-
Postów
500 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Gizel-la
-
więc jedz dużo jajek i fasoli to tak dla rymu zmiany
-
tylko bez uboju zbędnego
-
futro - okej - dla poprawy nastroju byleby z czegoś sztucznego
-
a cóż mi do tego "nie" dla uboju tych biednych fok
-
Piękne przedstawione pozytywne nastawienie do dnia. Akceptujesz go takim, jaki jest. Dziękuję za słowa i wiersz! Pozdrawiam!
-
i wszechobecna grawitacja
-
a w nocy, miast sedacji - dewiacja
-
czyżby w praktyce onanizm?
-
Można mieć różne żale: do znajomych, przyjaciół, partnerów, które mogą spłynąć, jak po przysłowiowej kaczce. Żal do rodzica nie zaboli chyba tylko takiego rodzica, który ma serce z kamienia.
-
Bardzo mi miło! Dziękuję za komentarz:)
-
Już nic nie chcesz ode mnie. Odchodzisz. Pomału, po cichu, niepostrzeżenie... Gaśniesz. Choć ptaki nie zamilkną, kwiaty nie zwiędną, a Syzyf swego głazu wtaczać nie przestanie, bo ty umierasz. Taka cisza nastanie, którą tylko ja usłyszę
-
Klimatycznych, poetyckich Świąt i wielu pozytywnych emocji przelewanych na papier w Nowym Roku! Agata
-
o zegarze - poetycko, fajne metafory "Dla zwrotki" - w prosty sposób, ciepło, zabawnie. Podoba się:)
-
eM_Ka, iwonaroma - dzięki za miłe komentarze! :) Usunęłam "nocy". Faktycznie - chyba zbędne:)
-
Super! Odczucia takie znajome.. "Bajpas" zrobił wrażenie:) Takie słowa to moja codzienność, a tu? No, no...poezja... Ciekawie:)
-
nadeszła noc wpełzła bezszelestnie oplotła domy ulice zgasiła światła rozpoczęła show tanecznym krokiem z bram wyłaziły cienie wybierały aktorów dźwięk tłuczonego szkła warkot ścigaczy schizofreniczny szept przeraźliwy histeryczny śmiech jak diabelski chichot skowyt ostatni krzyk odeszła noc odsłoniła scenę puszki niedopałki odłamki szkła krew trupy rozjechanych zwierząt one uległy namowom wystąpiły w show pozostali aktorzy usnęli byle gdzie
-
nocne widowisko
Gizel-la odpowiedział(a) na Gizel-la utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dzięki! Super - już wrzucam:) -
a jutro minie 2 tygodnie od śmierci Marie...
-
Czy o to chodziło? Ja jej nie znałam. Znalazłam po Twoim opisie
-
Takie ciepełko - "podobaś"
-
Al'a Miron B (z przymrużeniem oka)
Gizel-la opublikował(a) utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Odbijam się od ściany - - mój taniec szarpany, Papieruję na wieczność I widelcem do koloru: - czemu jesteś taki chciwy i otruwasz mi ryby? - to nie ja, tylko ptaki. One ptaszą na bezrybiu i we śnie cię straszą. - mnie nie prędko umierać, mnie papierzyć na wieczność, potem zrulić ten papier do wazonu na kwiaty. I nie tęsknocz się tylko, nie obrażaj, nie złoszczaj, ja tu przyjdę niebawem i ci wszystko wyprostam. -
Dzień dobry! Dziękuję za ciepłe przyjęcie!:) Z przyjemnością się z Wami pobawię!:))) Pozdrawiam!