Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marsjanin

Użytkownicy
  • Postów

    136
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Marsjanin

  1. gdy nie patrzy już nikt kiedy słodko śpisz gdy śpią już Twoje oczy wplatam wtedy sen w Twoje lśniące włosy... za dnia szczęście masz tylko chwilami życie jest piękne lecz co dzień Cie męczy, skłania do snu a mój sen słodszy każdej nocy masz między włosami wpleciony przeze mnie jak kwiat bzu...
  2. Jak dwie krople rosy Po szczęścia źdźble Spłyneła miłość jak balsam Do naszych serc Spojrzała w nasze oczy Uśmiechnęła się I w głowie tak jak pocisk Utkwiła myśl, że kocham cię Przecież miała motyw Każdy kochać chce I żyć choćby na chwilę W jakimś pięknym śnie
  3. Zielona czuprynka I piegi A reszta czerwień gorąca Jak Egipt ! Już mi cieknie ślinka I zapach czuję wasz świeży Uśmiecham się co chwilka Gdy tyle was przede mną leży Truskaweczki moje miłe Każda z was mi pachnie latem Życie swoje osłodziłem Waszym smakiem i aromatem I chcę was więcej i więcej Gdy zaglądam pod krzaczek Czuję niebo już w gębie Życie z wami ma smaczek Raduję zmysły i serce Gdy was tylko zobaczę Całe to szczęście Zjadam ze smakiem Truskaweczki moje miłe Moje źródło rozkoszy Dziś sobie sprawiłem Pełen was koszyk
  4. Gdy Bóg uczucia na ziemię zsyłał. W swojej boskiej mowie. Przy miłości się zatrzymał. Uczynił ją w tym sposobie. Że co szczere z niej wypływa. Pięknieje przy tobie.
  5. Pomiędzy jawą a snem Zacierasz granicę I tylko słyszę twój śpiew Prowadzisz mnie przez ciszę Znów śnię, to sen? Cudowne zacisze Przy Tobie spokój jest Dar który mną kołysze Przynosisz z sobą sen Dający ukojenie Na jawie znowu śnię Swoje wielkie marzenie Miłości choćby strzęp Odmieniłby istnienie I zmienił czasu bieg Jak wielkie wydarzenie Jeśli to nie sen To zostań ze mną na dłużej Do szczęścia prowadź mnie Jak gwiazdka ta na górze
  6. Wyobraźnia mi płata figle Podsuwa coraz to inne marzenia W nie jednej takiej chwili zastygłem Jak posąg z kamienia Bezskrzydłe ciało Jak pomnik cierpienia Wielokroć zdębiało Gdy dusza chciała do nieba Ciążyła mi samotność Ilekroć bym się jej wypierał Była tą ciszą Ciężarem milczenia
  7. Jesteśmy ludźmi- z wyboru Z natury jesteśmy zwierzętami Dlatego łatwiej nam pogrążyć się w mroku Niż w miłości zaznać spokoju...
  8. Lubię marzyć Uciekać w światy odległe Myśleć o Tobie Wyobrażać sobie szczęście Samotne są to wędrówki Z ciszą u boku Poprzez płynące marzenia Jak kłęby obłoków Bo ja tak lubię marzyć Szukać miłości bez wytchnienia Żeby swoją samotność przeobrazić W Słońce co mnie ogrzewa
  9. Na twoim punkcie mam fioła I co mi zrobisz? Nikt tego rozwikłać nie zdoła Kiedy miłość przychodzi Jest taka pora Kiedy jak anioł skrzydła rozłoży Wyciągnie swoje ramiona Za serce mnie wodzi I Głośno mnie woła Ma oczy pełne hipnozy Blask ciepły jak pożar I długie nogi Jak w pięknym śnie Czaruje mnie I uwodzi Jak Wiosną bez Rozkwita w tle Pełnią urody Świat ślicznie zdobi I budzi mnie I woła mnie I w rajskie prowadzi ogrody
  10. Wspomnień oplotły mnie warkocze Długie jak pocałunki A każdy z nich mnie łaskocze Rozgania smutki Czasu koło łomocze Bo wykręcam śrubki Aby uciszyć tęsknotę Wspominam pierwsze jaskółki Transfuzję tych chwil do krwi Wciąż toczę jak miłość z kroplówki I wciąż na samą myśl Dostaję gęsiej skórki
  11. Miłość i Wiosna Cudowna pora Taka radosna Do życia skora Na skrzydłach nas niosła Tuliła w ramionach Dźwięczna i głośna Tańczyła dookoła Taka beztroska Zielono- zielona Wprawiając w błogostan Jak strzała amora Dosięgała serca Jak kwiatu pszczoła Spijała nektar szczęścia Uśmiechnięta, wesoła
  12. Miłość i Wiosna Cudowna para Taka radosna I taka dobrana Dwojaki błogostan Gorąca fala Na grzbiecie nas niosła Od smutku z dala Uczuć hossa Jak zieleń pikowała Promieniami Słońca Czule oplatała Niebo bez końca Błękitem rozjaśniała Była czarująca Gdy nas spotkała
