Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Arena Solweig

Użytkownicy
  • Postów

    520
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Arena Solweig

  1. Zrobiłam mały mix, z nożyczkami. Ale to tylko z podszeptem, bo wiersz ma nastrój i swój urok. Pozdrawiam serdecznie Arena wracasz ostatni raz w tym tygodniu mam nadzieję w tobie zamknięte więcej niż mogłam dostrzec codzienność w zwierciadle potłuczone szkło najbardziej boli zmierzch gdy stąpa wewnętrzną stroną ud na odległość większą od czasu
  2. Arena Solweig

    Bez znaczenia

    Przetłumaczyłam sobie prościej Twój wiersz. Mogę lepiej mówić, być mądrzejszą – ale to już bez znaczenia. Starsza i odważniejsza czekałam, abyś był jak niebo (poetycki, przejrzysty ?) Myślałam że.. ale to już nie ma dla mnie znaczenia. Nie jest to poetycki przekaz, choć stara się wyrazić rozczarowanie, utratę złudzeń, rezygnację. Myślę, że powinnaś poczyta trochę wierszy piszących tu dłużej osób i podejrzeć, jakich używają środków artystycznych do wyrażania swoich odczuć, tzn. mniej banalnie i nie „kawa na lawę”. Pozdrawiam serdecznie Arena.
  3. Dołączam się do aplauzów. Nie wiem, czy to zmieni treść, ale może wymienić „krzyk” na „wołanie” – taki osobisty uraz, i bez „gdy”? Pozdrawiam serdecznie Arena
  4. Duża wrażliwość autorki pozwala na dostrzeganie więcej niż zwykłemu obserwatorowi. Ale do tego trzeba mieć jeszcze duszę poetycką, Ty ją masz, Agato, to wypływa z Twojego wiersza. Małe uwagi : „bo dziś mało…” i niedaleko „- dziś impresjoniści…” może można wygładzić ? I jeszcze „zdjąć spod paznokci” mi zgrzytnęło. Pozdrawiam serdecznie Arena
  5. Dla mnie taki zapis wersyfikacyjny rozbija wiersz, traci on sens, nawet jeśli wiadomo o co chodzi. Próbujesz oddać cierpienie i mówisz na końcu o milczeniu a jednak przegadujesz wiersz. Poza tym : „zziajany potem” ? – można ? nie rozumiem „blask słońca oświetla” ? – to wiadomo „przebija cichość” jest udziwnieniem A to już zupełnie nie dociera do mnie – czy to o poecie czy o cierpiącym ? „lecz po co tracić się na liryzm” Pozdrawiam serdecznie Arena
  6. Po szybkim pierwszym czytaniu nasunęła mi się niezwłocznie taka myśl : a gdyby tak urwać pierwszy wers otwierając drzwi wyobraźni. Przecież sam tytuł jest już wymowny. „Musi się udać, ja będę…” nasuwa różne skojarzenia. Jeszcze tu wrócę. Pozdrawiam serdecznie Arena
  7. Arena Solweig

    ob(j)awy

    I można byłoby aż do końca strony objawy i obawy - nawet jeśli układa się jakąś treść z tego wiersza, staje się on monotonną wyliczanką, niestety ! Brakuje puenty, bo nie jest nią „śmierć” Pozdrawiam
  8. "jakbym ukryć pragnął wiarę w kwiat paproci koniczynę czterolistną" Jacku, super – prawdziwie poetycko. Choć trawa najczęściej szumi, szemrze – tu głośno i doniośle o Źdźbłach Życia. Zachwyciłeś mnie i tematem i wykonaniem. Pozdrawiam serdecznie Arena
  9. I dobrze, że nie „zwulgaryzowałeś” kompletnie tekstu. Czyta się świetnie i świetnie oddaje myśl. Co do samego sedna tematu – to inna inszość. Zawsze będą rożne punkty widzenia. Nie, że się nie zgadzam, tylko taka afirmacja jest jednym z wielu, subiektywnym punktem widzenia, pod którym się na pewno podpisze wielu. Gratuluje tekstu – nie wnikam w szczegóły. Pozdrawiam serdecznie Arena
  10. Arena Solweig

