Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 487
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. To faktycznie odpowiedzialne funkcje pełniłaś. Też bym tak chciał. Ja z kolei sprzedawałem na bazarku produkty rolne z naszej działki. Najlepszy dochód był na kwiatach, ale to jak byłem bardzo mały, również w 1979 roku. Potem już jako nastolatek miałem własne stoisko. Bardzo to było zyskowne. Duża kasa nie tylko dla młodziaka. Więcej zarabiałem od rodziców razem wziętych.
  2. @ja_wochen Tak daleko nam i blisko.
  3. @Antoine W Bardzo ładnie. Pamiętamy...
  4. To niełatwy początek życia Ci przypadł w udziale, a szczególnie Twoim opiekunom, którzy musieli się zmagać z piętrzącymi się trudnościami dnia codziennego. Ale jak mówisz, że najszczęśliwszy to pewnie tak było. Szczęście nie tylko czynniki materialne budują. Dziękuję za przychylną opinię i serduszko.
  5. Kobiety mają tą przewagę, że nie przechodzą mutacji. Zatem głos jest ten sam na całe życie, a u mężczyzn bywa z tym różnie. Ja też byłem rozśpiewany w dzieciństwie w przedszkolu i wszędzie gdzie się dało. Śpiewałem nawet w środkach komunikacji, sklepach gdzie była jakakolwiek potencjalna widownie. Mówiłem też wierszyki i opowiadałem historie z życia wzięte, a znałem ich setki na niemalże każdą okazję. Dostawałem za to słodycze lub drobne pieniążki, deficytowe towary od ekspedientek, obiady od sąsiadek. W 1983 nawet komputer mi się trafił. Pierwszy taki wynalazek w klasie. Można powiedzieć młodociany artysta profesjonalny. U mnie też tak było.
  6. U nas też tak było podobnie jak w całej Polsce. Sprawa była taka, iż piasek do posypywania, który znajdował się w drewnianych skrzynkach zamarzł bo dodano do niego zbyt mało soli. Taka była norma zaprojektowana na wyższe temperatury. Dla dzieciaków super ślizgawka, ale dla starszych i niepełnosprawnych osób ogromne niebezpieczeństwo. Sąsiedzi uradzili taki sposób. Położono beczkę po smole koło piaskownicy na ruszcie wykonanym z cegieł. Pełno ich walało się po okolicy. Ktoś przyniósł kilof i skuto sporą ilość piachu. Następnie wrzucaliśmy go do beczki, a za źródło ciepło służyły spalane choinki, śmieci i co tam było pod ręką. Ja też przy tym pomagałem. Jak piasek się stopił można go było rozrzucać. Chyba ze dwa dni pracowaliśmy, ale cała okolica została posypana. Potem tylko odgarniało się śnieg. Władza ludowa dostarczyła drewniane szufle w dużych ilościach i każdy kto mógł odśnieżał po trochu. Dziękuję za serduszko i przypomnienie.
  7. Miło, że zainspirowałem do twórczości wokalnej. Z Twoich rodzinnych stron ta pastorałka? Ja ładnie, czysto śpiewałem do mutacji. Potem się rozstroiłem całkiem
  8. Jak dobrze pójdzie, niektórzy są przez całe życie dziecinni. To chyba ja się do tej grupy zaliczam.
  9. Rok 1979 to chyba najżywszy okres w moich wspomnieniach. Czas przedwczesnego wejścia w dorosłość wynikłego z okoliczności zewnętrznych zarówno rodzinnych, jak i ogólnokrajowych. Powracam tam nieustannie do tego co było pierwsze i nigdy potem takie jak wtedy. Oj lepiej nie, a już na pewno nie taki kataklizm jak tamta zima. Ja lubię ciepło. Dziękuję za serduszko i komentarz/
  10. Dziękuję za pozytywny komentarz i serduszko.
  11. Ja źle zrozumiałem. Myślałem, że to siostra urodziła dziecko. A przecież wiem, że jesteś najstarsza. Ja niestety nie mam rodzeństwa. Jedynie dwie ciocie niewiele starsze ode mnie. Z jedną z nich mieszkaliśmy razem w zimę stulecia. Ciocię te wszystkie plagi zupełnie rozwaliły zarówno psychicznie jak i fizycznie. Jest strasznie wrażliwa do dziś, wiadomo artystka. Musiałem się nią opiekować, podobnie jak schorowaną babcią. Przyśpieszony start w dorosłość, zdecydowanie zbyt wczesny.
  12. @Radosław Ach ta zawsze kolorowa młodość.
  13. Dziękuję za miły komentarz i serduszko. To pewnie i do nas dojdzie, choć nie pierwszy raz w tym roku. Już był przez jeden dzień. Zaraz stopniał. Ale póki co dzisiaj w Warszawie wichura i plus 7.
  14. @Leszczym Kiedyś cierpiałem na nadmierną empatię, szczęśliwie udało się to wyleczyć.
  15. @Waldemar_Talar_Talar Na to pytanie nie ma odpowiedzi. Tak już świat stworzony jest.
  16. To prawda, niestety nie jedyny, bo potem była powódź i nieurodzaj, który wbił ostatni gwóźdź do trumny gierkowskiej prosperity. Który się całkowicie skompromitował w obliczu powyższych plag egipskich. Cała Polska się zawiesiła na kilka tygodni. Z drugiej strony były dużo cieplejsze relacje między ludźmi niż dziś, z których mogła wyrosnąć "Solidarność." Obecnie taki oddolny ruch wydaje się niemożliwy. Dziękuję za miłe słowa i serduszko.
  17. To musi być sporo starsza od Ciebie. Pewnie ma już wnuki?
  18. @mariusz ziółkowski Duchowa kraina. Też czasem zaglądam.
  19. @stefaniakow Wszystko przemija i trzeba się z tym pogodzić.
  20. Można i tak, choć kawa też była bardzo deficytowa. Stanowiła swoistą walutę i najczęstszą formę łapówki. Ile ja się tego nadawałem. Dziękuję za serduszko i komentarz. O tak, więcej już takich nie będzie i dobrze.
  21. Dziękuję za miły komentarz i serduszko od młodszej części czytelników, która urodziła się zbyt późno by zimę stulecia pamiętać. Mnie ta plaga nie ominęła, choć były też iskierki radości w tych egipskich ciemnościach. Szczęśliwym zrządzeniem Opatrzności 10 lat później wyszliśmy solidarnie z Domu Niewoli do krainy mlekiem i miodem płynącej, niestety nie dla wszystkich. Niektórzy chcieli wracać do komuny tak jak Izraelici na pustyni z powrotem do Goszen pod "opiekę" faraona.
  22. Raczej bożka takiego, czy innego, tak patrząc z teologicznego punku widzenia. Coś co przemija i podlega zmianom niekoniecznie w tą stronę, w którą by chcieli.
  23. A pewnie, szczególnie gdy się dużo pamięta tak jak ja. Dziękuję za zajrzenie i wierszyk.
  24. Tobie to zawsze dobrze. Tak zwany dwudziesty stopień zasilania i wyłączenia prądu z nim związane. U nas się nic nie urodziło, ale kuzynka, z którą spałem w łóżku z braku miejsca, kilka razy usuwała. Rzecz naturalna nie moja to sprawka była, ale Dieda Maroza który objawiał się pod postacią jej licznych chłopaków. Ciągle jej przynosił krasnala, a ona nie chciała.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...