Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Werka1987

Użytkownicy
  • Postów

    58
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Werka1987

  1. Dzisiaj umarła. Miała blisko pięć lat. Dzień po dniu żyła w nadziei,że nic jej nie złamie,nic nie zepsuje. Ślepo wierzyła w przyszłość. Rosła w siłę i nagle ni stąd ni zowąd szlag ją trafił... Leży w kałuży krwi,wypluwając flaki wczorajszych dni, nerwowo nasłuchuje ostatnim tchem ćwierkanie ptaków. Tak,tylko te ptaki trzymają ją przy życiu.Niewinne i czyste. Umarła jej cząstka,ale dla niebiańskich skrzydlatych istot będzie żyła nadal. Tylko one potrafią bezinteresownie jej się oddać,trwają przy niej mimo znudzenia i zawsze wracają. Miłość-dlaczego jej płomień,gdy parzy już tak mocno,nagle przygasa? Zna odpowiedz ten,który stoi pod rynną z dziurawym parasolem. Styczeń 2012
  2. To Ty, jak nikt inny, życie łykałaś łapczywie. Pokazałaś mi, że niemoc można w czyn zamienić. Uwierzyłam Ci...Lecz Tobie tej wiary zabrakło... Cofnąć czas? Jak? Nie da się biegu zdarzeń zmienić... Niebo płacze... A jeszcze wczoraj smuga tęczy w Twych oczach jaśniała, Tak lekko i zwiewnie oplotła Twe włosy. Dziś tylko po niej czarna wstęga została, Na wieńcu z róż białych skropionych od rosy... Gdzie to niebo? Gdzie anioł, co słyszeć powinien Lament Twój niemy, cichutkie wołanie? Anioła nie było i nas tam nie było, A w sercach tęsknota i żal pozostanie... Sierpień 2016
  3. Pamiętasz ten zadumy dzień, Gdy szliśmy razem na cmentarz? Żar bursztynowy serca grzał... A wokół kwiaty...Pamiętasz? Blasku poświata niosła nas, Do tych, co być tu nie mogą... Szeleszcząc, dała znak, że czas Piękną jest, lecz krótką drogą... Dzisiaj tu stoję, marznie dłoń, Kojący blask serce grzeje... Tęsknota zrasza drżącą skroń, Krwawiąca rana goreje... Nadejdzie czas, że ciemny ptak Zgasi mój płomień piór cieniem. Przywitasz mnie?Odejdzie strach, Zostanie ciche wspomnienie... 1 Listopada 2018
  4. @Krzysztof2022 niestety, nie mamy wpływu na innych ludzi. Za to mamy wpływ na siebie i swoje podejście do nich.
  5. @Sylwester_Lasota dziękuję. Może dlatego, że powstał dawno i na tamtym etapie to było wszystko co mogłam z siebie wycisnąć. Pozdrawiam
  6. @Dared ale mnie to pomogło, mogłam to z siebie wyrzucić i mi lżej ?
  7. @Rolek ja już wyeliminowałam ?
  8. Oni karmią się zawiścią i w błogostan zapadają, gdy spadasz w otchłań ze szczytu... A pod maską przyjaźni ludzkie troski przeżuwają! I pieją upiornie z zachwytu! Łykają łapczywie Twe ciało po zmroku, zlizują okruchy z ubłoconej podłogi... Krztuszą się szlamem i wciąż pędzą jak w amoku -po trupach do celu!To ich plan złowrogi! Błyszczą im zgrzytające i krwiożercze zęby! A w obłudnym uśmiechu, bezwiedni, bez mrugnięcia okiem i z niby-przejęciem mówią,że szczerość to ich chleb powszedni... A chleb już od dawna trujący, spleśniały, zgnito-zielony i dusi swym smrodem... Cuchnie i stęchlizną pochłania ofiary.. Jego fetor drażni oczy,jest fałszu dowodem! Oni w tym mule sami kiedyś zginą! Pochłonie ich Temidy oblicze! Ich serca zawistne z odorem w kanał spłyną, Nim prawda nadstawi im drugi policzek...
  9. @Werka1987 dziękuję wszystkim za opinię :)
  10. @Albina bardziej chodziło mi o to, że mama w chorobie nie mogła poruszać ciałem i po śmierci będzie wolna od choroby i ograniczeń. "Na wieczność zamknie" - już nie ma odwrotu, natomiast my tu na ziemi mamy szansę przejść na drugą stronę i się spotkać z tymi, którzy odeszli przed nami ("Poczekam na Ciebie, córeczko").
  11. @Sylwester_Lasota prawda, myślałam, że jestem na to gotowa, bo mama długo chorowała, ale nie da się być na to przygotowanym.
