Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marlett

Użytkownicy
  • Postów

    9 796
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Treść opublikowana przez Marlett

  1. Przyznam,że myśląc o Dawidzie ... też miałam widzenie:)) Pozdrawiam. A ja zobaczylem Marlettkę. Jeszcze możesz łono wygospodarować. Stefanie! A to Ci dopiero niespodzianka:)) Dziękuję ,że pojawiasz się choć często znikasz:)) PozdrawiaM.
  2. Dzięki Bogu! Jestem wzruszona, a łzy nie są obce...poduszka powie. Uśmiechu:))
  3. Marlett, jedyne czego jestem pewien to brak gwarancji na sukces :) Jeszcze więcej słońca? dzisiaj? chyba już mnie nie lubisz... :( Michałku! Sukces nie jest niemożliwy. Przecież ostatnio mówi się tutaj o szczytach ,zaszczytach i poszytach:) a to co mówią to tylko plotki ,a ja w nie nie wierzę. Zawsze słońca w sercu!
  4. Spiro! Cierpliwy i sumienny, zasilał -zgoda wystawiał na słońce - można rozmawiał - nie zaszkodzi kupię większą donicę zaprzyjaźnię - zrób jak uważasz. A jesteś pewien,że ''roślina'' tego chce i potrzebuje? Słońca życzę:))
  5. Jeśli nawet połamaniec to pellka się nie łamie. Dziękuję z koment. Radości!
  6. Raczej nie dla mnie. Gratuluję za i po. Słońca!
  7. Piotrze! wtykam głęboko resztki słów tak nie do wypowiedzenia że nawet już o nich nie myślę Ten fragment zabieram sobie, a wiersz w całości podoba się. Wiersz niewymuszony. A...... i jazdę samochodem też lubię:))) Radości życzę.
  8. Piotrze! Masz rację..ikarowo. Pewnie długo będę poprawiać Dawida choć jest ...doskonały w kształtach. Muszę nabrać dystansu ,a na to potrzeba czasu ...a nie mam go zbyt wiele. Słońca życzę:)
  9. pomyślałabym jeszcze nad przerzutkami chyba Marletti :) i kreski hmmm. nad kreskami tez :) Dzie wuszko! Dzięki za uwagi.Przemyślę. Wiem,że na Ciebie można liczyć:))) Słoneczka:)
  10. Zamknijcie sklepy w niedzielę. Zakupy można zrobić w sześć dni. W niedzielę? Niedziela jest dniem wolności. Dla wszystkich. Także dla sług naszych Niedziela jest tylko raz w tygodni. Czy to wystarczy? Pocieszenie jakieś? Droga do wolności bywa długa. Można też się poddać? Nie.
  11. ...i co widać?
  12. Marrlett, reszta jest milczeniem...he he dzięki miłego dnia.... Tak, na szczycie trudo się utrzymać, ale za szczytami można cos odnaleźć.. Zdrówka!
  13. nasz syn jak nienasz obchodzi dookoła życie i punkty w których musi zaczepić o naszą krawędź Ewo! każdy ma prawo do swojego punktu widzenia. A dziecko jest zawsze miłością i troską ....jakby na to nie patrzeć. +++ + uśmiech.
  14. Nic się nie zmienia. marzenia? sny? wyobraźnia? ...dla bogów? -szczyty Co z resztą? ...?
  15. Przyznam,że myśląc o Dawidzie ... też miałam widzenie:)) Pozdrawiam.
  16. HAYQ! Dziękję za komentarz. Nie ,nie naraziłeś się. Co pasuje do wiersza nie zawsze pasuje do mnie, choć twierdzi się czasem inaczej. Uśmiech zawsze mile widziany. Poza tym warsztatuję:))) PozdrawiaM.
  17. http://www.youtube.com/watch?v=3vrXac8gWCI
  18. http://sport.onet.pl/74318,1248685,1538696,wiadomosc.html
  19. chciała bym dać ci skrzydła byś nie potykał się o ziemię niemocą w kamiennej figurze zamknięta siła obezwładniony moim wzrokiem unosisz ciężkie po-wieki w imaginacji nie zginą oczy-w-istości uniosą nas ła-będzie na nieboskłonie podasz rękę w profilu skrzydeł zamknięty świat
  20. Egzegeto! na czole pięciolinia i nuta serca dominuje Dla mnie ta wersja jest świetna. Zawiera wszystko i więcej nie trzeba.. Pozdrawiam i radości życzę.
  21. Na początek biorę tę; Słucham we mgle porannego krzyku dzikich ptaków gotowych do powszedniej walki o banał bycia. Lotniska łabędzi wiatr zostawił nie zmarszczone są spokojne jak twarz księżniczki śpiącej w krysztale. Bardzo pobudza do wyobraźni i jest mi szczególnie bliska w swoim klimacie. Myślę ,że moja zachłanność na tym się nie skończy. Uśmiechu!
  22. Adam! Tak, wczytuję się i coraz więcej znajduję dla siebie.
  23. Kasiu! Uważam, że to jeden z Twoich lepszych wierszy. Obrazowo.Pozdrawiam i słońca życzę:)
  24. Adamie ! Przeczytałam. Komentarzem niech będzie mój wiersz. ''na oko-liczność'' nie tylko pistolet i szubienica narzędziem do zabijania piąte odwołujesz upadając nie pozbierasz siebie w milczeniu nie ma odwagi ucieczka przed zniewagą zamyka wszystkie sposoby porozumienia zabijanie trwa
  25. Messalin! te bez względu na niebezpieczeństwo jęło z grud znosić, bo potrzeba wielka i w pomarańczu ubzdurało męstwo, byłoż od rana do wieczora zerkać i skubać z siebie zżółkłą nieco skórę, bo kocha, szlocha, lubi czy szanuje? Już nie będę skubać -słowo! Mówiąc poważnie, miałam nadzieję , że kiedyś powstanie bajda z nagietkiem. A od bajdy już nie uciekniesz, bo ładna z Was Para. Pozdrawiam słonecznikowo, ....a i jeszcze Plusowo. Ukłaniam się ślicznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...