degrengolada

centki pantery której nie było drapią mnie w futro naturalnie sztuczne - jak ja powtarzam się bez błędnie myślę że dobrze jest po prostując w ogólnieć przeskakując głupawe trelinki wtapiać się w zaropiały tłum przystanek pachnie czekoladą i spaniem działa jak heroish firmy Bayer na kaszel zachorował świat i ja - chcę być jak Audrey chcę nazwać swojego kota * w natrętnym zaułku rdzawa pantera cynicznie wciąż szczerzy plugawe kły

flaszka czeka w lodówce jesteśmy popierdoleni ciągle czekam stop d.

uwielbiam cię Bartuś

Z obłędu odsiać słowo, wers, drogę to wszystko przez to

jasKÓŁczych KÓŁ? piękna stylistyka. chylę szlachetne nie powiem co żart? bo sie uśmiałam dzięki za odwiedziny dorota:p

chyba opis (czegoś nad czym się zastanawiam) daleko mi do wierszy pzdr d.

Za dużo o jedno ka. Bardzo podoba mi się ten tekst. Nie rozumiem tego zwrotu: "znaleźć się pod wspólnym zaimkiem". Chodzi o zaimek rzeczowny: "ja - ty", a ściślej "my"? Czyli: "przyjemnie się znaleźć pod wspólnym zaimkiem" = "przyjemnie jest, gdy [MY] jesteśmy razem"? Wybacz, jeśli źle interpretuję, a pewnie źle - żadna nowość ;-) Ale wiersz przedni, bez żadnej zlośliwości to mówię. Najlepszy jak na razie Twój na tym forum. Pozdrawiam. brawo i_esiu;) chodzi o my dzieki za odwiedziny pzdr d.

jak zawsze d.

jak pan Tomasz + szybciej rozpada się – wolniej rośnie przy domu dąb d. się czepia;p pzdr

jak zawsze - pierwsza chodnik chodnik chodnik... to już wiem jak zwykle zabieram przechodzi na inny etap pogodowy - będzie fajnie jak zrobisz odstęp: po godowy pozdr d.

podobno z braku odwagi przychodzisz na końcu, choć nie zataczasz jaskółczych kół. wygląda na to, że nie masz krawędzi. to nie jest stan w trybie przypuszczającym. to nie jest moment rozbitych lamp. nie rozrzedzi go nawet spóźniony spacer i cicha uwaga, że to przyjemnie się znaleźć pod wspólnym zaimkiem. kolejny raz już nie zamilczymy tych samych bajek o królach, królewnach i innych takich. zadalekoprzeszło - a wciąż dziwi mnie liczba twoich okrągłych miejsc.

może je pan uznać za żarówki, tak mi ostatnio ktoś interpretował;p nie o to chodziło, ale niczego nie narzucam;) pzdr d.

podoba mi się, nic bym nie zmieniała najlepszy z tych, które przeczytałam u pana w czasie mojego niezbyt długiego pobytu tutaj;) d.

podobno z braku odwagi przychodzisz na końcu, choć nie zataczasz jakskółczych kół. wygląda na to, że nie masz krawędzi. to nie jest stan w trybie przypuszczającym. to nie jest moment rozbitych lamp. nie rozrzedzi go nawet spóźniony spacer i cicha uwaga, że to przyjemnie się znaleźć pod wspólnym zaimkiem. kolejny raz już nie zamilczymy tych samych bajek o królach, królewnach i innych takich. zadalekoprzeszło - a wciąż dziwi mnie liczba twoich okrągłych miejsc. opcja nr 3, oj nie wiem już sama... dziękuję pani Stanisławo za zerknięcie pzdr d.

Zauważył, zauważył... Niech wszystko zostanie jak jest, bo jak jest, jest jak byc powinno :P ;) miło:D pzdr d.

dziękuję bardzo pozdrawiam serdecznie d.

dobrze się kojarzy

każdy, kto zagląda, widzi tylko związek z alko nikt nie zauważył innego nałogu pod koniec, widać, że sobie nie poradziłam z tematem "trzeba" zostaje przeczytałam pana wiersz. pzdr d.

etam, mam swojego - najlepszejszego. d.

a ja wręcz przeciwnie:D:D:D

zacznijmy w ogóle od tego, czy filozofii można się uczyć można poznawać, zgłębiać, przyjmować, ale uczyć się? nie wiem... ale ok. dlaczego nie warto? też nie wiem;) ale pomyślę nad tym (tylko trochę ciężko szukać argumentów tak na siłę). pzdr d.

Bartuś jak zwykle uroczy

przemyślałam;p mogę pozbyć się a w III

zapomniałaś dodać wujSTARYtruj;p przemyśle cię i punkt G. rolada

dziękuję dzie wojo, mnie najpierw druga a pierwsza nie - wcale, ale coś po nocy zmieniłam zdanie zdecydowanie pierwsza