a._mrozinski

Ale czy to dialog? czy jedna osoba mówi, a druga milczy? są myślniki, więc niby dwie, ale jakoś mało sensowna wymiana zdań by wychodziła. Zbyt banalne. Arek

Podoba mi się to łączenie tematów, jest jeden, a właściwie dwa. Zgadujemy sytuację na podstawie poszlak. Arek

Nie mogę poczuć, wgryźć się. Chyba zbyt udziwnione dla mnie. Arek

Marne to. Wykrzyczana złość i żal. Marne, na poziomie bardzo początkującym. Arek ps. a jeśli już na ten temat, to powiem że lubię politykę, ale kiedy widzę Chlebowskiego wychodzącego na konferencję prasową i zacierającego łapy to mam ochotę wyjechać na zawsze w Bieszczady i zapomnieć o wszystkim.

Armia pierogów! :) podoba mi się wiersz, jest słodko kwaśny. Arek

Jestem pod wielkim wrażeniem, chyba twój najlepszy wiersz. Arek

Niezłe. Formę, wersyfikację nazwałbym hmmm specyficzną, ale jednak nie przeszkadza w bardzo dobrym odbiorze. Arek

Postawienie oczu obok gwoździ (nawet jeśli to właśnie oczy są naostrzone) wygląda makabrycznie. Zresztą podobnie cały wiersz - do bólu szczery, czysty, nagi. Duży plus. Arek

Smutne, ale oddaje święta w wielu polskich domach.. a pierwszy wers może zostać dobrym, samodzielnym cytatem. Arek

A ja to widzę tak: babcia, już po śmierci męża jest trochę trudna dla rodziny. Wiadomo, starsze osoby mają swoje dziwactwa, na które nic nie można poradzić. Ale taka babcia niesie dużo radości, ciepła, uśmiechu. "znalazł mleczną drogę i otworzył się dla niej w te święta wypiekali już razem" Dziadek otworzył dla niej bramy Nieba? Widzę to jako wiersz o śmierci, a jeśli dobrze widzę, to chyba najpiękniejszy wiersz o śmierci jaki znam. Jeśli się mylę w interpretacji to trudno, ja i tak zostanę pod dużym wrażeniem. Arek

Podoba mi się delikatność, suchość, dystans tego wiersza. Nieokreślone, a określone "niby nic", "mniej więcej". Arek

Idź do sklepu, wynieś śmieci ...nie ma jak piwka przez telewizorem wypić ;) Arek

Dodam sobie do ulubionych. Sprawnie napisane, świetnie się czyta (śpiewa?). Dobry przykład dobrej prostoty. Arek

Rozumiem, że to bardzo osobisty wiersz. Konkretna data, konkretne wydarzenie, chyba zbyt konkretne. Ciężko jest oderwać od nich tekst i zastosować do przeżyć kogoś innego. Arek

Człowiek-marionetka. Ani odkrywczo, ani ciekawie nie napisane. Arek

Niezłe. Ale zastanawiam się nad zakończeniem - czy to ktoś powinien składać drugą osobę, czy może raczej druga osoba powinna sama siebie poskładać? Jeśli nadal się boi poplamić farbami, to żadne składanie na siłę nie da właściwego efektu. Nie obawiać się życia - właśnie, nie należ wyręczać kogoś. Można pomóc, wesprzeć, ale tak naprawdę wszystko zależy od konkretnej osoby: czy sama chce coś zmieniać czy woli by ktoś za nią to zrobił. Arek

Wietrzę prowokację. Niemożliwe, by ktoś rozsądny publikował wiersz z takimi błędami. Arek

Musi mi się podobać :) a jeśli idzie o Herberta, polecam książkę "Herbert nieznany. Rozmowy" Arek

Musi mi się podobać :) a jeśli idzie o Herberta, polecam książkę "Herbert nieznany. Rozmowy" Arek

Który to już wiersz o maskach?

Początek jest ciekawy, a potem jednak niezbyt... bardziej podciągnąłbym już pod kolęde, niż wiersz. Arek

Nie podoba mi się mówienie o zabijaniu karpia "usypianie". Dziwne to ogłuszanie (usypianie?) własnego sumienia. Ale wiersz jest kiepski. Nic nowego, w żaden ciekawy sposób. Arek

Pytania-odpowiedzi w wierszach wychodzą na ogół kiczowato. Tutaj nawet bardzo, bo skoro "nie wiem" to w zasadzie po co o tym pisać? Z wiersza dowiadujemy się tyle, że jest ktoś zniewolony. Nic więcej. No, i że nie wie czy będzie wolny. Za mało mówi ten wiersz, tyle słów właściwie tylko po to by rozwinąć, opisać jedno (które w dodatku pojawia się jako tytuł). Arek Mroziński

Niezłe, choć tytuł wprowadza trochę w błąd. Myślałem, że będzie inspiracja piosenkami ludowymi. Arek

Nie przekonują mnie te słowa... Arek