Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 325
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    76

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. Dziękuję za serduszko i miły komentarz. Mnie również zapachniało latami młodości, zainspirowało do napisania garstki wspomnień o tradycjach, które z wolną odchodzą pod naporem wszechobecnej amerykańskie popkultury sączącej się ze wszystkich mediów, w stylu Haloween.
  2. @Natuskaa Dziękuję za serduszko i czytanie. Najbardziej znane to wróżenie z kształtu wosku na wodzie i obrazu tworzonego przez fusy od kawy. Układanie butów również jest nieodzownym elementem każdej szanującej się zabawy andrzejkowej. Natomiast w wierszu jest mowa o zabawach podwórkowych, które mogły się dziać również w andrzejki, ale oprócz tej daty, towarzyszyły nam przez cały rok, a ich głównym celem było nawiązanie relacji damsko męskich i z autentycznym wróżeniem nie miały wiele wspólnego. Każdy ma swoje doświadczenia, a co za tym idzie ogląd rzeczywistości. Ja miałem za młodu w kręgu znajomych wiele osób wróżących różnymi technikami, w tym również zawodowo. Wieszczyli mi nieproszeni świetlaną przyszłość, a wyszło jak wyszło, zatem uważam to od dziecka za naciąganie klientów i nic więcej lub w przypadku amatorów zabawę towarzyską w celach integracyjnych Powód taki sam dobry, jak mikołajki, czy jakikolwiek inny.
  3. Przywiązanie jest silne jak życie.
  4. @Ewelina Coś się kończy i coś się zaczyna.
  5. U nas to by nie mieli czym. Wszystko sprzątają szybciutko. Nawet patyka nie ma, by psu rzucić.
  6. Nasze pokolenie było ostatnim, bawiącym się na podwórku znalezionymi w okolicy skarbami. Kupne zabawki zostawały w domu. Wspomniane w wierszu koraliki też do wielu celów służyły...
  7. Byłaś poważną dziewczynką?
  8. Rozumiem. Ja od dziecka na żarty. Zresztą z tymi listkami wierzby to dziewczynki oszukiwały i wychodziło im tak jak chciały. Wróżba na kocha, to tylko taki sposób na wyrażenie uczuć. Wprost powiedzieć, by się wstydziły.
  9. Żartuję przecież. Chyba nikt z uczestników imprez andrzejkowych nie traktuje tego poważnie. Kolejna okazja do zabawy i spotkania. Dobrze mieć jakiś pretekst. Szczególnie tym lubiącym siedzieć w domu potrzebny.
  10. To dobrze się składa możesz jej wywróżyć pomyślną przyszłość.
  11. Ja bym się nie bał, to mnie się bano i do dziś tak jest, choć z innego powodu. Ja kiedyś byłem bardzo towarzyski. Tak sobie układałem tydzień, by każdy wieczór spędzić w innym gronie, a bywało i noc, gdy było miło. Raz były to większe grupy, a innym razem mniejsze. Na Andrzejki to zawsze w kilku miejscach się bawiłem. A potem ciąg dalszy serii Mikołajki, Opłatek i Sylwester, też w nie jednym gronie. Jestem od lat abstynentem zatem mogłem szybko samochodzikiem zmienić lokal, a potem nawet wrócić. Wedle fantazji.
  12. Ja chodziłem nawet jeszcze po 40tce. Dokąd mogłem należałem do jakiś grup, stowarzyszeń, a one zawsze organizują różne spotkania przy każdej okazji, po kilkanaście razy w roku, by się ludzie integrowali. Dobrze wspominam. Jak bym był zdrowy poszedłbym i dziś. To było na co popatrzeć.
  13. Czyli wychodzi na to, że tradycja zanika. Gdy byłem młodszy to bywałem co roku na imprezach andrzejkowych, czasem nawet takich dużych na 100 osób i więcej. To dopiero była zabawa. Nawet u nas w bloku na holu było urządzane, chyba przez spółdzielnie. Teraz te osoby już nie żyją, a nowi sąsiedzi to dzikusy towarzyskie.
  14. Dziękuję za uznanie i serduszko. To ślicznie. Dziś lub jutro Andrzejki to chyba wróżą po domach lub imprezach jakiś, bo na forum pusto i nikt póki co nie pisze o przepowiedniach, prócz mnie. A może ta tradycja zanika?
  15. @Katie Różne są style miłości, lecz nic nie trwa wiecznie.
  16. @kaarcik Każdemu się zdarzy chwila nieuwagi, a nic nie jest wieczne nie wyłączając porcelany i miłości.
  17. Tyle, co kot napłakał.
  18. @Poezja to życie Mądry jest ten, który potrafi podnieść się z upadku.
  19. @andrew "Jeśli Pan domu nie zbuduje na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą.
  20. Mnie by chyba nie starczyło, ale z wyobraźnią to u mnie raczej krucho.
  21. @andreas Dziękuję za serduszko i uzupełniający wierszyk. U nas nie było akacji, ale też się nadaje. Wszystkie wielolistne dobre. W tej wersji co podałeś też u nas się zdarzało. I chyba ona jest nawet sensowniejsza, bardziej pojemna treściowo. Ale trudniejsza do nauczenia dla małych dzieci.
  22. Głębsze słowa dzisiaj w cenie wśród powodzi wodolejstwa,
  23. @Stary_Kredens Mnie też się wyludnia moja okolica. Na moim korytarzu została już tylko jedna sąsiadka 90+. Jeśli wszystko pójdzie po kolei to ja ostatni zgaszę światło.
  24. @Waldemar_Talar_Talar Chyba to o mamach?
  25. Ja akurat nie piszę fantastyki, nawet bym nie potrafił. Nie mam zresztą takiej potrzeby. Tylko o tym co sam przeżyłem materialnie lub duchowo lub bliskie mi osoby doświadczyły.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...