Włosy się jednak czasem przydają. Byłem kiedyś świadkiem takiej sytuacji, że ktoś się poślizgnął w górach na błocie i druga osoba złapała w ostatniej chwili za starannie spleciony warkocz. :)
Ale wracając do wiersza, to bardzo mi się podobają takie niepoukładane, ale one moim zdaniem nie do każdego pasują. Co kto lubi niech sobie nosi.