Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 487
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. Wrażliwe ucho wychwyci, choć coraz rzadziej. Nasza kochana młodzież ma coraz większe problemy z komunikacją pozawerbalną.
  2. @Jacek_Suchowicz Całkiem możliwe, że tak jest jak piszesz. Ja się za bardzo na miłości nie znam. Zostawiam to paniom. One są w tym temacie bardziej biegłe.
  3. @Somalija W moim rozumieniu o kolejnej wojnie w Izraelu.
  4. Ty żyjesz za granicą, to jeszcze inny aspekt. A ja pamiętam. Jeden umarł, gdy miałem 10 lat, a drugi 7. Mieszkaliśmy razem. Mieli bardzo bogate historyczne życiorysy i można by o nich książki pisać. Szczególnie ten ze strony ojca jest dla mnie ciekawszy.
  5. @Leszczym Faktycznie nie dla nas. Mój jeden kolega, kiedyś poszedł do telewizji, to tak go upudrowali i podretuszowali, że ledwo go poznałem. Ja bym się nie zgodził na coś takiego. Zatem nie nadaje się do popowych mediów. W niszowych tego nie wymagają. I nie tylko wygląd rzecz jasna mam na myśli.
  6. @aniat. Pewnie wazon ma narcystyczne zaburzenie osobowości. Widzi tylko siebie. Niestety ludzie z tym zaburzeniem robią dobre wrażenie tylko na początku. Z czasem się nudzą, gdyż zazwyczaj mają mały repertuar wzorów. A do tego usztywniony.
  7. @Moondog Dziękuję za serduszko i zainteresowanie.
  8. A faktycznie jest takie. Dzisiaj rzadko używane, jednak z dzieciństwa pamiętam. Tyle, że wtedy oznaczało zacofanie naszego przaśnego PRLu nawet wobec państw afrykańskich. Jednak w świetle odkryć naukowych nabiera nowego znaczenia. Dziękuję wzajemnie.
  9. To przykre. Miasto wydaje na różne głupoty, typu koszenie trawy 5 razy w roku, a potem nie ma dla ludzi na modernizację. Można spróbować, jak się uda poprawić warunki życia. Ma się rozumieć.
  10. Ja to pilnuję tych wszystkich hydraulików, elektryków, dyrektorów technicznych, wodociągowców. Wiedzą, że ze mną to nie przelewki. Dlatego u nas w bloku zawsze jest i ciepła i zimna, wszelkie przeglądy i naprawy są ogłaszane z wyprzedzeniem i nie są długie. Awarie są likwidowane w ciągu godziny lub dwóch. Od lat się tym zajmuję i znam się na tym. Zresztą nie tylko. Kiedyś byłem lokalnym działaczem. Teraz już zdrowie nie pozwala tak bardzo się angażować, ale wody pilnuję jak dawniej.
  11. To się cieszę, że się spodobało. Co do zasady też tak uważam, choć w tym przypadku mam jednak wyraźne preferencje, co u mnie wcale takie częste nie jest.
  12. @ja_wochen Bez słów najcudniej się rozmawia, gdy ktoś potrafi i zna mowę, nie tylko ptaków.
  13. Bądźmy dobrej myśli. Polecimy do nieba trzymając się za rączki. I koza nie będzie potrzebna.
  14. @Tymczasem Bardzo ładnie napisane. Choć to nie moja duchowość i bajka, to z szacunkiem do wszystkich wierzących inaczej.
  15. Nie do końca.
  16. O tej porze to już wszystkie puste. Spełniły swoją rolę. A wiatr w stolicy faktycznie wściekły.
  17. W razie czego zorganizuję kozę (rodzaj piecyka). Tak jak zrobił mój pradziadek w styczniu 1945. Rurę wydechową wystawił przez okno zabite dechami. A całość obłożył gliną, którą wykopał na podwórku. I tak się stolica grzała.
  18. Tego nie wie nikt. Ale pytanie owszem ciekawe.
  19. Owszem i to całkiem sporo jest takich. Szczególnie w artystycznych kręgach dużo się spotyka miłośników niespiesznego podnoszenia kurtyny. Ja rozumiem to ślimacze podejście do tematu, a nawet znam z autopsji, bo jedna z moich partnerek, była tych co nie lubią wystawiać różków ze skorupki zbyt szybko. Osobiście preferuję antylopie tempo, by jak najszybciej wpaść w paszczę lwa i doświadczyć wszystkich rozkoszy płynących z otwartości na drugiego. Jednak jestem również elastyczny, jak gałązka wierzby i potrafię się dostosować do różnych powiewów wiatru. A te jak wiadomo mają swoje kaprysy.
  20. To już muza nie z moich czasów, ale korzenie są te same co reggae. Tak przynajmniej znawcy tematu twierdzą. Poza tym skład grupy tańczącej wielorasowy, zatem zgodny z przesłaniem pozytywnych wibracji. A młodzież lubi się bawić niezmiennie, niezależnie od dobrych, czy złych czasów. Dziękuję za serduszko i komentarz.
  21. Ja kupiłem w zeszłym roku panel słoneczny. Akumulatory mam w wózku. Można w razie potrzeby odłączyć i ładować z z panela, jako magazyn energii. Dużo prądu z tego nie będzie, ale zawsze lepszy rydz niż nic. A obecnie służy mi jako poletko doświadczalne dla moich zainteresowań elektrycznych i elektronicznych. Ano. Nie znamy dnia, ani godziny.
  22. @JuliaKoszal Może to dziwne, ale ja bardzo lubię krowy, nawet chyba z wzajemnością. Moją takie piękne i spokojne oczy. Niektóre nawet lubią się przytulać, ale z tym to już różnie bywa. Ale ta pluszowa to już na pewno przytulanka.
  23. @andrew Jak mówią, co masz zrobić jutro, zrób dziś. W tym przypadku, by się szczególnie przydało to przysłowie.
  24. @Marek Ładnie. Może być nawet dla dzieci, czyli coś w moim guście.
  25. @Waldemar_Talar_Talar Podobnie jak Andrew uważam, że Bóg się nie obraża.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...