  13. To jest tylko tęsknota Którą łatwo rozpalić Trudniej ugasić ten pożar Co serce od środka pali Spać nie daje po nocach Spływa z oczu wciąż łzami To jest tylko tęsknota Co żywi się nami Wiąże nas przecież sercami Więź jak nić złota Czasem jak sztorm lub tsunami To jest tylko tęsknota To co już znamy To jest tylko tęsknota Wraca wciąż wspomnieniami I jak liśćmi nimi miota Pomiędzy słowami To jest tylko tęsknota Jak cień pod drzewami Myśl, że wciąż mnie kochasz
  14. Biorę pióro do ręki Przecież całą uczuć gamę znam A te słowa mi płyną jak dźwięki I w końcu czuję że wszystko gra Piszę słowa do piosenki Mam przecież talent lub dar Może będzie to przebój tak wielki Że będzie śpiewał go cały kraj Mam serce i zapał najlepszy Najlepszy na jaki mnie stać A więc będzie to utwór tak piękny Że wszyscy będą chcieli go grać Ref: A po mnie przyjdą następni Następni tacy jak ja Co stworzą własne piosenki Piosenki co żyć będą w nas A jeśli czas się przy tym uświęci Kręcąc się jak w oku łza Każdy sam odnajdzie taki diamencik Kołysząc się pośród dźwięków fal Dostrzegnie taki momencik Dźwięk który w nas będzie wiecznie trwał Biorę mikrofon do ręki Śpiewam slowa które znam Będzie to przebój mój pierwszy Jak pierwszej miłości smak Płyną uczucia jak dźwięki Rozkwitają jak kwiaty w nas A tych które już zwiędły Jest nam po prostu żal Dobrze wiesz że pośród wierszy Ukryłem wszystko jak skarb W słowach tej prostej piosenki Zamknołem tęsknotę i czas Ref: A po mnie przyjdą następni Następni tacy jak ja Co stworzą własne piosenki Piosenki co żyć będą w nas A jeśli czas się przy tym uświęci Kręcąc się jak w oku łza Każdy sam odnajdzie taki diamencik Kołysząc się pośród dźwięków fal Dostrzegnie taki momencik Dźwięk który w nas będzie wiecznie trwał
  15. A jednak WOJNA Koniec wyższych idei Rzucona Klątwa W którą trudno uwierzyć A jednak Bomba Którą wróg wystrzelił Wyleciały okna Wokół pełno płomieni Tak zwany ostrzał Piekło na ziemi A jednak wojna Bo ludzie już zapomnieli Na jeden rozkaz Nagle Świat się zmienił...
  16. Na jeden rozkaz Piekieł otworzył wrota Ruszyły okręty, lotnictwo, piechota Wojna to wojna Nikt jej nie kocha Na jeden rozkaz Car- despota Na front ! Na jeden rozkaz Nikt się nie cofa Nieść śmierć Nieść strach w oczach Na ląd Grad bomb Na tych co w okopach ! Szto! Zapłacą krwią ! Niewinni chociaż Utracą posag ! Na jeden rozkaz Na Świata oczach
  17. Zawsze mówisz coś pięknego Choć to tylko słowa Jest w nich coś ciepłego Jak w twoich oczach Jak w twoich dłoniach Uśmiechasz się To coś niezwykłego Ale twój uśmiech Ten uśmiech Uśmiecha i mnie Całego A później długo milczysz W moich ramionach Jakbyś znalazła niebo Jak Anioł- to metafora Nie chcąc Nic więcej Jak gdybyś Była spełniona
  18. Najpiękniejsza jest cisza Między mną a tobą Kiedy nasze serca po cichu Rozmawiają ze sobą Niepotrzebne są im słowa Które tylko nas ranią Im jest potrzebna ta cisza Pomiędzy nami jak anioł Gdy głęboko nam w oczy Zagląda milczenie Gdy wiemy bez słów Żeśmy stworzeni dla siebie
  19. Zapaliłem wyobraźnię Tak jak świeczkę Przecież mam fantazję Z nią odnajdę szczęście Może brzmi to niepoważnie Albo nawet niedorzecznie Choćby miało być ostatnie To je ujrzę- nim ucieknie Wierzę przecież- w to co święte I graniczę wręcz z obłędem W świadomości niepojętej Znajdę bliskość- to co teraz tak odległe Nikt mi nie zabroni więcej Kochać ponad wszystko I podpalić serce Tak gorącą iskrą Kiedyś to marzenie spełnię Widzę to wyraźnie Gdy zapalam świeczkę I swoją wyobraźnię
  20. Zimna biel kartki Niczym biegun Dłonie to zamarznięte sople Oddech pokrył szron Serce to kostka lodu Trop się urywa na śniegu Może to yeti Szuka drogi do domu Kolejna burza śnieżna Zniszczyła plany Ile lawin jeszcze Zejdzie do świtu
  21. Marsjanin

