Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ja_wochen

Mecenasi
  • Postów

    641
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ja_wochen

  1. lubię poranki we mgle wyraźniej widać kiedy oczy nie patrzą kolory z marzeń sennych układają się w obrazy za którymi tęsknię ten moment ciszy wydaje się być otchłanią w której chowam złe portrety skąpany w rosie coraz śmielej otwieram zmęczone powieki
  2. Zatrzymałem się Czas nie Mam teraz tyle do zrobienia Sam sobie zrobić zdjęcie Obrazić to nic że nie w oczy Zdradzić Oszukać Nie pokazać twarzy Od czego zacząć Może od siebie Tu zostanę Niech biegnie on Okrąży ziemię Spotkamy się znów Mądrzejsi Oby
  3. nie trzymaj mnie w dłoni patrz tylko jak przysiadam na chwilę jestem motylem popatrz jak tańczę na zielonym dywanie śpiesz się coraz bliżej nocy ulotna jest chwila i życie motyla
  4. jeszcze trzymamy się za ręce a już gubi się śmiech kłębi się wtedy niebo lepi wzburzone bałwany coraz mocniej oddala od siebie splecione usta z każdym złym słowem odbija swoje światło gwiazda kiedy zgaśnie nie zatrzyma nas przy sobie rozdzieli nas cisza na dwoje kiedy zobaczysz spadającą gwiazdę zamknij usta na klucz w marzeniach ułóż od nowa tą rozmowę wtedy znowu będziemy trzymać się za ręce
  5. Dobry wiersz…,, pozwala na dowolne modyfikacje 😊😊 moja wersja Dotknij tego czego nie możesz Duszy I zatop się w smutku Ten ostatni raz W tym niedoskonałym świecie Pełnym strachu i obaw Plonę Tak samo jak Ty
  6. w pustych dłoniach samotność otula ziemię jak wiatr chłodny od morza to znów ciepły nie spleciony jeszcze w pięść próbuje tańczyć za każdym razem nim zakwitną przebiją śnieg
  7. idę do końca do słońca tylem byłem swojego imienia sumienia nie chciałem nie musiałem idę syty życia do księżyca prosto tak dorosło zostawiam po sobie tobie niepokoje już nie moje
  8. wiem że jesteś w zmiennym nastroju trącasz mnie ramieniem czuję ten cień za plecami rzucasz słowem czy głębiej nie wiem czy dalej wiem że jesteś czuję to chowasz się w buczynowym lesie wijesz krętą ścieżką to znów rozlewasz na szerokie pola jak mgła ale ty nie jesteś z niej rodzisz się wewnątrz i tam przeżywasz wszystkie dni dobrze mi w ten czas kołysać się w dolinach w trudnych chwilach wejść na szczyt wiem że zawsze czekasz kiedy śnieg zasłoni wiatr wyrwie z moich ramion poczekaj proszę jeszcze chwilkę odłożę tylko pantofle boso lepiej mi z Tobą
  9. @Nata_Kruk Dziękuję. Taki był zamysł
  10. brakuje mi ciebie jesteś ze słońca za chmurą za zakrętem ja cieniem kładę się na rozdrożu brakuje mi ciebie czuję jak przez palce z zaciśniętej dłoni swobodnie opadasz pozwalasz nieść się w ramionach wiatru nie sięgam tam tak blisko jesteś delikatny jak aksamit nieuchwytny częściej brakuje mi ciebie lekkość twoja ciąży na powiekach ty płyniesz kiedy ja w znoszonych stopach przeskakuję spękaną ziemię mam nadzieję że myślisz o mnie czasem
  11. codzień zaglądam za płotek sąsiedzie jakże mi lekko że Ci się nie wiedzie nieważne co u mnie w moim portfelu u Ciebie smutniej drogi przyjacielu tak Cię nazywam wśród swoich znajomych by z hipokrytą nie bywać mylony niech Ci się żyje byle tylko gorzej będę za płotkiem o tej samej porze
  12. codzień zaglądam za płotek sąsiedzie jakże mi lekko że Ci się nie wiedzie nieważne co u mnie w moim portfelu u Ciebie smutniej drogi przyjacielu tak Cię nazywam wśród swoich znajomych by z hipokrytą nie bywać mylony niech Ci się żyje byle tylko gorzej będę za płotkiem o tej samej porze
  13. nie dotykaj tym bardziej słowem złym spojrzeniem nie trzymaj w ramionach zanim czas wymusi pierwszy krok bose stopy ugrzęzną w śniegu jeszcze nie dotykaj zima w tym roku jest wyjątkowo nieczuła na mróz
  14. @Nata_Kruk Dziękuję @ja_wochen i to bardzo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...