Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Patrycja Rosłoniec

Użytkownicy
  • Postów

    652
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Patrycja Rosłoniec

  1. Zatem proszę o wybaczenie... Pani komentarz pod komentarzem Tery naprowadził mnie na opinię, jaką wyraziłam w komentarzu. Przykro mi, że powstała taka dyskusja i że nie potrafiłam powstrzymać emocji. Przepraszam jeszcze raz i obiecuję następnym razem pomyśleć więcej... Jest mi naprawdę niezmiernie głupio. Wiem, że wypowiedziałam troszkę za dużo słów i chciałabym je cofnąć. Przepraszam jeszcze raz, Patrycja Rosłoniec.
  2. Zepsół??? Już jest tu ktoś, kto robi takie byki :PPPP
  3. Widzisz Olu... Z wierszami jest tak, że każdy może je sobie interpretować jak chce, podciągać pod nie wszystko, z czym się wiersz kojarzy. Ja tak zrobiłam. Nie podciągnęłam sobie clipu Mettaliki pod Twój utwór bo... ... tylko czytając go po prostu widziałam scenę z video, gdy demon tarza się w piachu, w tle drzewo a na nim jakaś postać... Nie wiążę Mettaliki z Twoją twórczością jeżeli o to chodzi... Po prostu szybko kojarzę. Pozdrawiam, Pat.
  4. O nie kochana... Jest wąż i jest drzewo i się tarzają w piachu... Dla mnie ma związek z wiadomych względów. [sub]Tekst był edytowany przez Patrycja Rosłoniec dnia 30-07-2004 14:11.[/sub]
  5. [nie na temat wiersza - bezet] [Pani Patrycja dostaje drugie ostrzeżenie - kolejne skutkuje banem] [sub]Tekst był edytowany przez Roman Bezet dnia 31-07-2004 19:09.[/sub]
  6. ALeż oczywiście... To była tylko sugestia, nikt nie karze Ci niczego zmieniać. Jeśli tak Ci się podoba i uważasz, że jest dobrze, niczego nie zmieniaj... To w końcu Twoje "dziecko". Ja zazwyczaj przyjmuję uwagi krytyków do wiadomości, jednakże nie stosuję zmian, które mi sugerują... A co do inspiracji... "Jak dziki wąż Pełzam po piasku Skradam się za drzewem Czyhając na chwilę słabości" Clip, clip, clip... Zapada w pamięci... I prawdopodobnie ja za bardzo się sugeruję. If u know what I mean :) Pozdrawiam, Pat.
  7. Straszliwie upraszczasz te swoje utwory... Moim zdaniem ten jest nie do przyjęcia. Zero konsekwencji... I nie mów, że nie rozumiemy, tak jak to sugerowałaś przy okazji Twojego wiersza "Hierarchia Wartości"... Pomyśl czasem jak coś piszesz, a może wtedy da się to przeczytać i co najważniejsze - ocenić... Już raz Ci się to zdarzyło i wierzę, że zdarzy się jeszcze... Myślę, że "to" nie nadaje się nawet do piaskownicy. Pozdrawiam, Pat.
  8. Olu... Ładnie piszesz... Ale widzę w tym wierszu kolejną inspirację... Jeśli dobrze kojarzę, to Until It Sleeps... Troszkę przeszkadzają mi powtórzenia: "By tańczyły w rytm W rytm bicia Bicia naszych serc" Odrobinę wytarte metafory, ale ogólnie pomysł na duży plus. Podoba mi się Olu Twoje pisanie, ale powinnaś włożyć w to troszkę własnej inwencji twórczej. A tak poza tym, jak na Twój wiek, to jest super. Pozdrawiam, Pat. [sub]Tekst był edytowany przez Patrycja Rosłoniec dnia 30-07-2004 11:04.[/sub]
  9. Nie łam się... Cierpliwości :)
  10. Podoba mi się ten wiersz... Lubię krótkie utwory... A ten przypomina mi mój własny, do którego mam ogromny sentyment... Pozdrawiam, Pat.
  11. Proszę wybaczyć, ale koszmarem było czytanie tego komentarza... Chyba się Pani strasznie "podnieciła", bo napisała go pani (o zgrozo! :) bez ładu ni składu...
  12. Rzeczywiście... Daje do myślenia... Dziś nie zasnę, bo będą mi się śniły koszmary...
  13. To się nawet do piaskownicy nie nadaje... Moja siedmioletnia siostra pisze takie (u) TWORY... Litości...
  14. ... To chyba jakiś żart... Po co pisać takie wiersze??? Jakąś propagandą mi to zalatuje...
