Patrycja Rosłoniec

Szanowny Panie Moderatorze... Czy wypowiadał się Pan pod tematem ORTOGRAFIA ? Pat.

I bardzo dobrze :)

znak - wszelki przedmiot, właściwość, wydarzenie funkcjonujące w procesie porozumiewania się ludzi (w ramach określonego języka), w którym służy do przekazywania pewnych treści (znaczeń) Ten wiersz...

Hę?? :/

PWN napisał: "znak - wszelki przedmiot, właściwość, wydarzenie funkcjonujące w procesie porozumiewania się ludzi (w ramach określonego języka), w którym służy do przekazywania pewnych treści (znaczeń)" Ten wiersz podoba mi się bardziej :) Pozdrawiam, Pat.

No kurcze... Ten wiersz nie jest zły. Lekko się go czyta... Ale utonął w setce innych na tej stronce (i nie tylko)... Przykro mi. Nie wiem, czemu mam właśnie takie odczucie... Pozdrawiam, Pat.

..a na początku był chaos Pozdrawiam, Pat.

Hmmm... Zrobię mały offtop. A skąd wniosek, że nie ma pojęia o pisaniu wierszy? Widzę, że Ty masz doskonałe pojęcie... Proponuję przyjąc pokornie krytykę i się nie zaperzać. Pozdrawiam, Pat.

Jakbym już to kiedyś czytała... Bardzo dobry utwór, co prawda nie lubię długich wiersz, bo mnie po prostu męczą, jednakże ten nie dość, że nie zmęczył, to jeszcze zaciekawił... "Więc - rzecz osobliwa, jak nanosekunda Big Bangu. Obszar bezdotyku. Promienieje nienawiścią tak zwyczajną, jak błysk kłów." Nieźle, naprawdę nieźle... Pozosaję w zadumie i pozdrawiam, Pat. P.S. Lobo to jeden z moich ulubionych postaci komiksowych... Ale podejrzewam, że nick nie jest nawiązaniem do komiksu :)

my my my my my my Tylko to pozostało mi w głowie po przeczytaniu tego utworu... I choinka. Pozdrawiam, Pat.

j/w I pozbyć się entera z klawiatury. Pozdrawiam, Pat.

"może śniadanie papierosów brak" To może popsuć dzień... Czytałam lepsze Twoje Piotrze. Ale nadal jestem Twoją fanką :) Pozdrawiam, Pat.

Wydziwniony czego konsekwencją jest "choinkowa" wersyfikacja. Przegadany, naciągany, wtórny... Zbyt długie zdania, zero tajemniczości. Kawa na ławę. Bardzo słaby "wiersz". Jestem na nie. Zwłaszcza w tym dziale. Pozdrawiam, Pat.

A co to za choina??? Makabryczny utwór... Zarówno pod względem formy jak i treści.

A ja uważam, że wcale nieciekawe. Słabiutko napisane, słowa miast się łączyć, tylko się gryzą. Jakiś ten wiersz wysilony i mało oryginalny. Nie podoba się. Pat.

5:1 Jeszcze za poprzedni, pod którym się nie wypowiedziałam, a o którym pogadałam ze znajomym :)

Zgadzam się w 100%!!! Uwazam, że nie warto zwracać uwagi na jakieś drobne zachwiania ;). Uważam, ze miłych chwil było zdecydowanie więcej, niż tych zachwianych (bo nie niemiłych) i to trzeba zapamiętać. Poznałam wspaniałych ludzi i Ci, do których byłam odrobinę uprzedzona, okazali się naprawdę cudowni i niepowtarzalni (dokładnie sztuk : jedna, myslę, że wie, że o nią chodzi :)) Mireczko, tak sobie żartuję... :) Mam nadzieję, że to nie o mnie chodzi, bo czasem się nie kontroluję i mój donośny śmiech może dosyć mocno wkręcić się w ucho ;))) Pozdrawiam i ściskam, Patryś.

O rany, rany... A kto miał??? ;)

Proszę

Niedokładnie przeczytałam SZANOWNA PANI... Moja znajomość języka polskiego, jest prawdopodobnie mniej wątpliwa niż Pani znajomość zarówno języka polskiego, jak i francuskiego... Zapomniałam: nie podoba się. Odzdrawiam, Pat.

Bo jest słabe Coś jeszcze Wielka Siostro?

Myślę, że jednak lepiej by Pan zrobił, tytułując wiersz w języku polskim... A tak... Nie wiem, czym Pan się chciał wykazać... Może wątpliwą znajomością języka francuskiego... Proszę poprawić błąd w tytule: HISTOIRE. Pat.

Och... Stanął mi przed oczami pewien niesamowity obraz.. Plastyczny, oryginalny obrazek. OK Pat.

Ooo!!! Wrócił mój ulubieniec :) Jak zawsze - ŚWIETNY! I tylko tyle. Pat.

To się nie nadaje... Zwłaszcza do współczesnej. Pat.