Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Daria Śpiewak

Użytkownicy
  • Postów

    133
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Daria Śpiewak

  1. "tatuś" mówiłaś ucałuję go chłodem stali znienacka obejdę wokół prawie jak zdrajca pocałunek na dobranoc złożę z dołu pleców zimnym ostrzem przeniknie dreszcz jego ciało i zdechnie we mnie tak jak ja w nim
  2. dzięki:) pomyślę i zmodyfikuje. pozdrawiam:)
  3. jak z kartki papieru ulepić dwa ramiona i objąć cię, Tato, najczulej jak umiem? jak zmienić czerń liter na jasne uśmiechy którymi nie dane mi było cię budzić? naucz mnie jak mogę pisać prosto o tym czego serce nie rozumie jak zastąpić słowo "kocham" nie odbierając mu ciepła naucz mnie
  4. ulice srebrzone blaskiem nowości kurz przeobrażony w spokój autobusy leciutko sapią znając na pamięć wszystkie drogi nawet te donikąd nawet te poplątane bez sensu łasica cichaczem przemyka na drugą stronę nie pamięta przedwczoraj tylko to moje miasto coraz bardziej obce jeszcze chwila i zniknę krew na chodniku przelana za tylko dwa kolory najważniejsze jeszcze na palcach twój zapach ambicje jak ćmy duszą się powoli w twoich granicach poganiane siłą wyobraźni wszystko dobrze znane żegnam tak mi wstyd, moje miasto jak pomyślę że jeszcze się zawstydzę żeś było moim
  5. dzięki dzięki pomyśle:)
  6. nie zasłużyłam na słowa zbyt osobiste nie znalazłam złotego orzecha za głęboko tkwi w kieszeni już chyba nawet nie szukam nie zapracowałam na wspólne wschody i zachody a może odwrotnie i niewiele pomoże uśmiech na piątkę obijający się gdzieś pomiędzy prawym okiem a lewym uchem - od serca nie miesza się nie posłodzonej herbaty
  7. przód - tył przód - tył podwinięte pod brodę kolana brudne ręce pustka w głowie gdzieś tam biegniesz pewnie spieszysz się bardzo wolno boś jeszcze wolny a ja zniewolona dostaję klaustrofobii w klatce własnych emocji
  8. nio ale popraw na "alei" :) kogo czego - alei. dopełniacz chiba;p
  9. dzięki:) chodziło mi mniej więcej o ukazanie symbolu drzewa w edenie jako wyrażenie ściany, związanych rąk, braku czynnego udziału w życiu etc;) może mi niezbyt zgrabnie wyszło ale o coś takiego chodziło:)
  10. alei:) a mi się podoba. nie wiem dlaczego kojarzy mi się z mieszkańcami getta zmuszanymi do grania, śpiewania i tańczenia , ogólnie okazywania wesołości w różnych okolicznościach... pozdrawiam:)
  11. Znów dałeś mi nadzieję A ja? Ja będę czekać, aż mi ja zabierzesz... to jest ok reszta wiersza jak dla mnie niezbyt trafnie ujęta, powtarzasz sie z nienawiscią, nadzieją, Ciebie też za często no i te okropne wykrzykniki. Co za dużo to niezdrowo. Temat trudny - owszem - ale jak coś nie wychodzi to temat można znaleźć inny. pozdrawiam
  12. "nie wiąż mi rąk tylko prowadź"---> to jest po prostu świetne wiersz bardzo rytmiczny, jak dla mnie nawet troszke za bardzo, ale ja ogólnie wolę białe poza tym czasem troszkę nielogiczny. spróbuj wprowadzić znaki interpunkcyjne, ja też ich nie lubię, ale myślę że się przydadzą pozdrawiam:)
  13. oj tak... ale ten wiersz jest dużo starszy od tego bez tytułu. z tego taki mój nieśmiały wniosek że ewoluuję... ( w wierszopisarstwie a i w innych dziedzinach życia też, mam nadzieję) ;p dzięki za komentarz i pozdrawiam:)
  14. z czym lepiej smakuje spalone? chyba za bardzo niejednoznaczne jak dla mnie;) pozdrawiam
  15. wiersz bardzo fajny, dość zagadkowy. bardzo podoba mi się zakończenie "nie jesteś dla mnie niczym". jedynie mam zastrzeżenia co do tytułu. uparcie kojarzy mi się z wypróżnieniem;) pozdrawiam:)
  16. dzięki - niegłupi pomysł - już wyrzucam taka... reszta do dopowiedzenia:) pozdrawiam serdecznie i zapraszam do dalszego komentowania:)
  17. wybrałam Cię mój ty Rycerzu w Lśniącej Zbroi żebyś dał mi Utopię na własność tylko dla mnie tylko Ty mogłeś tam być nie zabieraj naiwności bo ramka już pusta Twoje zdjęcie umarło w jej objęciach w objęciach niczyich już inna księżniczka nadeszła a przedwczoraj mówiłeś że beze mnie nie da się żyć że sobie nie wyobrażasz jaka smutna jest ludzka pamięć taka krucha taka słaba taka...
  18. wczoraj nie patrzyłeś na mnie wcale siedziałeś obok zamyślony ja zakochana w Twoich myślach siedziałam obok nie śmiałam spojrzeć tylko szeptem wyrażając myśli tak siedzieliśmy obok siebie a Twój oddech był moim oddechem i ja stawałam się Tobą już się nie bronię kiedy patrzę na Ciebie widzę i nie widzę jednocześnie czuję Twoję ciepło ogrzewam Cię moim wzrokiem wybiegam myślom naprzeciw już wierzę że kocham we wszystko wierzę że miłość może być silniejsza że to coś więcej niż wspomnienia
  19. wśród płatków róży czerwonej pełnej karminem brzemiennej to Twoje oczy i rzęsy i moje brwi ściągnięte przemówiły w gąszczu liści winorośli byliśmy tak obcy poszarpane kolcami dłonie złączone omiecione płochliwym spojrzeniem czy nikt nie patrzy pocałunkiem wschodu słońca przypieczętowana nasza świątobliwa naiwność
  20. przedwczoraj stałam przed bramami nieba złotą furtką od rajskiego ogrodu i patrzyłam byłeś tam ty na odległość wyciągniętej dłoni bojąc się spłoszyć wszystkie komary świata zaryzykowałam - by zerwać czereśnię z drzewa poznania dobra i zła na którego gałęzi siedziałeś mój piękny - rajski ptaku
  21. "katem się stajesz" bardziej mi sie podobało ale ogólnie zmiany na lepsze:D pozdrawiam:)
  22. Taki mój mały eksperyment:)
  23. dzięki za szczerość ;)
  24. patrzcie na nich razem pielęgnując wspólny ogród ach, jacy oni młodzi jacy piękni w kirze zbyt, ach zbyt doskonali patrzcie na ich dłonie delikatnie pieszczą łodygi ich palce - nie dla nich konsekrowane ich oczy smutne pełne postanowień nie patrzą wcale na siebie w dal szepcząc słowa usta drżą cicho nie patrzą na siebie w religii miłości -ta zakazana miłość
  25. Piękny wiersz. Proponuję kilka zmian: "bo to myśl sformowana" --->nazwana "gdy swoją prawdę ujawnisz" ----> gdy wreszcie prawdę wypowiesz "choć słowem bolą tak bardzo" --->słowa Pozdrawiam gorąco:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...