Marlett

Wszystkim bardzo dziękuję za ciekawe komentarze . PozdrawiaM.

Poeta wciąż poszukuje i to jest wspaniałym kierunkowskazem :) PozdrawiaM.

Może to jest właśnie radość życia ?

jej światem stały się sale bólowała we włosy wplatano oszronione diademy mówili księżniczka z wrażeń zamierała

Gdyby wszyscy o wszystkim wiedzieli, ten świat byłby strasznie nudny i przewidywalny :) PozdrawiaM.

Nigdy nie utożsamiam PeeLa z Autorem, bo po pierwesze ;wiersz jest wierszem :))

Baw się, kochaj, zdradzaj, módl się albo grzesz, mnie to już nie rusza, rób, co tylko chcesz. Przyszedł czas na wyzwolenie ze szponów zaborczej miłości.... ufff :))

Miłego dnia :)

Tytuł mnie rozbawił.

Znakomicie !!!!! Jeśli te marzenia umilą tobie życie :))) ?

Znajomość poprawnej polszczyzny jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

co w grzechu się rodzi - może lepiej byłoby; co z grzechem się rodzi PozdrawiaM.

Cudowna planeta bez starości, cóż jednak niedostępna ... więc musimy zestarzeć się na naszej Ziemi. PozdrawiaM.

nie opowie i nikt się nie dowie

Aniu, Refleksyjnie o chwilach ;)

.... i ja GRATULUJĘ ! :)

Łakomstwo jest grzechem polegającym na pochłanianiu większej ilości pokarmów niż osoba potrzebuje do swego życia :))))

wierszyk wierszem stale pogania pierwszy gotowy inny wybucha jeden się smaży drugi przypala poetycka w poecie jest zawierucha

z każdej bajki płynie nauka jeśli jesteś przebiegły bazyliszek cię nie oszuka

jest już dość późna pora a Ty skamieniały przez potwora :)

ogień płonie woda tryska dlaczego nie lubicie bazyliszka?

Wiele sporów na temat poezji toczy się pod wierszami. Dlatego założyłam temat na forum dyskusyjnym, by każdy mógł się swobodnie wypowiedzieć na temat poezji współczesnej :) Zapraszam :) http://poezja.org/utwor/157068-poezja-współczesna/#comment-2021662

''Dokąd biegnie ta napisana sarna przez napisany las? Czy z napisanej wody pić, która jej pyszczek odbije jak kalka? Dlaczego łeb podnosi, czy coś słyszy? Na pożyczonych z prawdy czterech nóżkach wsparta spod moich palców uchem strzyże. Cisza - ten wyraz też szeleści po papierze i rozgarnia spowodowane słowem las gałęzie. Nad białą kartką czają się do skoku litery, które mogą ułożyć się źle, zdania osaczające, przed którymi nie będzie ratunku. Jest w kropli atramentu spory zapas myśliwych z przymrużonym okiem, gotowych zbiec po stromym piórze w dół, otoczyć sarnę, złożyć się do strzału. Zapominają, że tu nie jest życie. Inne, czarno na białym, panują tu prawa. Okamgnienie trwać będzie tak długo, jak zechcę, pozwoli się podzielić na małe wieczności pełne wstrzymanych w locie kul. Na zawsze, jeśli każę, nic się tu nie stanie. Bez mojej woli nawet liść nie spadnie ani źdźbło się nie ugnie pod kropką kopytka. Jest więc taki świat, nad którym los sprawuję niezależny? Czas, który wiążę łańcuchami znaków? Istnienie na mój rozkaz nieustanne? Radość pisania. Możność utrwalania. Zemsta ręki śmiertelnej.''

Ona krzyczy jeszcze jeszcze :) - tak bym zmieniła ostatni wers, bardziej rytmicznie.

Ja też nie wiem w imię czego wiersze rymowane są piękniejsze od białych ?