Jacek_Suchowicz

gdybym ja miał taką śmiałość na wzdychaniu bym nie kończył sprawił by ci było mało tych dotyków tych gorących ...

a może mały remanencik z uczynków życia przyjemność miła pora przewietrzyć księgi pamięci i jak księgowy wykonać bilans wyjdzie dodatni trudno powiedzieć bywa że manko będzie na koniec więc coś naprawić kogoś odwiedzić dać siebie innym nim się ukłonisz :)

gdy wszystko dobrze wszystko jest łatwe lecz kiedy kryzys dotyka ludzi z kimś się podzielić pomóc załatwić to takie czyny przychodzą z trudem :)

@andreas pamiętam umierała moja babcia patrzyła z boku łóżka uśmiechnęła się: Lutek jesteś - wyszeptała (Lutek to jej brat) i odeszła Nikt z nas obecnych Lutka nie widział

treść bardzo na tak forma nie moja jemu trzeba przypominać dnia każdego w każdej chwili on ma klapki gna przed siebie czy nad tobą się pochyli :)

oj tych betonów wokół mnóstwo a jeszcze chodzą nie kojarząc to umysłowa przecież pustka lub może jakaś jest zaraza i niczym nie da się zarąbać na wszystkich polach już się pleni w poezji w słowach bywa skąpy a w polityce sięgnął zenit :)

" kajam się nagi pod ścianą deszczu" a mi się jawi groteska zaraz pod ścianą płaczu to żadnych grzechów już nie pamiętam - czy się nie staram przemknął mi akcent "niedziel ostatnich" pięknych szlagierów choć przed stu lat całość zatrzyma i człeka natchnie ten kłębek myśli czy on coś wart :)

@Rolek tak, wręcz kurczowo trzymają każdej chwili tutaj ale nie wszyscy

Kierat zakończony, zielone zaświaty. Czas powinien zwolnić jednak pędzi nadal, niby zagubieni wśród myśli rogatych, miast często rozmawiać, zaczynają gadać. Czasem schorowani: pytają dlaczego, nie wiedzą jak długo będzie świat doświadczał. Zapomną, że zbrakło tego, czy owego i że cholesterol żyły już zarasta. W erce przetrzymają nieostatni zawał, a księdzu wyrzucą sumienia część w komżę. Czyżby zapomnieli, gdy im cukier spada, że trzeba do śmierci dojrzeć oraz zmądrzeć.

czy świat tonie w morzu łez część ludzi się świetnie bawi głupota rozumy tnie zamordyzm chce wolność strawić ...

znakomity erotyk rozkołysane biodra jak morze do portu właśnie dopływam a brzeg czy ostry nie powiem bo każdy kawałek zdobywam :)

tęczowe stroje mój czytelniku zapewne tylko kwiatów dotyczą choć innych tęczy wokół bez liku ogarnia człeka już tylko litość a naturalne w tańcu przecudnie pachną sławojek stłumiwszy wonie zwłaszcza maciejka może cię urzec wieczorną porą rytm walca goniąc :)

Tobie tematów nie brakuje 5/4 rymów, czy metafor masz całe wzgórza 6/4 humor,z ripostą wśród nich myszkuje 5/5 powóz z woźnicą w zieloności nurza. 5/5 Miło ich czytać, rad dobrych się uczyć 5/6 języka liryki, lub czasem ostrego, 6/6 jak nam się zdarzy po zaściankach włóczyć 5/6 to dobrze posłuchać człowieka mądrego. 6/6 druga ok

@Adaś Marek zaczyna się Ciebie bać!!! - w moim guście nie jesteś:)) dam Ci serducho jak wyrównasz rytm

i miłujemy dosyć powszednie nie tylko w nocy ale i we dnie tak kogoś skopią tu nóż pod żebro cały czas krzyczą że pragną jeb..ć że "demokracja walcząca" ponoć a gdy pomyślisz to oksymoron gdzie tu pokora w nieskończoności i powołanie to do wieczności :) @Hiala realia są inne :(

wypełnia drobinę materii i kwant energii a c nie jest prędkością ostateczną każdy atom zawiera hologram wszechświata czas niekoniecznie liniowy potrafi obnażyć skutek przyczynie czy własne ja pozwoli miłować bliźniego pamiętając o powołaniu do wieczności lipiec 2009

więc otwórz oczy się rozejrzyj dobrych tematów cała powódź więc metafory użyj wszelkiej rymami jeszcze dziełko ozdób :)

przeszłość jak czkawka się odbija i zwodzi złudną melancholią bo gdyby wrócił inny nijak złotem ożywiać niepodobne :))

czy miłość jest tylko w wierszach nieprawda bo w prozie jest więcej stłamszona zaśpiewa w piosenkach lub nuty radością uwielbi odmienna we wszystkich przypadkach zszargana jak ścierka przy zlewie prawdziwa oj dzisiaj to rzadkość popłacze i czeka na ciebie :))

Bóg nie nazywa piekła rajem - czyni to człowiek On czeka cierpliwie na ciebie na twoje jedyne TAK byś umiał zawierzyć Mu siebie czystość zachował jak łza :))

przemiłe: nakarmimy sobą spojrzenia by oczy nie zasmakowały łez przylgną policzki od niechcenia tętna przyspieszą - dobrze wiesz :))

lubię takie wiersze ogrodnik nigdy nie krzyczy chodu nie pozostawia owoce pracy chyba że pożar albo jest powódź lub inny żywioł jego wystraszy przecież w owocach tkwi cząstka jego w kwiatach zdobiących zwyczajną szarość ogród z księżycem jest jak z kolegą który tajemnic zdradzi niemało :))

statystycznie dychę bierzesz w miesiąc w miesiąc ci należy wszelki kit kupujesz w ciemno i popierasz tych na pewno tamtym jak się ci nadarzy ewidentnie lekceważysz statystycznie wszystko zrobi ten kto statystyki robi :))

@Adaś Marek w ostatnim moim tekście "do niego" to niemożliwe drogi kolego czytać i słyszeć między wierszami to "schizofrenia" szanowny panie starość nie radość wiwat młodości ćwiczmy rozumek - powiem najprościej :)

wierszyk raczej z tych udanych z autoironią jest napisany z autodystansem i widać luzik i uśmiech lekki u ludzi budzi :))