Komuniści po wsi Życie,
gdy dreptali... "rozumicie?",
też doili bez pardonu,
jednak (do dobrego tonu)
należało doić skrycie.
Gdy Pewexów brak... brak, bo-nów
- chamstwo! Ani krzty bon tonu!
Euro kroją, jak na targu
Pawlak - gary, ciuchy - Kargul.
Klepią karki, gdy brak krzesła.
Miłość w dziwkę zmienia nonsens.
Kiedyś Bierut ciął, rżnął Wiesław.
Dziś? Za sto lat? Komu...
Polskę?