  15. "The Barry Williams Show" Peter Gabriel let's go one man at the window one girl at the bar saw that look of recognition when they know just who you are i seen you on the tv i seen you on that show you make the people crazy and then you let them go before the show we calm them we sympathise, we care and the hostile folk we keep apart 'til the red light says 'on air' did you see our leather lovers all tied up to the chair did you catch those child molesters no one else goes there what a show, the barry williams show what a show, dysfunctional excess is all it took for my success the greater pain that they endure the more you know the show will scored it's showtime got the reputation of a surgeon 'cos they cannot feel the cut it looks so very simple but it really is an art they call our studio 'the hospital' making money from the sick we let people be themselves there is no other trick 'my lover stole my girlfriend' 'i keep beating up my ex' 'i want to kill my neighbour' 'my daughter's selling sex' 'my s/m lover hurt me' 'my girl became a man' 'i love my daughter's rapist 'my life's gone down the pan' what a show, the barry williams show the barry williams show dysfunctional excess is all it took for my success and when the punches start to fly the ratings always read so high it's showtime 'that girl has got no scruples' not a wrinkle on her face you would not believe the plot she conceived so they'd let her take my place well, no man is an island no man is a sea but this display of emotion is all but drowning me what a show, oh what a show on my show, the barry williams show it's my show what a show dysfunctional excess is all it took for my success the best tv you've ever seen where people say the things that they really mean i hear my name, i hear them roar for the one more time i take the floor just one more barry williams show we're gonna take you where you want to go it's showtime come on down come on down To tak w nawiązaniu do Twojego wiersza... I wygląda na to, że albo Ty nie wiesz o czym piszesz, albo wszyscy jesteśmy idoitami, bo wydaje nam się, że to o telewizji ;)))... Pozdrawiam i życzę miłego dnia... Pat.
  16. Ojojoj... Będę robić co mi się podoba i nie sądzę, żebyś mógł mi tego zabronić...
  17. Dziwne... to już przecież było myślałem to się już skączyło (niech Pan to wreszcie poprawi, bo zejdę) Patrzę na siebie patrzę szczerze czemu jestem taki zawsze... Robię takie dziwne rzeczy czym, że one są dla Ciebie Macham sobie (gratuluję _-_) piszę wiersze zmagam się wewnętrznie idąc jazdą na rowerze (oooo! A może mnie Pan nauczy?) czasem walcze pisząc program jednocześnie Chciałbym kiedyś walić w bębny (nic prostszego) zwiedzić Paryż, wspiąć się w Alpy skączyć to, co zawsze mi zostało (też bym chciała, zeby to się już skączyło) w mych marzeniach, w mych pragnieniach... (ale niestety, mogę pomarzyć) To, że jestem taki teraz chciałbym zmienić lub poprawić Jednak, gdy tak widzę siebie coś mi braknie coś wewnętrznie... ( ??? ) Choć wiem, co to marzę wielce aby dostać to w prezecie od Świetego Mikołaja lub od gwiazdki spadającej (no ja jednak stawiam na zembowom wrurzkę) co nie raz nad Nilem gości... Szybciej będzie pomóc innym tym potrzebującym, tym niewinnym może dla mnie to niewiele choć ogromnie jest wewnętrzenie może kiedyś coś się zmieni marzę o tym tyle nocy. (i widać, że się Pan nie wysypia)
  18. Rzeczywiście z Pana Executor... Zabija Pan moje mięśnie brzucha...
  19. Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeez!!! Co to za wyraz "SKĄCZYŁO"?!!!... Ludzie, piszcie ze słownikiem, nawet jeśli to piaskownica...
  20. W takim razie pomór chyba...
  21. Proszę wybaczyć... W takim razie o czym jest ten wiersz???
  22. Dance Macabre... Tak się to pisze... A co do wiersza... Chyba nie mogę się wypowiadać. Nie lubię rymów, raz w życiu zdarzyło mi się napisać "rymowankę"... Jednak. Chyba nie zgodzę się ze zdaniem poprzedników. Mi się to fajnie czytało, choć w pewnym momencie zgubił Pan sens, rytm... Zaczynało się naprawdę ciekawie, rozpędził się Pan i zatrzymał zdecydowanie za szybko... A co do treści... Niestety jest dosyć wtórna, a temat śmierci powtarza się za często... Ja również zdałam sobie sprawę z tego dosyć późno... ;) Pozdarwiam i życzę pomysłów, Pat.
  23. Teruniu kochana... Wsteczny bieg czasu, to chyba nie progresja... Wiesz co lubię :)
  24. Ślisznie, ślisznie... as usual ofkors :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...