  12. @Dag Dziękuję ❤️ moja mama chorowała odkąd skończyłam 16 lat. Przestała mówić, chodzić, większość choroby leżała. Myślałam, że jestem gotowa na jej śmierć, okazało się inaczej. Jednak czuję ulgę odkąd odeszła, bo wiem że nie cierpi.
  13. (*) Mamusiu, Nim niebo na wieczność zamknie swe bramy, Ja pragnę przytulić się mocno do Mamy, Powiedzieć, że kocham, przeprosić za smutek I pobyć chcę z Tobą choć kilka minutek... Mamusiu, Tak trudno jest rozstać się z Tobą! Tak dzielnie walczyłaś ze straszną chorobą! Bezradne Twe ciało od wewnątrz krzyczało I wreszcie wolności niebiańskiej zaznało... Mamusiu, Już możesz biegać po polach, po górach, Głos swój uwalniając w anielskich chórach, I tańczyć beztrosko po łąkach kwiecistych, Bez bólu, bez cierpień, wśród niebios gwieździstych... Mamusiu, Nim niebo się zamknie - przyjdź do mnie! Daj znak, choć maleńki, że jest Ci cudownie! I szepnij do uszka choć jedno słóweczko! I powiedz :"Poczekam na Ciebie, córeczko!". (*) Styczeń 2020 przed pogrzebem mamy.
  14. @violetta dobrze robi na stopy ?
  15. Ech dotrwałam. I zabawnie było chwilami ? Pozdrawiam
  16. @Dared cenna uwaga i w sumie lepiej brzmi. Pozdrawiam
  17. Iść do przodu, nie oglądać się za siebie, Być niemym przez chwilę- jak kamień. Patrzeć w chmury, biec po niebie, Wtulić się w drzewo, jak w ramię. Zawsze wokół drzew jest tysiące, A czuję, jakby było pusto... Marznę w tłumie, bo nikt nie rozumie, Że oczy me, to duszy lustro... Chcę kamieniem być, chcę być skałą, Gdy gruzem znów Twe usta zieją! Taką silną i niepokonaną! Kamienie zawsze się śmieją... 11 sierpnia 2016 Zdjęcie w Peak District
  18. @oleksja to wcale nieznaczy, że jesteś negatywna. Po prostu masz teraz taki a nie inny etap w życiu. W sumie od niedawna zaczęłam dostrzegać rzeczy proste i czuć wdzięczność za nie. Wszystko przed Tobą ? @oleksja miało być "nie znaczy"
  19. @Sylwester_Lasota kłaniam się i jestem wdzięczna. Cieszę się, gdy coś, co tworzę, może sprawić uśmiech na czyjejś twarzy lub wywołać inną emocję jakiej na dany moment ktoś potrzebował. Spokojnej nocy ?
  20. @Starzec zgadzam się. Jest piękne, choć bywa trudne. Ważne, żeby skupić się na tym co dobre. Miłej nocy.
  21. @oleksja wychodzi na to, że w życiu niczego nie możemy być pewni. Nie raz przejechałam się na tej pewności. Miłego dnia :)
  22. Co to jest wierność? Gdy kwiatów tysiące Lubieżnie Cię nęcą na pokusy łące. Tu róża w sukience, tam storczyk wiotki, A Ty w myślach krążysz u stóp swej stokrotki. Tak na biegu ? @error_erros wiesz, 90 % moich wierszy to klimaty depresyjne. Ale raz na jakiś czas zdarzy mi się popełnić radość ?
  23. @A-typowa-b ten wiersz z zeszłego roku, ale spacerować uwielbiam i często gdzieś chodzę. Ostatnio pokochałam góry, ale spacerem po plaży wzdłuż wybrzeża też nie pogardzę. Pozdrawiam
  24. Co to jest wolność ? Gdy w słońcu, na wietrze, Mogę beztrosko pochłaniać powietrze! I idąc przed siebie nie myśleć o niczym... Gdy zechce, to krzyczę, gdy nie - to trwam w ciszy... Co to jest radość ? Gdy biegnę po trawie I buty mam zdarte, I spodnie dziurawe. Ubrana w słabości dziś mogę być sobą! I śpiewam, choć brzydko - to z wielką swobodą. Co to jest szczęście ? Gdy zdobyć mi dane I góry, i blizny, i złote medale. A gdy dzień złowrogi , Mam pewność, że jesteś i sił swych ostatkiem na górę mnie wepchniesz... Co to jest miłość ? Gdy wściekam się czasem, Że mówię coś- a Ty - rozumiesz inaczej. Lecz gdy dzień się kończy, To czuję Twą bliskość i nagle bez słów Ty rozumiesz już wszystko. ❤️
  25. @A-typowa-b cieszę się niezmiernie. Miłego dzionka!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...