Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Judyt

Użytkownicy
  • Postów

    9 833
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Judyt

  1. Witaj prześliczny gościu Teres(: dawno żeśmy sobie nie gawędziły, tyle miłych słów od Was że stokrotnie odzajemniam z promieniem znad chmurki, przeprowadzki jesienne chciałabym dalej farbami bo słowo tylko ewangeliczne doskonałe te ludzkie oniemiałe trochę tak nabazgroliła bo ciepełko od Was przypływa i od siebie własne takie co się zwią wrażliwością ptakiem za zawsze drogie ukłony sładam Tobie J.wzajemnie kochana
  2. dziękuję z serca Krzysiu..to prawda taka wpadłam, bo coraz rzadziej tu jestem odłączona od świata, jak będą możliwości to może i się popojawię, a tymczasem dziękuję za ślad...J.
  3. dziękuję za czerwoną wstążkę Basiu pięknie do mnie piszesz poetko ja tylko człowiek odwiedzający, hm...zastanowię się, ale tak na teraz tutaj nie jestem nikomu potrzebna przecież( a poza nawiasem rzadziej będę miała internet terraz w życiu) tyle potrafiłam jak wyżej w czytaniu, odczuwaniu, J. płoniaście ...no to poleciałaś z tą poetką...;) moja ty dziewczyno z patykiem...nigdy ci nie zapomnę tego obrazu...Wiem...wiem...mało zielonego w koło...ale ty mi tu nie pisz, że nie jesteś potrzebna na tej pobladłej stronie...bo...zresztą idę na pw do ciebie........................ (: oj Basieńko Basieńko(poetko, tak tak) spadasz jak zesłaniec boży mi, hmm..co do patyka to chyba go jeszcze gdzieś mam( to był jeden z nielicznych który został wykonany na papierze do olei więc może się go pozbędę mm.. do niego był wierszoł'patykiem po ziemii' który naskrobał się), reszta blejtramów poszła do kawiarni( o cudzie..)- ciekawe czy w ogóle zainteresuje ludzi nie ma czego... jeden dostaje taki dar drugi inny, a najlepiej jak da się go wykorzystać i służy innym, fajnie jeśli ma jakieś zwroty może też w utrzymaniu się w życiu ale niekoniecznie, J. (: płoniaśccciie kochana
  4. przeczytałam wanesso, hmm..i tyle J. płoniaście i dobranoc może wszystkie na raz pory
  5. ładna reakcja (: J. płoniaście
  6. pełnym Michaś pełnym, bardzo dziękuję za Twój śladi generalny głos, serdecznie pozdrawiam i dobranoc (: J.
  7. szarzyzna głów w aureoli z neonów jadłodajni zamienionej w fast food po kolejnym posiłku kolejny wers i gdzieś to niby indziej się toczy farsa zmagania się z Bogiem, poprzewracanych autorytetów w tym fragmencie można sobie wyczytać Michał, że każdy inny i każdy inaczej, tak mnie się zdaje, J. płoniaście
  8. dziękuję Basieńko że jesteś pod tym i owym, dumam sobie... pewnie tak niezrozumiele, rzadziej tu jestem, może odchodzę opadam jak liście powoli J. (: płoniaście i z serca dla Was obojga małżonkowie Lepiej mi nie mów w ten jesienny wieczór o opadaniu kolor w nim szary i deszcz za ścianą płacze nie odchodź by odejść i zniknąć odchodź wracając zawinięta czerwoną wstążką ...o kurde źle ze mną... Papatki...:) dziękuję za czerwoną wstążkę Basiu pięknie do mnie piszesz poetko ja tylko człowiek odwiedzający, hm...zastanowię się, ale tak na teraz tutaj nie jestem nikomu potrzebna przecież( a poza nawiasem rzadziej będę miała internet terraz w życiu) tyle potrafiłam jak wyżej w czytaniu, odczuwaniu, J. płoniaście
  9. najpiękniejsza puenta, J. serdecznie pozdrawiam
  10. betonowa się zaczyna jesień wieczorami od szeptu tramwajów do jęku wind oto mozaika wietrzna wśród ciemności liście zatrzymane w locie każde jutro oznacza utratę kawałka ciepła i pozamiatane chodniki tak mnie się czytało, bardzo pięknie Szkic, jest co poczytać przynajmniej- tylko tak dalej, J. serdecznie i mozaikowo pozdrawiam
  11. oj oj...J. serdecznie pozdrawiam pomimo choć pierwsza strofa całkiem całkiem
  12. cokolowiek to znaczy serdecznie pozdrawiam J. dziękuję za uśmiech Fly i ślad
