Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

izabela799

Użytkownicy
  • Postów

    416
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez izabela799

  1. kolejny spadł jesienny deszcz kurtyna chmur niebo zasłania wiatr ciągle buszuje pośród drzew choć liści na nich dawno nie ma na dworze szybciej zapada zmierzch ponure myśli ukryć próbuje z serca wymaże myśli złe noc mocą swoją sny wyczaruje po nocy nadejdzie dzień słońce przebije się przez chmury nadzieja z twarzy obetrze łzę rozjaśni wokół krajobraz ponury jesień jednak skończy się wnet odejdzie z szarościami pamiętajmy ten czas kiedy raczyła nas kolorami
  2. @Kwiatuszek dziękuję :)
  3. mgła tajemnicą miasto okryła czerwony zachód zamyka dzień szary dzieci nie będą po dworze biegać kończą się ich beztroskie zabawy czerwony zachód zamyka dzień szary pełen radości i trosk przeróżnych kończą się ich beztroskie zabawy okrzyki w cichej nikną czeluści pełen radości i trosk przeróżnych życie się toczy ciągle od nowa okrzyki w cichej nikną czeluści noc świat zamyka w swoich ramionach życie się ciągle toczy od nowa kolejne marzenia się spełniają noc świat zamyka już w swoich ramionach księżyc świeci nad nami czuwając kolejne marzenia się spełniają mgła tajemnicą miasto okryła księżyc świeci nad nami czuwając dzieci nie będą po dworze biegać
  4. może kiedyś ktoś o mnie napisze jeszcze zanim spotkam nocy wiecznej ciszę może ktoś polubi szczerze bez udawania wiele dać potrafię nie pragnąc nic w zamian może ktoś zatęskni za moją bliskością uśmiechem szalonym ciepłą obecnością może ktoś zapragnie przyjaźni prawdziwej rozmów niedokończonych dążenia w tę samą stronę może ktoś zapamięta słowa co sens nadają wszystkim tym którzy prawdy szukają i może w końcu ktoś dostrzeże co skrywam w głębi duszy odkryje tajemnicę w sercu swym zapisze mnie
  5. @A-typowa-b dziękuję :)
  6. słońce z księżycem w szranki stanęło ciepłym promieniem ziemię chce pieścić księżyc je jeszcze trzyma ramieniem kończąc swoje nocne opowieści ciepłym promieniem ziemię chce pieścić susząc trawy mokrej łzy rzęsiste kończąc swoje nocne opowieści puszcza ciepłe promienie słoneczne susząc trawy mokrej łzy rzęsiste czas nowy z jego historią wita puszcza ciepłe promienie słoneczne dzień wygrał z nocą za oknem świta czas nowy z jego historią wita już trzeba zacząć nową przygodę dzień wygrał z nocą za oknem świta niebo zwiastuje piękną pogodę już trzeba zacząć nową przygodę słońce z księżycem w szranki stanęło niebo zwiastuje piękną pogodę księżyc je jeszcze trzyma ramieniem
  7. zostało mi po tobie tylko zdjęcie wyschnięta róża na parapecie na strychu leżą pożółkłe listy dowody uczuć co dawno znikły piękny był świat wokół nas spełniały się sny w miejscu stał czas teraz zostały ciche wspomnienia pustka w sercu ciebie już nie ma nigdy nie zapomnę wspólnych chwil nasz czas się skończył z oczu płyną łzy małe tęsknoty za tymi momentami czas płynie dalej teraz poza nami
  8. C udnie się światła na drzewku świecą H armonią grając żółte z czerwonym O stanie jeszcze wieszamy ozdoby I szmer cukierków po cichu kradzionych N a górze piękny anioł zagościł K ątem oka wszystkiego pilnuje A kot bombki pazurkiem rysuje
  9. @andrew Dziękuję za ten piękny w prostocie wiersz - brzmi jak kolęda. Życzę Ci, abyś był takim wzorem o którym wspomniałeś, abyśmy wszyscy byli, choć w życiu to wcale nie jest łatwe.
  10. @Trzygracje_ Trochę wspomnień i ciepła, w ten szary zimowy dzień. Ładnie. Pozdrawiam.
  11. Hej pasterze, pastuszkowie gwiazda już na niebie świeci ona o tym wam opowie w Betlejem cieszą się dzieci Zatem razem chodźmy szybko do miejsca które jaśnieje w tobie niewielka izdebko Pan Zbawienia da nadzieje. Chociaż mały król nad króle wszyscy Mu składają dary Maria Go piastuje czule razem z nią jest Józef stary Gdy w te mroźne dni grudniowe Pisma słowo się wypełnia niech na ścieżki życia nowe wejdzie prawdy nowej pełnia. Dziś śpiewamy z Aniołami Dzieciątku na wysokości Emanuel jest już z nami Jego miłość w sercach gości.
