HAYQ

... i kosi. pocioty myto kołami.

Ej, Ada, tu i z Reja Bareja... z jazzu luz, zajzajer. A bajer Ziuta daje.

Ta, robiła kule? Co noc Elu - kał i Borat.

- Ela, on mi Ziutę, hamak... - Kama, hę... tui zimno, ale * A tom rad, a Ziuta nam da zad. - Ma? - Na tui. - Za darmo!? - Ta...

mimo, że jeż?

A fujarka? A róg? - Ala, co da mała fujarka?

e, i po kiego to, bo tym myto?

skrapla się w stopie odłamany z drzwi sopel przez dziurawy but

z oczami, ale naprawdę bardzo dobry wiersz :) Gratuluję Anno, pozdrawiam.

za rybami żer

ma na tenis i kusi piona

Że lęk? Wał do psa, was pod ławkę. Leż.

Werki jad do ... Jarka! A kraj ... oddaj i krew. image z Jarka za krajzegami

Z Niemiec do Riazania, Dziadek Mróz (o zgrozo!), rwie, a z radia w saniach… Gigi Amoroso. W skóry zaprzężone, rżąc, agentki stasi (w skóry reniferów) mkną… śnieg z kopyt razi. Dziad po bandzie poszedł, mnie poszły przewody, bo kupiłem (w landzie?) płyn z domieszką... czegoś padł spryskiwacz, zbiornik, w szybie Every body… wycieraczki rzężą od lodu i śniegu. Wpadłem przez granicę, a tam całkiem biało, cicho, strzechy chałup przygięte do ziemi, jakby nic empeo nigdy nie sprzątao - Co jest? Kur… ka - myślę - Jesteś między swemi… - rzekł kapitan eMO, co wyrósł ni z owąd i z szyb zapyziałych zgarnąwszy zmarzlinę post-komunistyczną zaciągając mową, oraz, jak przystało na twardego glinę, mandat już miał wlepić, lecz się żachnął - wicie, wy tego mandatu płacić nie musicie... Ja tutaj, z kolegą od samego rana... - Rozumiem, rozumiem i z miną bałwana dałem mu dwadzieścia - dolców, czekoladę - szerokiej mi życzył, no, i znowu jadę. Więcej nie spotkałem reniferów w skórach... - passport, PASSPORT BYTE!!! - Sen? To sen był... huraaa! :)) Pozdrowienia Heniu, z nieodśnieżonych dróg.

HAYQ, dawno Cię nie było! Miło Cię znów widzieć!@ :-) Dziękuję za miły komentarz, cieszę się. Tak, stary styl - to pewne. :-) Pozdrawiam. mnie też miło ale czemu @szon? ;))

w Zakopcu ja jom ona mnie i tys ciepło * po Zakopcu mróz bo kaj mnie ciepła to i ja jom

mimo, że jest inaczej, powiem, jak u Oxyvii - w dobrym "starym" stylu. "Pani" jeszcze podkreśla ten sznyt (nie mylić z samookaleczeniem) ;) Pozdrawiam.

z sugestią Białego lepiej :) Pozdrawiam.

z dobrym rytmem i w dobrym "starym" stylu Oxyvio :) Pozdrawiam

ładnie, a po linglesi czyta się świetnie, brawo dla obu Pań. Pozdrawiam.

nie lubisz - rozumiem :) ale a) manii w żaden sposób nie udało mi się zamienić, no bo co byś dał zamiast? Fiksum dyrdum? ;) Nie ten ciężar gatunkowy. b) tu się zgadzam, bo jest jeszcze jedno „z” :)) c) mnie się czyta, chociaż być może popełniłem błąd w pierwszym wersie (a taki był początkowy zapis) „ta” na „trwa” - lepsze, jak widać bywa wrogiem dobrego. „ta” w połączeniu z drugim wersem poprzednio czytało się, jak pytanie … o, np. z Hamleta :) Trwa, to niestety popsuło. cc)… nie pomógł ;)))))) Dzięki Panie Biały, pozdawiam.

nie przepadam za sformułowaniem - właściwy, chociaż powiązanie z tekstem ma, jak najbardziej ;)) Mam tylko problem z właściwością zabiegu, o którym mówisz, czyli „Faktu, że słów z manii się nie wyciągnie. To chyba już Twoje przemyślenie, bo w tekście nie znalazłem. Dzięki za wizytę, pozdrawiam.

nie chodziło mi chyba o brak sympatii do chorych - z tym jest różnie, bardziej o korzystanie z tej choroby, podporządkowanie się jej przez resztę i czasem bez reszty. :) Dzięki, fajny nick. Pozdrawiam.

noo no, porównanie zdrowo mię siekło (o tak) ,) ’) ::) Sporo na wyrost (zwłaszcza Bertold), ale dziękuję pięknie :) Pozdrawiam

jak się da, czemu ni ino dzie? Dzie bądź? ;) Dzięki, pozdrawiam.