Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gizel-la

Mecenasi
  • Postów

    769
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gizel-la

  1. @Ewelina Cieszę się, że się spodobał :) Dziękuję za przystanięcie! Również pozdrawiam, Ewelino!
  2. @Tectosmith Tak jakoś natchnęło mnie wczoraj... Nerwowa akcja, pośpiech - wszystko po to, by zdążyć na pociąg, który... spóźnił się. Na dodatek wjechał jeszcze nie tam, gdzie miał wjechać. W Wa-wie było spokojnie i czarno na ulicach, choć od rana - jakieś bzdurne alarmy śnieżne... Zdziwienie wywołał wjeżdżający na tor pociąg, cały zasypany śniegiem :). Przybył akurat z południowego wschodu. Tam sypało już ładnych kilkanaście godzin. Za chwilę - to samo było w centralnej Polsce. A tyle ważnych rzeczy było do zrobienia, których przez śnieżycę nie dało się wykonać... No i kto przywlókł ten śnieg??? ;) Dziękuję za słówko pod tekstem! Miło mi, jeśli też jakieś serduszko się pojawi. Ale jeśli go brak, aż tak się tym nie martwię :). Pozdrawiam!
  3. @sam_i_swoi Zima i święta - tutaj radość może kontrastować z tragedią. A oto jeszcze jeden przykład potwierdzający fakt, że nie tylko wojna niesie ze sobą ofiary. Same święta również... (przepraszam, że nie na temat, ale tak mi się skojarzyło, jak przeczytałam Twój wiersz)
  4. @Bożena De-Tre oj tak... tego śniegu wystarczy na co najmniej kilkadziesiąt wierszy :))) i pomyśleć, że wczoraj jeszcze czarne ulice tu były...
  5. @Bożena De-Tre W pełni się zgadzam! Zwłaszcza, że wena ostatnio ma mnie w tyle... :)
  6. @Bożena De-Tre Dziękuję za miłe słowa! :)
  7. no i przywlokłeś z południa przyciągnąłeś ot tak niechcący całą kupę niedogodności z opóźnieniem włącznie ładnie to tak wytarzać się w śniegu a potem przeskakiwać z peronu na peron otrzepujesz utytłany na biało dziób tu jeszcze czysto więc bielisz, brudzisz, mieszasz mógłbyś chociaż sapnąć w imię przeprosin ale ty stoisz cicho bo wiesz niejeden sypnie się plan gdy sypnie śniegiem
  8. Tylko ze bialy to baza. To samo sedno. To.wskutek rozszczepienia białego światła powstaje barwna tęcza. To prawda- daje ukojenie, symbolizuje czystość i podkreśla prostotę i uwypukla kontrast. Jeśli istnialaby skala ważności kolorów- byłby na pierwszym miejscu.
  9. @Adam Zębala A Bóg to widzi i nie grzmi.. Wypaczone pojęcie wiary i utrata tej wiary- dziś dwa splatające się ze sobą nurty a jeden jest konsekwencją drugiego. W wierszu poruszony bardzo ważny temat. Pozostaje pytanie: i co dalej...
  10. Poetycko ujęta prawda życiowa. Zarowno motyla, jak i liść można ususzyć i powiesić w gablocie. Tylko cóż z nam z umarłego motyla...A liść-jaki był taki pozostanie. Tylko trochę bardziej się pomarszczy..
  11. mówi o nim kolorowy ptak i że nikt tak pięknie nie kochał nazywa swoim miłym i uśmiech zawiesza w westchnieniu szybowali na skrzydłach sztuki gubiąc powagę i rozsądek póki nie wypuściła go z ramion (nazbyt silnych) z obawy by nie zadusić ptaków nie trzyma się w klatce tylko wyrzuca na wolność nawet gdy płaczą i włożyła na swoje barki ogrom zamierzeń brnąc od zera na sam szczyt nie sama o nie tacy jak ona nigdy nie zostają sami a co z nim wzbił się niewiele ponad ziemię zszarzał i skostniał żyje
  12. bezmiar dobra w małym skrawku istnienia schwytany umysłem słuchem i czymś bardziej niż słuch absolutnym duszą artysta sercem człowiek ten od biblii obejmowanej sztywno ramionami by wystukać miarowo od deski do deski rytmem zatokowym powtórkami w myślach szemrzącego crescendo-decrescedno a jednak chopinowskie rubato serca wysłucha nie ten co słyszy a ten który je uchwyci czymś bardziej niż słuch absolutnym 3.02.2023 w rocznicę śmierci Profesora Andrzeja Szczeklika https://ksiazki.wp.pl/lekarz-wielkiego-formatu-poruszajaca-historia-zycia-prof-andrzeja-szczeklika-6145576782964353g
  13. znów majaczy kolorami świat świątecznych rytuałów kokietuje kusi mami do przesady w każdym calu uśmiech wisi na uśmiechu układając się w girlandy wykrzywione głośnym echem życzeń płytkich i banalnych i migocze niby cudnie świat przyrzeczeń tymczasowych dając piękny ale złudny obraz chwil na wskroś jałowych więc nie życzę świąt świetlistych by spłonęły w skrawku chwili czarów które szybko prysły magii która umysł zmyli światłem niech zabłyśnie swoim nie świątecznym lecz codziennym trwałość jako ta ostoja wśród wartości nader zmiennych
