Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Daria Śpiewak

Użytkownicy
  • Postów

    133
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Daria Śpiewak

  1. widzisz mój panie bywa czasem nie, nie czuję nic wcale prawie zawsze lepiej udawałam we śnie czy za rękę jak szliśmy zaskoczony? przekonałeś się w końcu że ja to nieprawda nie nauczyłam się tłumaczyć miałeś poczuć źle wyszło słowa to jeszcze nie wszystko
  2. Znam skądś te klimaty, ja też się "leczę' ze złej atmosfery spacerkiem, ale wierszyk jaki taki rozwlekły, rymy nawet fajne ale jak dla mnie to raczej taka niefrasobliwa treść, nie ma w niej nic głębszego. Pozdrawiam:)
  3. bryzą znad oceanu burzą w nieskończoność dorastam prawie do twoich pięt zrywam papierek opakowanie szeleszczące sreberko w środku ja może już wkrotce nie poznasz tej co twoją miała być na zawsze
  4. byłam dzieckiem nie rozumiałam miałam nadzieję teraz ktoś inny rozleje mleko ja posprzątam
  5. Droga Magdaleno przede wszystkim "w porę". moim skromnym zdaniem za dużo tych spacji, uporządkuj to troszkę. ogólnie wiersz mi się nie podoba, ale popracuj troszkę nad sobą, przecież nikt się nie rodzi poetą;) poza tym on nie ma wytrzeszczu, już Ci mówiłam:P buziaki
  6. dzięki śliczne:) byłam tam i takie mnie właśnie myśli naszły że aż miałam wenę:)
  7. w życiu chiba? czegóż to ludzie nie szukają... ale lepiej jest znależć nie szukając, być ciekawym jutra i o to w życiu chodzi:) pozdrawiam cieplutko:)
  8. gdzie się rodzą takie idealne matki? chętnie bym jedną wzięła dal siebie;p ale wiersz.. oj oj... jak dla mnie zbyt patetyczny i wyidealizowany obraz matki - fuj. i to zakończenie... pozdrawiam:)
  9. gwiazdy:) poza tym wiersz ciekawy, nie powiem... pozdrawiam:) a właśnie, "palec podniebienia" - fajnie ujęte
  10. podoba mi się Twój wiersz. bez specjalnych i często niezrozumiałych przenośni opisujesz swoje uczucia. może nie ma w tym wielkiej poezji, ale tak trzymaj, wiele przed Tobą:) pozdrawiam cieplutko
  11. Dziękuję prześlicznie:) pozdrawiam
  12. no proszę więc albo to inna ta meduza albo mnie wprowadzono w błąd;) pozdrawiam
  13. a tak ogólnie meduzy i wodorosty to prosto znad morza gdzie spłodziłam ten oto wierszyk:)
  14. ------------------------- zwabił mnie tytuł, wiersz całkiem przyjemny, co prawda, mam kocią naturę i te wodorosty i meduzy nie leżą mi, ale to mój cyrk i małpy; a wiersz - niczego sobie:) serio:) pozdrawiam ewa s dzięki dzięki:) ja zostanie;) z interpunkcją ale nie wiem o co Ci chodzi dokładnie głowa meduzy jest symbolem szczęścia i opieki nad istotą ludzką pozdrawiam cieplutko:)
  15. a oni szli, szli w mundury strojni szli zbrojni młodzi i gniewni natchnieni serca rozpalone oczy niebieskie a panny wylewne na skronie kładły im wieńce laurowe, chwalebne oni ślubowali walczyć, co życia z ukrycia a las im szumiał piętrami jezioro piekielne krwią pachnące a morze za chmurą melodię im grało ostatnią posępną, ponurą liście szumiały deszczową nocą i rosą opadły wilgotne na krwawe pagony oczy zamknięte rozwarte wargi a panny nadobne na ramiona kładły chusty ciężkie, żałobne
  16. trochę za bardzo chaotyczny ale nie mam pomysłu jak go uporządkować. może jakieś sugestie??:)
  17. zimne spojrzenie zza prostokątów okularów pełna koncentracja nad stołem stalowe nerwy - cały Ty stalowe mięśnie niebieskie oczy blond włosy pełne usta całuśne zimne serce pod żebrem żeglując na zachód szybki pocałunek w autobusie zbyt publiczny tak pięknie szeptałeś nie pamiętasz naszych wspólnych przetańczonych nocy rozmów do znudzenia drżenia ust przy uchu czekania na mnie ale byłeś taki bilardzisto że aż moja gwiazda spadła Ci na poduszkę skurwysynu
  18. codzień rano odkrywam ramiona swieżo poplątane wiatrem włosy ja w białej pościeli mrugam okiem jak głowa meduzy - optymistycznie w nocy gorące plecy dreszcze szum w uszach demony kalejdoskop wizje i drżące palce przez szybę a przecież te palce to wodorosty które marzą o tym, by być Twoim płaszczem
  19. może kiedyś utuliłbyś mnie do snu czernią skrzydlatą rzęs i objął wpół ramieniem tęczy dostrzegłbyś kiedyś może uśmiech dla Ciebie niewymuszony i pozwolił obudzić Cię rosą albo może gestem dwuznacznym spróbuj tylko
  20. Biała Damo od kawy porannej przyjdź popatrz posłuchaj kran kapie tutaj już nie ma skarbów na ścianach już twój myśliwy nie poluje leży i tylko błękit wykwitł niespodziewanie spomiędzy powiek jak zimno, jak pusto bez twoich oczu, bez śmiechu bez krzyku bez kanapek do pracy bo po co śmierdzi życiem w najgorszej odsłonie on już stracił za dużo na dnie pustej butelki szuka sensu przyjaciele przyszli i poszli nie z pustymi rękami tym razem zostawili, zniszczyli Biała Damo z grubymi okularami on już tylko udaje, że żyje żyje nie wiedząc po co a udaje dla ciebie
  21. te kilka nocy i tych kilka dni ukojenie a przecież mogłam je spędzić z tobą w gorączce w bezdechu i złym śnie odwracając twarz przechodząc obok pukając w szybę i stojąc w deszczu przed twoim oknem myśląc, że zatonę w nim i w tobie jednak nie - wybrałam jak dobrze, że umiem pływać
  22. spotkajmy się kiedyś o ósmej na piaszczystej białej plaży lub w zielonej górskiej puszczy na łące między wulkanem a polem bawełny gdzieś w niebie, w ziemi gdzieś, byle nie u nas na brzegu albo w środku na szczycie czy na dnie wiosną, zimą, pod jednym namiotem nieważne, byle nie u nas obłoki kiedyś zajaśnieją wiatr osuszy kałuże i łzy dżdżownice wyparują gdzieś, ale nie u nas
  23. Ich różnorodne kształty i rozmiary dają różne dźwięki: ciche – głośne. Troszkę mi nie pasuje to połączenie "różnorodne" z "różnymi" może tak: Ich różnorodne kształty i rozmiary jak dźwięki ciche - głośne
  24. dziękuję:) pozastanawiam się, pozmieniam. pozdrawiam;)
  25. dziękuę za konstruktywny komentarz;] właśnie o taką reakcję mi chodziło tylko podobało się/nie podobało?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...