Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

degrengolada

Użytkownicy
  • Postów

    225
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez degrengolada

  1. ciesze się, że moja wersja została przyjęta; tylko proszę też zjawiać się u mnie... bo ja u pana zawsze, a pan coś zaniedbuje - a ja potrzebuję rad. d.
  2. mogła być matką, ale z tego brzucha dziecko nie wyjdzie; nie zapełni się krzykiem dom ani krtań. mówią: takie jest życie – pierdolą głupoty. wtedy była wojna, fermentowały godziny, piwnice; w zaduchu się piło, rodziło! jestem singlem? bez kontekstu, prowincjonalnym singlem czwartej rzepy pospolitej; na zdrowie
  3. A gdyby tak usiąść, dotykać, powoli spijając z siebie - spójrz, jak zbliża się jesień, niebo się zmienia w pustynię. Teraz nie musimy się spieszyć. Krople z kolejnym łykiem na wargach rozprysna, tak miłość szlachetności nabiera i ty, tak świeżo urocza i delikatna. Masz palce Arachne. Popatrz - pająki obtaczają całunem ciała. Źli dzisiaj zamknęli się w mieście.
  4. ja nie mam poczucia humoru. "hehe" czyżby to "kopiuj" "wklej" oznaczało umieszczenia mnie na jakiejś czarnej liście straceńców??
  5. peel jest w trakcie zmiany klimatu. oby zmienił go na dobre/bry. dziękuję panu bardzo i polecam się na przyszłość;p
  6. panie Jacku, a wracając do tekstu - naprawdę żadnych uwag?
  7. liczę na to:) ale na deser nie pasuję - nie jestem zbyt słodka. pzdr d.
  8. tak tak mi się skojarzyło, chociaż wcale nie wiem dlaczego... d.
  9. nie czytalam wczesniejszych sugestii, ale mowię zdecydowane NIE tym czterem kropkom i dwóm przecinkom (dobrze naliczyłam?); lubię dziwną interpunkcję, ale ta zdecydowanie mi nie pasuje... i wielkie litery też nie; poza tym dla mnie ok pzdr d.
  10. temat i nick dyktują się same, kompatybilność (pod?)świadoma(?); dekadencja - bardziej moda niż styl, a jak wiadomo - to moda się zmienia, styl pozostaje. czyli nic do poprawki? na pewno? bardzo dziękuję, że pan zajrzał, straciłam już nadzieję, chyba nie bardzo lubi się tu nowych pzdr d.
  11. ja wchodziłabym tu częściej, poczytać sobie, ale chłopcy coś nie chcą się wpisywać...
  12. Boże, widzisz i nie grzmisz?
  13. bo zabrzmiało: "ofiar terrorystów, arabów i (w domyśle: ofiar) BXVI" ;p
  14. dobrze, że nie cud. d.
  15. nie nie nie dlaczego, powiedz mi, dlaczego ludzie piszą takie gnioty? d.
  16. sorry, ale nie wiem, bo po takim wstępie nie malam już siły czytać. może jutro d.
  17. bo z góry traktujesz odbiorcę jak hmm... niedoinformowanego, delikatnie mówiąc. ale faktycznie, przepraszam, przecież nie każdy musi wiedzieć, kto to jest.
  18. dla Rimbauda (wiecie kto to jest?) żenada
  19. pinakolada - również lubię. mięszam, lustrzę i lustruję - trujesz wuszko;p pacz: degregolada, czekolada, pinakolada - lalalala nie marszczę;p taka moja dola;p d.
  20. jak mam to rozumieć? pzdr d.
  21. dziękuję, pozdrawiam d.
  22. To było bardzo dawno albo mam czarno - białą wyobraźnię. Procenty transformowały w promile i dopominaliśmy się fermentacji win. Nawet fikcja odbijała się w lustrze. A teraz zapadnia. Podobno trzeba się bać. Możliwe, że trzeba być bardzo ostrożnym. A więc dobrze - realniejemy w tych zakamarkach trzeźwości. Mierzysz mnie rozwartością palców i dziwisz się, że istnieją takie szerokie źrenice. Lubię. Nasłuchujemy drżenia rąk kiedy kończą się zapalniczki i dogasają cytryny.
  23. twoja skóra zeszła ze mnie wczorajszego dnia i znowu nikt mnie nie lubi lubię, bardzo. pozdrawiam, zachwycona d.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...