  14. umilkły głosy rozsądnych z zaświatów gdy podstarzały "anioł" zatrzepotał rzęsami i tysiącem czułych słów więc przyrzekła ziemsko kochać ona zaradna modelka od czapek medium za pieniądze i za pan brat z klechą w nieszczerej modlitwie dla słabnących w wierze umiała liczyć i kochała tak jak umiała jak swoje nienarodzone dziecko otoczyła bezwarunkową opieką z jednym tylko ograniczeniem dla elementu dobranego pod względem upodobań i wieku element miał przyzwolenie przywileje i miejsce trzeciego kąta trójkąta wpisanego w życie a kiedy odchodziła przedwcześnie z dziurą nad łonem ten zwarł się nagle i wymazał swoje imię z nekrologu został tylko stary „anioł” z ciepłą strawą i bandażem w dłoni trzepocząc rzęsami koił jak umiał do końca
  15. w wielkim domu takim bez plam na podłodze mieszka on zszarzały zmięty jak bilet w kieszeni płatni zamiatacze podłóg wchodzą tu bez pukania mieszający w garnkach również są i przyjaciele nie od wielkiego dzwonu a od serca tylko że dużo trudniej im wejść i przekonać bo tu nie czas na uczucia opór narasta w miarę szarzenia logikę wyparła aktywność dziurawego mózgu "pomóc?" fala zimnych argumentów zalała dom "on opustoszeje już pojutrze rozumiesz?" chyba zrozumiał
  16. A ile mi dasz? Połowę? Po trosze? Lub określ do miejsca czy dwóch, po przecinku. No dobra, nieważne, wrażenie odnoszę, że nie ma wygranych w tym pojedynku. Choć nie ma wygranych, to uszczknę może, tak sama dla siebie, niemało-niedużo i spytam też: po co brać udział w tym sporze, bo spory, jak spory - miłości nie służą. Ja chętnie, w gratisie też coś dołożę: ten bonus od siebie - a niech - na zachętę. I znowu pytanie: czy warto, czy dobrze jest dawać czy brać, czy zniknąć w zamęcie?
  17. wymknę się z objęć twojej dłoni nim zdążysz gdy chwycisz drugą przecieknę przez palce wplątane w burgundowe xs a tobie trzeźwo i nieśpieszno jakbyś nie uchwycić a tylko zapamiętać chciał zatrzymam się i poczekam w burgundowym foto: net
  18. przytulmy wierszem skrajną brzydotę odartą z liryki nagą i bosą nie oczerniajmy teraz czy potem tej co wyzwala gorycz i dosyt ukryjmy w wersach noc która dnieje dźwięk korytarzy co w czasie się mieści myśli - te same - jak śnieg topnieją w raporcie zdarzeń podobnej treści chrońmy przed nagłą utratą wiary nasze jestestwa hejtem zbryzgane i nie pozwólmy zwyczajem starym pogrzebać tego co sensem nazwane inspiracja: @Tyrs
  19. tylko mnie przytul w tę noc nieprzychylną co puka deszczem do wspólnych drzwi ogrzej skulonych pragnień resztkę która w przykrótkie wbiła się dni tylko mnie kochaj na ścieżkach złotych narzuta z liści ukryje ślad zdejmij z grubo odzianych myśli chwilę w którą bezsens się wkradł wtóruj mi tylko jesienną ciszą taką tęsknotą co w duszy gra przytul jeszcze jak nigdy dotąd i zaopiekuj mocno tak
  20. tak się na mnie nie patrz, grzecznie cię proszę słabo wtedy działam, kiepsko to znoszę uśmiechasz się słodko, jak w reklamie Szyc napinając przy tym wyrobiony bic i nie gap się, proszę, wiesz, że się nie dam, mogę rzucić hantlem, kettlem, jak trzeba powiedz lepiej skarbie, ile ty masz lat zrób już bilans zysków, poniesionych strat nie patrz, chociaż może, tylko tak trochę przyrzekam, nie powiem, nawet w dzień z fochem widzisz, kto tam stoi i to żaden żart, ten z bickiem jak Arni - to mój "body-gard" ;) "body-gard" - bodyguard
  21. ostatnio głośniej mówię i coraz mnie więcej niż mniej nie ma dodatkowych pytań są spojrzenia trzy na trzy w skali jednomyślności tak łagodne nieporadne dlatego biorę na siebie i przekładam na szalę losu obmyty z bzdur ciężar najwyższej wagi i obiecuję że tego nie spieprzę
  22. widoczność ogranicza się tyko do tego co przed i pod nogami pokryte zmierzchem pobocze wydaje się być mało ważne a przez to niebezpieczne szalenie niebezpieczne życiowo *** mówią nowicjusza trzeba obwąchać a potem rozgryźć jego taktykę której tak naprawdę nie ma bo to co determinuje wygraną jest niepojęte niepoliczalne i niezdefiniowane podstawione do wzoru zniknie nim upłynie czas wyznaczony przez czołowych znawców tematu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...