    Kłamstwa

    Kurcze, kurcze … czytam pierwszą, czytam drugą, czytam trzecią – zaciekawia mnie coraz bardziej i myślę – super, niezwyczajny wiersz, inny… i nagle pojawia się ostatnie zdanie i wszystko powszednieje – tak prosto o tych kłamstwach, które przecież zapowiada już tytuł (hmmm, też za wprost !). Więc Michale, siadaj i dumaj, jak zmienić – bo wiem, że Cię stać na jakąś genialną myśl końcową. Czekam Arena
  11. Niestety - chyba zgadłeś ! To taka rozmowa z samym sobą. Chciałam coś zrobić, ale tekst (oskarżycielski?) rozbiega się w kilku kierunkach. Myślę, że powinieneś najpierw uporządkować myśli, następnie wyłowić jednym słowem, co chcesz przekazać, zobaczyć, czy masz puentę i wtedy ubrać to w słowa poetycko (nie w kwiatki...). Pozdrawiam serdecznie Arena
  12. Dziękuję za interwencje - Wasze opinie pozwoliły mi utwierdzić się w mojej. Oscarze, jeśli krzesło jest osobą, dodałabym coś, co naprowadziłoby odbiorcę na właściwy trop, np. "pan krzesło", właśnie ze względów praktycznych czy komunikacyjnych. Zresztą autor tak ustawia tekst, aby nie było takich sytuacji dwuznacznych, a jeśli są - to jest to w zamyśle autora ta dwuznaczność i pozwala na rożne ścieżki interpretacyjne. Pole do popisu nie tylko dla autora ale i odbiorcy. Może się mylę, ale z tej szkoły wyszłam ...to umowa domyślna autor-odbiorca. Pozdrawiam serdecznie Arena
  13. Podpowiedźcie – czy w druku poezji dopuszcza się nazwy własne małą literą – jeśli jest to konsekwentnie przestrzegane. Korektor twierdzi, że trzeba dużą. Co sądzicie ? Pozdrawiam Arena
  14. Paryskie autobusy "transportują" wiersze domorosłych poetów, nie tylko klasykę. Podobnie przyozdobione są stacje metra. Wszędzie dostępne są broszurowe wydania "poetów z metra". To tylko plus do oficjalnych imprez, wieczorów i spotkań, także i polonijnych manifestacji poetyckich. I nie tylko jeden dzień – rozszerza się na cały marzec pod nazwą WIOSNY POETÓW.
  15. Odpowiem krotko: -Był apel aby "uzdrowić dział Z " przez odpowiednie poważne komentarze. Wyplewić chwasty. - Był apel aby limit w P był większy – dać czas na czytanie WSZYSTKICH i rzeczowy komentarz (jeśli nowicjusz nie wykazuje chęci rozwoju, zacznie się go ignorować). - Cała ta „zabawa” z Chuckiem i innymi wcieleniami protoplasta rodu oraz Noe – najlepszym sposobem jest ignorowanie, nie odpowiadanie i nie reagowanie na żadne posty – przetrzymać, wytrzymać ! - Mod - Są fora bez moderatorów i działają świetnie. Każdy odpowiada za siebie. Chcecie się powygłupiać - może Piaskownica, czemu nie ! - Nie ma starych i nowych – są debiutujący i piszący dłużej. Dobrzy odchodzą, bo nauczyli się już i chcą na szersze wody. Każdemu się trafi "nieudacznik", jeśli nie popracuje nad wierszem – jest sposób : Warsztat. - Może postanówmy sobie, że zamiast tracić czas na bezowocne dyskusje (nie neguje, że potrzeba śmiechu jest naturalna), mozna skomentować jeden dwa wiersze w Warsztacie. Ku swojej chwale i tego, co wątpi. Tyle na gorąco – nie stroszmy się - org przeżyje, będą przychodzić wciąż nowi, a inni odchodzic. Almanach w takiej postaci, Klaudiuszu, to niezła myśl. Nie wiem, jak od strony organizacyjnej i technicznej … przecież zaglądamy tu w wolnych chwilach, a tak trzeba do pracy albo do nauki. Może wolontariusze się znajdą, aby dopatrzyć. Słowo się rzekło, idę czytać. Pozdrawiam Arena
  16. Arena Solweig

    Szukałem

    A ja tam rozumiem - nastrój był podły to i pająki łaziły, koronkową damę na stół chciałeś posadzić (wiadomo, znajdź taką 320metrową, ciiiii, tu o wzroście niektórych lepiej nie wspominać !), szczególnie że zegarek cykał brak czasu ! Trochę wyobraźni, wiersz miał zluzować wszystkich i niech tak będzie. Pozdrawiam serdecznie Arena
  17. Arena Solweig

    Nostalgia

    Poznawszy Twoją tajemnicą pisania rymowanych wierszy, jakbym wsiadła na rymowanego rumaka. Bardzo prosty i jednocześnie nastrojowy utwór, z tytułową nostalgią. Chciałabym Cię jednak "usłyszeć" w białym wierszu - może spróbujesz ? Pozdrawiam serdecznie Arena
  18. Zamknięta historia – ustawienie na scenie postaci, ich opis, punkt dramatyczny. Ale wszystko dopowiedziane, jeśli nawet momentami ciekawie, brakuje tu naprawdę „poezji” – wiersz jest płaski. Tyle ja – pozdrawiam Arena
  19. Oj ta "furta" aż trzasnęła. Ale ładnie odsłaniasz swoją wrażliwość, Panie R. Wiersz ciepły i aż wstrzymuję oddech, aby nie zdmuchnąć tej świeczki. Pozdrawiam serdecznie Arena
  20. Podpisuje się pod komentarzem dzie wuszki. Umiesz zatrzymać na dłużej - ciekawe spojrzenie, intrygujesz bardzo. Chętnie poczytam więcej ! Pozdrawiam serdecznie Arena
  21. E tam, wiadomo, co robi kobieta w niedzielę wieczór, kolorem paznokci barwi blade poniedziałki. Tytuł najlepszy - ogromnie sugestywny!! No i "zejdź mi z oczu" ! Wiem, przyziemnie, ale mnie "przygwoździło". Pozdrawiam serdecznie Arena
  22. Jak zwykle przyjemność czytania – jak „letni” prysznic”. A swoją drogą może tytuł „za-dookreśla”. Ten „gorący” już sugeruje dużo – może właśnie niedopowiedzenie bez przymiotnika ? „Prysznic” zostawia czytelnikowi pole do domysłów: zimny, gorący etc. Pozdrawiam serdecznie Arena
  23. Arena Solweig

    uroczysko

    Pominęła, bo już swoją opinię o tej "odlotowości" wyraziła gdzie indziej (z lekką dezaprobatą) Pozdrawiam serdecznie Arena
  24. No, uratowałeś męski honor ;)
  25. Komentarz krótki – wiersz cudeńko . W admiracji – nawet bez światła. Pozdrawiam serdecznie Arena
×
×
  • Dodaj nową pozycję...