    Wdzięczna kołysanka

    Czas na spanko Kołysanką Jak głos z nieba Dzisiaj cicho Ci zaśpiewam Pod powieką Sen dojrzewa Tak w spokoju Tak gdy śpiewam To kołysze Jak wiatr drzewa Wszystkie gwiazdy Coraz ciszej Pieśń rozbrzmiewa Aż zasypiasz Nigdy nie wiesz Kiedy spadną Z nieba
  22. Czuję do Pani więcej niż... słowa To chyba już ostatnia prosta A Pani wciąż jest taka młoda Która to już w sercu... Wiosna! Ach los mi Panią zgotował I mnogość pokus, jak tak można?! Stale mnie tak czarować Przypalać jakby z rożna ! Ludzka natura jest głodna Dowodzi tego historia Mnie już Pani uwiodła Ciekawość była zalotna A Pani taka samotna ! Jaki jest z tego morał To sprawa już nieistotna Tego co było wczoraj Już nikt nam nie odda
  23. Słowa jak gwiazdy Ścielę dla Ciebie Na sen Twój jasny I taki jak w niebie I tak jak w baśni Idę z uśmiechem Przez szlak wyobraźni Udając poetę Idę z sercem odważnym Przez mroku rzekę Ścieląc te gwiazdki Słów ciepłym echem Każdy punkt jasny To jedno słowo Ty myślisz że gwiazdy A to tęsknota za Tobą
  24. Myśmy już wszystko widzieli I zjedli nie jeden mózg A później jak wszystko diabli wzięli To winny jest sąsiad i Bóg Myśmy za często szaleni Ufni, ślepi, głupi jak but Miłości tak bardzo spragnieni Za to rozsądku ni ciut Jak kto sobie pościeli Takie życie będzie wiódł Myśmy bardziej stworzeni Do grzechów niż cnót Beztrosko w zieleń wpatrzeni Myśmy czekali na cud A świat wcale się dla nas nie zmienił Myśmy myśleli że już
×
×
  • Dodaj nową pozycję...