Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mirosław_Serocki

Użytkownicy
  • Postów

    3 223
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mirosław_Serocki

  1. ad 1.A co tu argumentować? ad 2. No to tak: Panie Coolt! Przepraszam Pana, że skromnie wyrażę swoją opinię i napiszę, że ten wiersz, według mojego rozeznania i wiedzy którą posiadam, jest po prostu słaby. Ośmielę się nawet stwierdzić, że to utwór wtórny, napisany nieporadnie, wykorzystujący jakże częste porównania ciała i aktu seksualnego do warzyw, owoców i wyprodukowanych z nich potraw. Jeszcze raz przepraszam za swoją bezczelność, ale ja tego nie kupuję i najchętniej zapomniałbym, że to czytałem, ale Pan mi na to nie pozwala. Proszę zatem o odrobinę litości i zastanowienia, zanim wklei Pan kolejny tekst i narazi mnie i tylko mnie na tortury. Skąd możesz wiedzieć, czy cokolwiek, co piszę, to ton mentorski? Z literek, które ułożyły się akurat w taki, a nie inny sposób? A może jesteś przekonany o tym, że talent masz nieprzeciętny i nie możesz przyjąć do wiadomości, że komuś to pisanie po prostu się nie podoba? Naprawdę nie wiedziałem, że stanowcze i krótkie wyrażenie swojej opinii jest naganne.
  2. Możesz sobie nie wycierać gęby moim nazwiskiem? Z góry dziękuję. Śmieszny w sensie ad kosz i to na samo dno. Te wyliczanki, porównania wyświechtane jak palto z dwudziestolecia międzywojennego itd. "zmysłowe truskawki rozchylają się" To mnie naprawdę śmieszy, a brzmi jak tekst piosenki disco polisko.
  3. Byłoby dobrze sprawdzić znaczenie słowa "bynajmniej", bo podejrzewam, że tutaj chodzi o "przynajmniej", prawda?
  4. Czyli nirwana. Reszta to pozory. Jedno pytanie: jesteś wyznawcą jakiejś religii?
  5. Pierwsze słyszę. Pomyśl trochę, a dojdziesz do wniosku, że jesteś niewolnikiem, któremu cywilizacja daje wyobrażenie wolności.
  6. zostawię bez oceny. przynajmniej próbujesz coś tam robić po swojemu. może i nic odkrywczego, może trochę pogubiłeś się w tym rzeźbieniu.
  7. znudziły mnie te rozważania na temat.
  8. Niestety, Niemenowej muzyki tu nie słyszę i może w związku z tym wiersz zdaje mi sie być trochę kiczowaty, sorry... Ale pozdrawiam i życzę powodzenia ;) Ja też nie słyszę, ale się domyślam i dlatego głosuję tak, jak głosuję, ponieważ załuguje na głosowanie.
  9. Natchnęła piosenka Czesława Niemena do tekstu Juliana Tuwima (z LP "Dziwny jest ten świat)? Ewentualnie sam wiersz "Wspomnienie". mógłby pan chociaż tytuł zmienić.
  10. to sposób na zahamowanie rozwoju, podanie na tacy rozwiązania. tutaj tym bardziej niepotrzebny zabieg, bo tekst prosty do bólu. wykładanie zamysłu wiersza kojarzy mi się z tłumaczeniem dowcipu, gdy nikt ze słuchających nie wybucha śmiechem.
  11. Rozsypanie soli - też była droga.
  12. Przynosi sierść.
  13. No i powtórzenie "chwili" mnie kłuje, oraz rozkrzyczane mewy też. Przeczytałem "rozkraczonych mew", co maluje ciekawy obrazek, ale najprowdopodobniej nie o to chodziło.
  14. Nie wielbi pani, oczywiście, ale też nic takiego nie powiedziałem, więc w czym problem? Na uwagi techniczne odpowiada pani mętnie, próbując tłumaczyć "co poeta miał na myśli", a miał to, co mu pasuje, żeby w danym momencie miał. Z dobrą poezją jest taki problem, że wszystko powinno być dopracowane. Nawet w wierszu z założenia "rozrywkowym" dobrze jest uwzględnić realia, bo później wychodzą takie kwiatki jak dusze przejmujące się stanem ciał, do których już raczej dostępu nie mają. Do tego w jakimś prosektorium, które przypomina średniowieczną rzeźnię. W imię czego te udziwnienia? Nastrój? Pani wybaczy, ale nastroju nie buduje się opowiadając duby smalone i dorzucając do tego tonę wnętrzności, szczura i jeźdźca bez głowy. To dobre dla nastoletnich satanistów, albo dla wielbicieli filmu "Uwierz w ducha", który wierutną bzdurą jest. Po prostu przy kolejnym tekście proszę się bardziej postarać i próbować zapiąć wszystko na ostani guzik.
