Idąc za śladem Popsutego również zmieniałabym tytuł wykorzystując pierwszy wers .
'' Przybity kulą
drzewo go zarastało
z każdym rokiem
językami kory
obejmowało mocniej
zamykał się świat
w ostatnim blasku
guziki potoczyły się
do zetlałych stóp
światło zgasło
nakarmione krwią
wyrosło ponad inne
ulubili je skrzydlaci
drwale omijali
ostatnie na polanie
doczekało jak ktoś
zaczął się pod nim
modlić ''
w ściółce śliczne kapelusze
dla grzybiarzy istny raj
przebiśniegi dzikie róże
wielobarwny leśny gaj
Często bywam w lesie, ale żeby grzybki obok przebiśniegów rosły ... nie spotkałam.
Biedne dzieciaki :)
Moim zdaniem tytuł wiersza powinien być bardziej przekorny ''wiedźma'' ,
wynikający z natury kota. Biały kot - czarny kot , jak mleko i trucizna,
jak dobry i zły los. PozdrawiaM.
Zgadzam się ,pointa powinna być wyrazista ale również powinna zadziałać na czytelnika,
zmusić wyobraźnię do pracy , a tu masz podane ciastko na talerzu.
PozdrawiaM.