Budzę się rankiem,
ale nie wiem po co.
Każda kolejna minuta
to wyzwanie dla serca...
Pompuje krew, przetacza,
żeby nie zdechnąć,
żeby tliła się iskierka...
Budzę się rankiem,
ale nie wstaję...
Zaciskam powieki,
żeby sen zatrzymać...
Nie, nie chcę... Nie chcę!
Kolejnego dnia na nic!
Nie chcę niczego zaczynać...
Nie dzisiaj.
Wiersz inspirowany: