Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

HAYQ

Użytkownicy
  • Postów

    8 235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez HAYQ

  1. Świetne, niemal jak podpatrzone... i z humorem :) Pozdrawiam
  2. Lubię mroczne klimaty, ale to... jak dla mnie - do kosza. Sorry, ale zupełnie nie pasuje mi do tego, co pisałeś wcześniej. Mam wrażenie jakbym czytał dzieło nastolatka, który się dorwał do zbyt poważnej lektury. Nie chcę Cię urazić, dlatego nic więcej nie dodam - pzdr.
  3. HAYQ

    Limeryk nr 127

    Azja chciał mieć Krakowiankę, dostał chłopca z drewna. Mina niby uśmiechnięta, jednak... cóś niepewna.
  4. HAYQ

    Limeryk nr 129

    Lata pracy na planie. Temperament wciąż duży... Nie dziwota... zapomniał, że w tym język też służy.
  5. HAYQ

    Limeryk nr 130

    U jednego pijaka ściany pękają stale, kiedy łbem w nie wciąż tłucze - w trakcie, lub po... hejnale.
  6. HAYQ

    Limeryk nr 135

    To, co wyło tak okrutnie było też na dworcu w Kutnie maszynista skakał w biegu do znajomych, do kolegów... a tu jak go coś nie lutnie...
  7. HAYQ

    Limeryk nr 136

    By już w butach nie bobrował lekarz rękę amputował okazało się, że nie tą (a, że wielkim był estetą) drugą również odpiłował.
  8. HAYQ

    Limeryk nr 136

    Wtem orkiestrze marsz zagrały, w trzewiach flaki i migdały - "taktu" jednak w tym nie było, wszystkie panie tak zemdliło, że do Rygi odjechały.
  9. HAYQ

    Limeryk nr 135

    A mógł zamknąć ją w chlewiku, karmić śrutą... ech, ofiara. Zadałby na święta szyku: Chinka... szynka... bara-bara.
  10. HAYQ

    Limeryk nr 132

    To stan wody w naszym sejmie chyba maso jest - wciąż "lej mnie" mordę drze między posłami no i leją... wręcz kubłami, lecz go z funkcji nikt nie zdejmie.
  11. HAYQ

    Limeryk nr 134

    Każdy przeto pan w Egipcie, kiedy dorwie ładne... dziewczę nawet w skwarze na wielbłądzie wprost wyżywa się w nierządzie, aby nie żałować w krypcie.
  12. HAYQ

    Zabawy z dzieciństwa

    Sprawdzał: koń to, czy kobyła. Koń - 100%. Muka... była.
  13. HAYQ

    Sprawa dla reportera

    ten chłop w gumofilcach, z Bobrowego Sadu ponoć tak naprawdę, to agent Mosadu? Czemu on właśnie? Prosty chłop, ten tu jest takim asem pośród agentów? - Bo pojińcia ni mo, że tyż je z układu.
  14. Przed chwilą byłem "piętro niżej" i nie mogłem wyjść z podziwu (u M.N.)... a tu widzę kolejna niespodzianka... i to jeszcze w moim ulubionym temacie :))) Wyrazy uznania. Pozdrawiam.
  15. Ała! Rzadko czegoś zazdroszczę, ale tego wiersza... jak najbardziej ;) Gratuluję niesamowitej wyobraźni i "warsztatu" przede wszystkim - ukłony do ziemi M*MN. Pozdrawiam.
  16. Dobry wiersz i o dziwo... nawet entery nie przeszkadzają. Nic dodać. Acha, przerzutnia egzegety - ja bym skorzystał. Pozdrawiam.
  17. Podoba mi się ten wiersz, a zwłaszcza jego klimat. Z góry przepraszam za te drobne zmiany, ale nie mogłem się powstrzymać. Jeśli namieszałem - najwyżej wywalisz. A teraz dlaczego: Nie tyle nie pasował mi tytuł, co przeszkadzał ten 4-ty wers, który jako tytuł wydawał mi się idealny. Reszta, jak widać - bardziej surowa, uproszczona. Pozdrawiam. "tu w mojej ziemi nie potrzebuję snów gdy ciało śmierć zabliźnia gdy zakwitną przebiśniegi otworzę ją rękoma a ona uległą mi będzie i lekką
  18. HAYQ

    Limeryk nr 133

    I wziął wszystko i popaprał natręctwami spuchły jaja, popudłował, w dziury trafiał, kurka wodna, zbukajajaj.
  19. Nie, nie, nie... nic takiego nie miałem na myśli. Nie odbieraj tego, jako złośliwy komentarz. (teraz przeczytałem, co sam nagryzmoliłem... i faktycznie mogłeś to tak odebrać - sorry). Wiersz mi się naprawdę podoba. Widać (i czuć;), że wiesz o czym piszesz. A te klimaty lubię, chociaż sam nie mogę się odważyć, żeby coś nakrobać... sensownego. Pozdrawiam - będę wpadał. Albo inaczej - popróbuj może gdzie indziej np. w wasztacie - myślę, że wzbudzisz zainteresowanie.
  20. HAYQ

    przepychanka

    Chociaż niezbyt trawię tego Jurka Marka, głosowań (do skutku) z pomocą przy-rządów - tu... mu szacun składam - bo "przebrana miarka" to dowód na potwarz dla jego poglądów. Mogę też się mylić - czyżby to gra jakaś? Wszak nie przeszkadzało mu dotąd warcholstwo. W imię "słusznej sprawy" jak grali, tak kwakał - może nową partię będzie tworzył... Wolską?
  21. HAYQ

    Limeryk nr 133

    Włoszka prosto z mostu strzela, więc i rozrzut ma hetery. A czy ma, czy nie ma cela... przykro mówić - ni cholery.
  22. HAYQ

    Limeryk nr 133

    Lecz tej nioski włoska siostra rzekła: przeproś, bo cię osram. I zrobiła to... tak suto, że osrała Don Kogutto wraz z kumplami z Cosa Nostra.
  23. ja moje koszmary spisuję w kajecie... niejeden horrorek z tego by wyszedł :) - podoba mi się, przypomina mi te nocne klimaty. Pozdrawiam.
  24. Wiersz mi się podoba. Byłby jednak dużo ciekawszy, gdybyś nie użyła wyrazu "płeć" (i to 2 razy). Trochę to spłyca przekaz. Myślę, że zamaiast pisać - "o płci tu mowa", lepiej byłoby użyć jednego z atutów kobiecości. To bardziej podkreśli urok tekstu, niż tłumaczenie o co chodzi w wierszu. Uwierz w czytacza - myślę, że zrozumie... bez problemu :) Pozdrawiam.
  25. "na końcu nie ma przyszłości" ... kiedy osiąganie celu zabija to co najważniejsze a niezauważone po drodze. jakoś mi takiej alternatywy brakowało, ale wiersz mi się podoba. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...