  15. no i co mam zrobić? zaczęło się od uwag technicznych, a pani niepotrzebnie zaczęła tłumaczyć oczymwierszten, więc samo poszło, a nie to tutaj najważniejsze. co mogłoby być ciekawe. proszę nie przekreślać żadnego tematu. co to ma wspólnego z humanizmem? po śmierci tylko krew w piach, a mięso w robaki. tak się dzieje. tak się dzieje i już. Może niektórych rozśmieszył, może taki ma być. Może mnie też rozśmieszył, ale mamy rozmawiać o reakcjach na tekst, czy o jakości tekstu? Ja reaguję na strzelaniny, ciała ułożone w rządku i krew na chodniku. Reaguję złością na ludzką głupotę, ślepotę, puste ideologie, które do tego doprowadzają. Tu jest humanizm, a nie w wielbieniu ciał nieżywych. Dosyć o tym. Czas wracać do pracy. Pozdr.
  16. Heja, dzika świnio? To na wszystko działa.
  17. jeszcze wypatroszyć kota i wszystko schować w prosektorium na przynajmniej siedem dni.
  18. może lepiej: w tonacji wieczornych koturnów kroków przestarzałych postaci
  19. A teraz niby czym jest? Ckliwym wierszykiem ze skopanym zakończeniem, jakich pełno. Takich wierszyków pełno i zakończeń też. Tak dobijających ckliwe wierszyki, bo oryginalnie ma być. Nie jest.
  20. Martwe ciało to mięso. Sanepid, droga pani, Sanepid... Następna sprawa: jeden człowiek ginie w Iraku, a drugi w Afganistanie i spotykają się w prosektorium? Muszę dokładnie sprawdzić, ale najprowdopodobniej procedura jest taka, że ciała, po przylocie do Polski, są przekazywane rodzinom. W takim wypadku nie prosektorium, a w najlepszym razie dom pogrzebowy lub sąsiednie kwatery na cmentarzu. Prosiłbym także, aby nie dorabiać ideologii do tekstu w miarę rozwoju dyskusji. Prawda jest taka, że to się kupy nie trzyma, trąci zabobonami i ma niby szokować, a nie szokuje. Po prostu, choć w miarę sprawnie napisane, to omówienie tematu rozjeżdża się niemiłosiernie. Każdy wiersz jest potrzebny, ale wiersz, a nie otwór wierszozastępczy. To tak samo jak aromat identyczny z naturalnym. Niby identyczny, ale jednak sztuczny.
  21. ad 1. Ale łamie rytmikę. Nieznacznie wprawdzie, lecz zauważalnie. Powtórka, która ma podkreślić tajemniczość, nie podkreśla jej, więc nie wyszło. ad 2. Nie to samo. Jakby królowa miała jaja, to byłaby królem. Ot, co. ad 3. Nie szeleszczący, ale zaciskający za mocno. Dreszczy nie dostałem, za to zirytowałem się, więc tutaj też nic z zamysłu autorki nie zostaje. ad 4. Nie przesadzajmy z tym prosektorium. Takie miejsce to nie nora Hannibala Lectera, a tym bardziej nie śmietnik, gdzie wnętrzności walają się po podłodze, przyklejają do ścian i spadają z sufitu. To miejsce bardziej sterylne od niejednej kuchni. ad 5. Nie mogą, ponieważ nie ma takiego czegoś jak dusza. No dobrze. Jeżeli nawet jest, to po jaką cholerę peel rzuca tymi wnętrzościami, rozgląda się po stołach, żałuje połamanych ramion, i w końcu podreśla, że tu brak piersi, a tam głowy? Po śmierci, o ile istnieje dusza, takie szczegóły nie mają żadnego znaczenia, więc de facto ten wiersz jest niepotrzebny.
  22. "Kot skrada się, cień przemknął w ciszy" - czy może "skrada się kot". proszę podstawić i sprawdzić jak to wpłynęło na rytmikę. "Teraz się skrada obok ciała," - a wystarczy "teraz przemyka", "teraz przechodzi". "wybuch ją wybił, jakby piłką." - może lepiej "niczym piłkę"? "Ze źle zszytego brzucha szczura" - to tekst dla Olgi Jackowskiej. W normalnych warunkach ciśnienia i temperatury praktycznie niemożliwe jest płynne wymówienie tego wersu. "Ze źle zszytego brzucha szczura wyciągam, rzucam. - Naści kocie! A kot za szczurem daje nura między wnętrzności. Ech sto pociech." - błąd logiczny. najpierw pani wyciąga szczura z brzucha i go rzuca, a za chwilę kot nurkuje między wnętrzności. niecelny rzut? "Już lepiej może pogadajmy" i dalej "Ja z jedną piersią, ty bez głowy" - połączenie nie może być zrealizowane.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...