykłe pisanie, dla mnie to zaduma nad każdym słowem, nadania wielosensu... Kompozycja zgrabna, znaczy się taka, jak być powinna: w pierwszeh strofie pojawia się motyw nieba, podany całkiem niekonwencjonalnie (wątroba z przyczyn osobistych mnie urzekła :D), dalej pojawia się całkiem przyziemy pociąg (ciekawie związany z wątrobą), a puenta z ciasteczkami, kruchymi, co ważne, delikatnie zamyka całość. Dla mnie dobre, bardzo dobre - do ulubionych marszem. Pozdro, :::)
  10. Czytałem gdzieś, że marines tatuują sobie cytaty z J.G. na bicepsach, czołach i jeszcze gdzieś...To lepsze niż bazuka ;) Krzywak: uprzejmie proszę, żebyś zszedł ze mnie. Pisz co Ci ślina przyniesie na język pod każdym wierszem, jednak nie podoba mi się BARDZO Twoja praktyka mieszania mojej osoby tam, gdzie jej nie ma - pomysł z tymi wierszami wydaje mi się tak bardzo "polski" (o czym mowa w wierszu "Polska"), że coraz bardziej zastanawiam się poważnie nad skrzywioną kondycją narodu polskiego... nie urabiaj mnie na kogoś, kim nie jestem, bo mnie Twoje zabawy wcale nie śmieszą, nie mój cyrk, nie moje małpy. :::)
  11. Wyszło bardzo nieporadnie, ale podziwiam podjętą próbę, by to z dłoni czynić poezję. Niestety wiersz nie wyprzedził banału, siedzi twardo na ogonie: * "Jak dzikie pędzące dwa konie", * "Niesione niewidzialną mocą...", * "W gorączkowo błądzące palce" (tutaj nawet składniowo coś nie tego). A puenta wyszła bardzo kobieca: serce i nadzieja, no, musi rzucać cień podejrzenia, pozdrawiam, :::)
  12. Zgadzam się, trzeba byłoby go troszkę dopieścić - drażnią związki-słowa, które muszą powodować niechęć: "chleb powszedni", "czerwień", "kochać do bólu". Myśl jest, wykonanie w drodze, pozdrawiam, :::)
  13. No, Aniu, każdy tekst komunikuje, przekazuje coś :) Dla mnie, jak na prozę, to mało :) Pozdrawiam, :::)
  14. No Paniu Aniu, nie propaguje Pani tutaj jakiejś herezji: od wieków (dokładnie od Platona) dzieli się literaturę na gatunki literackie i jej rodzaje: no nie nazwie Pani "Ody do młodości" Mickiewicza powieścią - ze względu na bardzo czytelny przekaz i ekspresyjną komunikację, prawda? Pozdrawiam, :::)
  15. Przyłączam się do wystosowanego zaproszenia: proszę jednak nie traktować tego emocjonalnie i wstrzymać się od ewentualnego rzucania śliną, pomału, ale dobrze :) Pozdrawiam, :::)
  16. Kompozycja mocno przesadzona - jeśli w filmie był nadbełkot, to tutaj jest nadchaos, z którego (niestety) nic się nie urodzi: ni demon, ni aniołek, ni sam Bóg w dowolnej liczbie postaci :D Jeśli natomiast mamy traktować całość jako ironię na kryzys kultury europejskiej :D, to muszę przyznać szczerze, że nie wyszło - żaden leksem nie wskazuje na odniesienie do wiodącej tematyki; to może być o wszystkim, to może być o niczym (w sumie, też o czymś). Obraz przypomina film o rzyganiu, oglądany od końca. Bardzo słabo, wydumana, nienaturalna ironia na NIC. Pozdrawiam, :::)
  17. Dziwna próba identyfikacji stanu "ducha" podmiotu lirycznego (wypisz-wymaluj autora) z równie dziwną porą roku - wiosną. Jedynie co mnie pociesza to to, że podejście jest dość niekonwencjonalne, bo kwitnące kasztany, zawilce gajowe, bazie i tede. zmuszają do dość obligatoryjnych, przeoranych wynurzeń. Tutaj za bardzo enigmatycznie, trudno jest mi się dokopać do tematu przewodniego :D Na pewno z tą wiosną jest coś nie tak :D Pozdro, :::)
  18. Właściwie już nic, bo fragmencik z głównej - zniknął, warto było :) :::)
  19. Bardzo dziękuję za głos poparcia. Mimo, że żremy się na ogół jak pies z kotem, potrafi Pan pokazać się z ludzkiej strony. I na to liczę również z Pańskiej strony - nie idąc do Sądu, no chyba, że to grubsza sprawa, jeśli jednak idzie, jak to zostało określone, "lubienie się jak kot z psem", to niewarto, bo człowiek może się zapędził i palnął zupełnie niechcący. :::)
  20. To coś jeszcze widnieje na stronie głównej? Ja już kilka dni temu apelowałem o zdjęcie tego fragmentu z poezji.org, tym bardziej, że dawno już po "żałobie"... tym razem się muszę zgodzić i podpisać się pod apelem, :::)
  21. Nie, no tego jeszcze nie grano - jeśli za wypowiedzi (niezgodne z moim ja) ma się zamiar spacerować na skargę do Sądu Najwyższego, to ja zaczynam się poważnie zastanawiać nad tym Forum... Jeśli nawet określił Pana "idiotą", to wpierwy idzie się z donosem do moderatora, zgłasza się takie zajście, a nie od razu do Sądu. Szkoda kasy i nerwów o błahostkę, a lepiej zainwestować w Nowy Konkurs Prozatorski, nawet się dołożę do nagrody. Miałem tutaj nadzieję na odskocznię od rzeczywistości, a wcale się nie różni od tego, co widzimy na ulicy, albo u sąsiadów za ściną. :::) Do Admina to tu biegają inni, nie napisałem, że pójdę już, zaraz do sądu...dałem szansę na przeproszenie...całe dwa tygodnie. Przeprosił?
  22. Nie, no tego jeszcze nie grano - jeśli za wypowiedzi (niezgodne z moim ja) ma się zamiar spacerować na skargę do Sądu Najwyższego, to ja zaczynam się poważnie zastanawiać nad tym Forum... Jeśli nawet określił Pana "idiotą", to wpierwy idzie się z donosem do moderatora, zgłasza się takie zajście, a nie od razu do Sądu. Szkoda kasy i nerwów o błahostkę, a lepiej zainwestować w Nowy Konkurs Prozatorski, nawet się dołożę do nagrody. Miałem tutaj nadzieję na odskocznię od rzeczywistości, a wcale się nie różni od tego, co widzimy na ulicy, albo u sąsiadów za ściną. :::)
  23. To była lekka, przyjemna lektura popołudniowa: do kawy i papierosa, czy Wy siebie w tych komentarzach widzicie? :::)
  24. Jolka, dajesz czadu... maj skończy się dla Polski katastrofą, z racji przedterminowych wyborów prezydenckich :D :::)
  25. No Stefan, nawet faceci o Tobie piszą, to już wyższy poziom komunikacji :D Ej, ale wierszydło wyszło całkiem pozytywne. Dla siebie zachowuję: ludziom najbardziej to otuchy trzeba Panie Rewiński Dobre, :::)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...