  13. przyjmujesz pokarm lecz nie masz go do sytości, cicho wpatrzony w jeden punkt podłoga czy dalej z pytaniem: dojścia znów z powrotem przeprowadzki bo tak sobie skacze po ziemi raz wyżej i niżej z miłości a bez niej jak szczelina mijamy trawy polne wstęgą nieprzerwalną głos pieczętuje
  14. fajnie ..nie wiem co napisać nawet dziś, dobrze się czytało może tak, J. serdecznie
  15. doskonałość za kolejną literką chyba nie u ludzi..J. płoniaście
  16. ładnie Zbyszku (: J.
  17. Nieco kubistycznie u ciebie tym razem... też macham...:)) dziękuję Basieńko że jesteś pod tym i owym, dumam sobie... pewnie tak niezrozumiele, rzadziej tu jestem, może odchodzę opadam jak liście powoli J. (: płoniaście i z serca dla Was obojga małżonkowie
  18. czas kasztany schody pozdrawiam was dłonią machając przed siebie wpadam chwilami wiatru pyłem to głodny najedzony i głodny lub tylko głodny pisać za dużo też nie jest dobrze więc tylko tyle że się łączcie białe co zmienia w niebieskie kropelką sentymentu jeszcze wglądywacza w treści nieznane za ojcem darem odzianym nie było by mnie tu z wami niesiesz rzece gdyby dusze nie spotykały się przecież dedykowany Wam ------------------------------------- drugi dzień tygodnia z zapatrzenia ( czyli z dziś) moje niebo ma dwa końce czasem w szybie się odbijające, lśniące ptaki kołem przelatują i mnie lotem swym ujmują rogiem dachu tam siadają też na drogę spoglądając (...) ------------------------------- skok Judyt na grunt orny bezłączny lecz z nadzieją pnącz yyy czyli nie wiem kiedy tu przybędę i czy
  19. wiem Krzysztof ale nie można jej sobie odbierać samemu.. trudno jest , mnie też, każdemu trochę, serdecznie J. Nadzieja ostatnia umiera- taki wiersz na poezja początkujących Franka niejakiego Kikuty zdaje się czytałam..dobry jest; zresztą to nie tylko ten Autor tak mówił... jak jest porzypływ to może musi być i odpływ co? Nic nie jest wieczne, wiem że to truizm ale odczuwam to teraz dość boleśnie. Pozdrawiam Krzysiek miłosc jest ta u Boga zdaje się, nie ludzka, pozdr.
  20. "szczyty fal zawsze pozostają w nadziei" Tak jest bardziej optymistycznie, a mnie ostatnio tego brakuje. Pozdrawiam Krzysiek wiem Krzysztof ale nie można jej sobie odbierać samemu.. trudno jest , mnie też, każdemu trochę, serdecznie J. Nadzieja ostatnia umiera- taki wiersz na poezja początkujących Franka niejakiego Kikuty zdaje się czytałam..dobry jest; zresztą to nie tylko ten Autor tak mówił... jak jest porzypływ to może musi być i odpływ co?
  21. szczyty fal zawsze pozostają w nadziei... tak mi się zdaje...J. płoniaście
  22. ależ wtedy będzie hmm.. jeszcze bardziej w błędzie(?) (: bo jak brama się rozsunie z nieba zlecą złote kule pod stopami dywan z liści, kolorowych i ognistych to czerwone, tamte złote ten koloryt pachnie błotem a no tak! masz też swą rację, w parze buty są zbyt własne, poplątały się sznurówki płaszcze nasze wiatrem gnają i o drogę się pytają J. ..a tak mi się napisało od razu na odpowiedź (: płoniaście tak prawie zawsze Tylko bursztynem jak swiecą liscie w tedy w sercu jest bardzo ogniscie, a gdzie jest najwięcej klonów na swiecie? - kto zgadnie? - eee, pewnie nie wiecie... - taki sobie, łatwy rebus - jaki kraj produkuje najwięcej bursztynowych lisci?...(traktować z przymrużeniem oka). Kanada? (:
  23. Basiu serdecznie dziękuję za ślad Twój cenny J. (:
  24. wiem wiem..tak sobie powiedziałam ogólnie, że nie każdy znajduje się obok jak chociażby Autor nijeszego..., nie każdy może zdawać sobie sprawę, że to nie tylko szklany monitor odbiornika telewizyjnego czy inne,J. (:dobrej, spokojnej nocy Dzięki, u mnie o tej godzinie kiedy to piszę słońce zdążyło się skryć za firankę drzew i domów. a u mnie ranek( na drugi dzień), zatem: dobrego i tyle(: bo pory nie odkryje
  25. odzajemniam koma więcej, widać to po tym tekście,(:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...