@Marek.zak1 Ciekawy pomysł, ale bardziej skomplikowany w praktyce. Pomijając fakt, że sama jodła ulegnie częściowemu zniszczeniu przez dekoracje, to żeby ją zaadoptować do styczniowej pogody najpierw należałoby ją zahartować a potem, po mrozach trzeba by było zadbać o to, żeby się ukorzeniła.
Ja sam używam sztucznej choinki od wielu lat i bardzo to sobie cenię. Jednak:
Nie jest tak źle bo większość choinek jest hodowana właśnie w tym celu a po świętach te drzewka trafiają do recyklingu, przynajmniej w Belgii. Nie jest to więc aż takie złe.
Pozdrawiam.