Miłość, do przestawiania puf koloru musztardowego, w przedpokoju, bo nie ze wszystkimi można... z Bukowskim możesz podać sobie rękę :)
„w kolorze musztardowym” taki tytuł pasuje... i jest mniej lekceważący.
Siedzę w domu i słucham wiadomości, wpadam we frustrację z powodu polityki i działań wojennych — na odgłos gwizdka wychodzę do kuchni, wyłączam gaz i zaparzam herbatę, z sąsiedniego pokoju rozchodzi się Rachmaninow, piano concerto.
sen z tajemnicą
i niczym pomiędzy
trąca ślad
gdzie kończy się promień
na miejscu
im
dłużej zostanie
tym bliższy
zażyłości z obrazem
drgającym w powietrzu
Smutek jest drzazgą w oku, nie pozwala być zadowolonym (z siebie).
Twoje wiersze, to gra w szachy. Czarno na białym obserwuję ich działalność i nigdy nie jestem pewna wyniku, ale zawsze czytam:)