Żywy, to nie wzrusza ;) Konkurencja jest duża.
W porze choćby wydawania decyzji o dodatek mieszkaniowy warto przyjść i poobserwować. Cała kolejka kulawych przewracających się i beznogich.
Wszyscy poza kolejką, muszą stać.
Super miniatura. Pzdr
No coś Ty, wierszy nie można interpretować tak dosłownie, nawet jeśli Ty tak chciałeś napisać. Każdy może przeczytać zresztą ile tu wypisujesz informacji pod wierszem.
🍀
Nowe muzeum sztuki nowoczesnej w W-wie podobno wygląda jak duży nowoczesny barak. Pewnie Twój mózg tam Cię zaprasza🌼 przestrzeń jest ważna, choć na pierwszy rzut oka różnie to może wyglądać.🍀
siwy pan nazwiska
nie pamiętam
zwykle sam przynosi znicz z kokardą
fiolet na niej
z barwą kwiatów lawendową
dopełniony
wersem z dłuższą
liczbą znaków
dziękuję Ci
Boże za niego na
stadiony z sił chlubę
wnosi radość
której szukam jak
wierszy przyjaciół
zagubionych jak
jesień z musztardą
witaj wiewiórko
pośród namokłych
prawdziwą jesień
tren na niej chwiejny
ziarenka oczu
wśród rudych liści
skacze jak płomyk
z nieuprzątniętych
parkowych ścieżek
dłonią olbrzyma
dostojne w złocie
szarpie platany
Dokładnie, prosto ;)))
(Samymi serpentynami w dół.)
Bardzo Ci dziękuję.
Mieszkam w Beskidach od zawsze.
Pozdrawiam serdecznie 🌼
Prawdziwie, jak tylko potrafię.
Pozdrawiam serdecznie 🌼
@Rafael Marius @viola arvensis @violetta
Wam również kłaniam się pozdrawiam🌼
Chruśniak to słowo-klucz otwierające skojarzenia do wielu krain z kilogramowymi i złożami misi9w.
Nie boję się, gdy ciemno jest.
Udana farsetta.
Może uda się jednak znaleźć drogę.
Jest łeb na karku, dużo jest.
😊
Bardzo mi miło. Zasyłam moc 🌼🌼🌼
Dziękuję pięknie i pozdrawiam :)
Jesienne wiatry chyba przysnęły.
Modrzew ozłocił się z Góry do Ziemi.
Przykłada ucho sobie i słucha.
W igle drży może ostatkiem mucha.
:)
Pozdrawiam serdecznie :)
(Do mnie przyleciały w zeszłym tygodniu, zawsze się sprawdza - zima za 3 tygodnie (mc od przylotu,)).
:)
Suche wrzosowiska to chyba niezbyt dobrze, jeszcze w sercu Natury może nawet 2000.
Niezwykły jest odgłos żurawi, jak stado jakichś raptorów czy innych, wyłaniających się z mgły.
Pzdr.
W pewnej dość znanej instytucji, kalendarze z jakimś drzewem, innym na każdy m-c, wiszą sobie przed oczami czasem i znużonych klientów. Taki obrazek mi się przypomniał i uśmiechnął 😊
Ja mam już przygotowany rodzinny na urny.
Pogrzeb dokładnie taki sam, też ich czterech niesie, wiązanki też są ciężkie, bez obaw, wszyscy zarobią i nawet spalarnia dodatkowo.
:)