Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Robert Witold Gorzkowski

Użytkownicy
  • Postów

    734
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Robert Witold Gorzkowski

  1. @Dagna pewnie i masz rację bo wszyscy mi tak piszą ale ja lubię ten patos nawet jeśli podoba się tylko jednej osobie. I tak niewiele osób mnie czyta więc przejdzie mój patos niezauważony.
  2. @Dagna a co zrobić jak to mnie dopadło uniesienie; i mała dygresja obok zdjęcia Miłosza jest jego wiersz poświęcony kawiarni. Poeta się wypowiedział poetycko i zostanie to na wieki- ja ze swoim wierszykiem nie chciałem robić konkurencji 😀
  3. Doskonale mistrz to mistrz
  4. Rozśmieszyłeś mnie Marku i już lepiej mi się wchodzi w rzekę o pardon w dzień
  5. @Marek.zak1 tak Marku celowo nie daję wszystkich zdjęć z wnętrza kawiarni, powinno się ją zobaczyć samemu. Przynajmniej raz w życiu każdy Polak udaje się z pielgrzymką do Watykanu; ilu z nich trafia do kawiarni? Myślę że choćby na nasze umiłowanie poezji (ludzie którzy piszą i publikują na portalach) powinniśmy tam wstąpić tym bardziej że jest to o krok od Hiszpańskich Schodów a na nich byli wszyscy Polacy przybywający do Rzymu.
  6. @Jacek_Suchowicz to prawda Słowacki, Mickiewicz, Miłosz fajnie wypić kawę choćby w oparach ich obecności
  7. @sisy89 wszystko co włoskie będzie mi zawsze bliskie pozdrawiam
  8. @Wędrowiec.1984 dobry sonet z podjęciem trudnych tematów które zawsze będą powodowały złożony odbiór w społeczeństwie.
  9. Wybrałem się ostatnio na wyprawę do Omanu. Widok tamtych stron, pustyni i wszechobecnych domowych kóz skaczących po skalnych występach przywołał mi Twój wiersz. Oman dopiero się otwiera na turystykę więc wszystko jest tam dziewicze i nienaruszone falami dzikich tłumów. Pewnie niedługo to się zmieni. Podoba mi się Twój wiersz który we mnie przywołuje miłe wspomnienia.
  10. Jej sława w zachodzie słońca wypełnia płonne obrazy i w głębi czuję potrzebę kapryśnej inercji zdarzeń. Tu istnień wiele przepływa w marmurze poodbijanych i trakty bite prowadzą do murów ponaznaczanych. W tym szale dzikich poczynań pomników rzeźb i ołtarzy znamienny duch się wyłania w sekretnej świątyni marzeń. Tu trendy się spotykały rozgrzanych polskich nadziei gdzie wiersze rozpoczynały powstańcze kroki ku Ziemi. I widzę te medaliony w oparach kawy wiszące przepijam gorycz w nostalgii na sali ulotnych wspomnień.
  11. @Wędrowiec.1984 no tak a ja właśnie kocham tą ekspresję
  12. @Wędrowiec.1984 Polonez As-dur opus 53 Lang Lang
  13. @Wędrowiec.1984 ja wolę interpretację (Chopina) w wykonaniu Lang Lang geniusz a sonet rzeczywiście dobry.
  14. @wierszyki tłumaczenie wiersza nie musi być dosłowne to zależy od wrażliwości tłumacza. Mnie bardziej denerwują tytuły przetłumaczonych filmów. Natomiast wiersze nie tłumaczy tłumacz tylko poeta. Bo jak się che przeczytać dokładnie przetłumaczone treści to wystarczy tłumacz w telefonie. Tym bardziej że tytuł jest również pierwszym wersem.
  15. @andreas a może dlatego że wcześniej dostał ją Władysław Stanisław Reymont piewca wsi?
  16. No tak słuchając Queen w latach późniejszych można odnieść takie wrażenie. Ja tak naprawdę prawie na bieżąco słuchałem ich płyt w latach siedemdziesiątych. Na bazarach płytowych w miarę szybko można było kupić oczywiście za niemałe pieniądze ich płyty. To był szok i każda płyta była trochę inna niż poprzednie ale niosła ze sobą potężną ilość unikalnych w stosunku do granej wtedy muzyki przebojów. Muzyka we wczesnej fazie trochę przypominała Led Zeppelin ale poprzez unikalny głos Fredka była niepowtarzalna. I właśnie to że człowiek odbierał ją w okresie kiedy powstawała powoduje że z sentymentem podchodzę do wszystkich płyt z lat siedemdziesiątych. Co innego koniec lat siedemdziesiątych i początek lat osiemdziesiątych, w tym okresie zainteresowałem się New wave (między innymi The Police) czar ich muzyki trochę przygasł. Tym niemniej płytę Barcelona Mercury&Caballe jest u mnie ciągle na topie. Oczywiście wspominam z sentymentem też koncerty Queen w których uczestniczyłem. dodam jeszcze miłość do Depeche Mode i udział w koncercie w 1985 roku no i oczywiście w późniejszych ale ten pierwszy zadecydował o zmianie muzycznych preferencji.
  17. @Wędrowiec.1984 dobry z przesłaniem wiersz z przyjemnością przeczytałem
  18. @Wędrowiec.1984 mój idol z młodości, kiedyś to były utwory i artyści!
  19. @Łukasz Jasiński tak mi przyszło do głowy że powinien Pan tomik swoich wierszy sprezentować prezydentowi bo on chyba na Pańską poezję zasłużył
  20. @Wochen to prawda jak walka z wiatrakami na każdym poziomie
  21. @Łukasz Jasiński znam świat niewidomych wiele lat razem z mamą organizowałem opiekę i wyjazdy więc mam może małe ale jakieś tam doświadczenie.
  22. @Marek.zak1 tak Marku ja trochę chciałem tym wierszem wygasić emocje bo niektórzy ludzie się denerwują i komentują nadinterpretacyjnie wiersze a to chwila 24 godziny i zapominamy o wierszu. To co pozostaje w głowie to tylko niegrzeczne komentarze. Moim zdaniem nie o to chyba twórcom chodzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...