Judyt

(: tak najczęściej bywa, nie martw się, chyba(oj bywa że sporawy), każdy z nas ma czasem z tym problem serdeczności po same wnętrzności Wanesko, wierszem czy bez wiersza ważne co innego(sama wiesz:), J. mykam zaraz, więc dobranockuję Ci dobrze

no no..ku przestrodze zdaje się, J. serdecznie

przyjemnie się czytało tą delikatną rosą na ustach J. serdecznie Anno

no taka smutna, ale ładna bardzo , J. serdecznie

nie wszystko? wszystko się nadaje- to prozaiczne najbardziej właśnie, nie wszystko porafimy ubrać w słowa(przynajmniej ja nie umiem zawsze) J.(: serdecznie Wanesko i dziękuję za wizytkę

ślady? jakieś tam pozostawiają dobre/ lub złe ale myśl fajna, J. serdecznie bo brak mi słów dziś(: jakoś

treść wiersza fajowa! dobrze że.. J. serdecznie

jest tam gdzie serce Twoje by tak wiecznie iść i może coś dopisze życie więcej bo sucho słowem tak jak w błędzie trwaniem i umieraniem niech będzie wszystkim tym oknem wiatrem w doniczce zaufaniem misiem czerwonym co dzieciństwo, kołysaniem maleńkim (...) (:

dom jest tak gdzie serce Twoje..Jacuniu fajnie, J. serdecznie

no dobra..odpowiedź jedna: Jezus Chrystus/wiara/nie religia jako taka ale sama wiara J. odwaga jest wiarą tyle że nie zawsze w Jezusa Chrystusa przeważnie to w gwoździe które ociekają cierpieniem / dzięki / t to też- warto w to i w to łącząc, J. nie ma za co

odważ się / teraz i tak jest inaczej / dzięki t / no dobra..odpowiedź jedna: Jezus Chrystus/wiara/nie religia jako taka ale sama wiara J.

też prawda(: cenna, chociaż znów... jeśli patrzą źle to i my wtedy jesteśmy nie bardzo? no..to do porozmyślania, J. wzajemnie Judytko Nie jesteśmy doskonali , więc lepiej dośpiewać; '' z moich wad jestem rad '' :)) Serdeczności. Nie jesteśmy i bardzo dobrze że tak nie jest. Chociaż z tym patrzeniem, zatrzymałabym się bo czasem może w innych oczach być człowiek krzywym a w rezultacie jest prostym(: J.wzajemnie, to tak pogadałam

Zgadzam się Marku całkowicie z "pierwszym zatrzymaniem" i pięknie dziękuję za rozważania. W drugiej części( tak jak już wspomniała Marlett), jeśli cierpienie owo nie współistnieje z Chrystusem, to samo w sobie nie jest dobre. Jeśli zaś współistnieje to nabiera sensu. To tak po krótce wyjaśnieniom. Serdecznie dziękuję za przeczytanie, to bardzo cieszy, że jeszcze czasem komuś chce się po prostu choćby porozważać, pobyć pod tym i owym, J. (:serdecznie, nie ma za co (proszę mów mi na ty) "jeśli cierpienie owo nie współistnieje z Chrystusem, to samo w sobie nie jest dobre. Jeśli zaś współistnieje to nabiera sensu." Pięknie napisałaś Judyt, w pełni solidaryzuję się z Twoimi słowami. Pozdrawiam. Dziękuję że podzielasz, nie jestem sama. Co za radość(: J. serdecznie

osobliwość/-ci(kilka?) smakowity kąsek Krysiu dobrze się czytało, J. serdecznie

ja bym Ci powiedziała jak, ale nie wiem czy głośnio się odważę J. serdecznie Tomaszu

Cezary: postaram się, choć nie obiecuję, bo nie wiem ileż na tym forum pozostanę i odzwajemniam zaproszenie póki co J. serdecznie

tak, no piękna obrazkowa chwila. J. serdecznie

bardzo ładny wiersz, fajnie się czytało, kaczeńce bardzo urokliwe, nadają smaku całości J. serdecznie

dobra miniaturka, J. serdecznie

aa...no to teraz rozumiem, fajnie! pewnie tato miał lepszą zabawę z dziećmi niż dzieci w tym oto tamtym cyrku(;, J. serdecznie, nie ma za co fajnie było! przypadły mi sztuczki iluzyjne typu: jest pani w skrzyni, a za chwilę - nie ma pani w skrzyni ;) też bym tak chciał ;) pozdrawiam Judyto! hah no czasami przydaje się takie rozerwanie się, gratuluję pociesznych istotek, swoją drogą: dzieci to lubią takie zabawy typu " ukryj mnie, nie ma mnie, chowam się" wiem to po swojej siostrzenicy - jeszcze niemowlaczek, a lubi gdy się jej pieluchą zasłania i że tak ujmę " mizia" twarz, dzieciństwo(przedszkolny wiek) natomiast lubi np. chowanie się w szafie lub za firanką(sama tak robiłam) J.(: serdecznie

Jacku dziękuję za ten dywan z uśmiechów to bardzo miłe dla serca. Przez prymat teraz czytasz mnie- bardziej. Chyba zawsze trochę boli. Fajnie czuć zrozumienie. J. serdecznie dziękuję (:

Jacuniu no ja też nie(: chyba na szczęście(?) (Mm...to niech będzie tak jak mówił ten święty: na większą chwałę Boga)Tyle mogę jeszcze, dopóki wciąż się jakoś tam ostaję tutaj na forum, może w ten sposób potrafię pobyć tutaj póki co. Czy cały? nie powiedziałabym, jednak jak zwykle bardzo Ci dziękuję za przeczytanie szmerami- tak, jak najbardziej. Dziękuję za pochlebne słowo co do prostowalności. J. odwzajemniam uśmiechy duże i serdecznie, cieplutko

Zgadzam się Marku całkowicie z "pierwszym zatrzymaniem" i pięknie dziękuję za rozważania. W drugiej części( tak jak już wspomniała Marlett), jeśli cierpienie owo nie współistnieje z Chrystusem, to samo w sobie nie jest dobre. Jeśli zaś współistnieje to nabiera sensu. To tak po krótce wyjaśnieniom. Serdecznie dziękuję za przeczytanie, to bardzo cieszy, że jeszcze czasem komuś chce się po prostu choćby porozważać, pobyć pod tym i owym, J. (:serdecznie, nie ma za co (proszę mów mi na ty)

dziękuję za wizytę, J. serdecznie

Judyt Moc jest w tym, jak inni na nas patrzą :) Serdeczności Judytko:) też prawda(: cenna, chociaż znów... jeśli patrzą źle to i my wtedy jesteśmy nie bardzo? no..to do porozmyślania, J. wzajemnie