  12. chodź Kaziu pokój posprzątamy tata od rana trzepie dywany w wannie świąteczny karp nie pływa dzisiaj zastąpi go inna ryba maluchy choinkę ozdabiają cicho cukierki podjadając zaraz wyglądem będzie zachwycać uśmiechem zdobiąc dziecięce lica babcia z ciotką w kuchni szaleją na wieczerzę pierogi kleją innych potraw też przybywa makowce, śledzie, w sałatce warzywa aromaty się mieszają barszczu i uszek gotowanych w pokoju spokojne grają kolędy podkreślają nastrój świąteczny na dworze drobniutki śnieżek pada prawdziwą historię opowiada o Tym co się w Betlejem urodzi pokój dać światu jak Pismo głosi przy oknie Franek czuwa czy pierwsza gwiazda mruga potem da nam znać wigilijny nastał czas już do stołu nakrywamy z tradycją pod obrus siano dając jedno miejsce dodatkowe dla kogoś kto zgubił w życiu drogę drzewko mruga światełkami ukrywa uśmiechy taty i mamy co w sekrecie przed pociechami prezenty pod nim poukładali już czas - wybiła godzina usiadła razem rodzina opłatkiem białym się dzielimy ucichły spory i waśnie bez przyczyny gdy o północy dzwony zabiją na pasterce witamy się z Dzieciną w tłumie innych ludzi zaśpiewamy "Bóg się rodzi"
  13. @Rafael Marius myślę jednak, że tacy naiwniacy również są światu potrzebni. Spokojnych, ciepłych rodzinnych świąt :)
  14. @Rafael Marius ja w kręgu znajomych mam miano takiego pocieszyciela - skąd zatem taki wiersz - zwyczajnie często jest tak, że do mnie można zwrócić się zawsze, natomiast kiedy ja potrzebuję pogadać często dostaję "kopa w dupę". Jednak nadal" robię swoje" - nie pragnąc nic w zamian
  15. @Marcin Szymański Wiadomo najlepsze ubranie to bycie sobą :) @Rafael Marius to prawda, jednak często jest tak po to, aby zwrócić na siebie uwagę. Kiedy zatem wyczuć, że jest to szczere ?
  16. zgubiłam się w wielkim tłumie nikt mnie nie pociesza niewielu rozumie miejsca tak bliskie stały się dalekie proste splątały ścieżki człowiek nie jest człowiekiem przyjaciel stał się wrogiem komedia w horror zmieniła uśmiech zastąpił smutek prawdy już nie ma biegnę za czymś nieznanym szukając zgubionej drogi tchu zaczyna brakować ciemność roztacza się wokół obok stanęła nadzieja ona wiele zmienia zgubione odnajdzie marzenia z nią świat mój będę zmieniać
  17. @Waldemar_Talar_Talar bardzo fajne podkreślenie ważnych problemów z którym spotykamy się niestety coraz częściej. Jednak równie często na pewne rzeczy dajemy "ciche przyzwolenie" nie reagując na zło. Bardzo ciekawy w formie wiersz - lubię takie. Pozdrawiam.
  18. @kwintesencja ogólnie mam problem z ocenianiem wierszy, napiszę zatem krótko podoba mi się
  19. @ais dziękuję za uwagę, już poprawiam. Pozdrawiam. @walvit Dziękuję i pozdrawiam. @sam :) @Rafael Marius to prawda, dzisiaj wszystko jest bardzo komercyjne. Również święta niestety. Pozdrawiam. @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję i pozdrawiam. @kwintesencja Myślę, że każde problemy powinno się poruszać, a teraz w tym przedświątecznym czasie, warto się zatrzymać i przemyśleć. Pozdrawiam.
  20. Mikołaj już poszedł zostawił prezenty ktoś był zawiedziony inny uśmiechnięty drogi Mikołaju czy ty listy czytasz z naszymi prośbami bo coś tutaj zgrzyta czemu w domu dziecka dzieci śpią bez mamy dlaczego tata wciąż chodzi pijany dlaczego nie sprawiasz smutnym radości to tylko chwila dać trochę czułości nie dawaj paczek za pół wypłaty bo uśmiech jest chwilę potem znów tarapaty niech ktoś w końcu kogoś szczerze przytuli wytrze łzy z oczu by smutek był drugi a jeśli znowu za rok przyjdziesz spełnisz te proste marzenia być może wszystkie
  21. @error_erros bardzo dziękuję , z ciepłym pozdrowieniem :) @kwintesencja dziękuję :) i pozdrawiam
  22. milion kolorów wokoło się mieni złociste liście kasztan się rumieni płaczące deszczem jesienne dni krótkie świszczące wiatrem drzewa już tak smutne lecz jeszcze można na spacer razem iść aleją w parku patrząc jak słońce lśni z czerwonych kulek w korale ubrać się za mgłą się schować by ukryć w oku łzę nad ranem znowu zapisać nowy wers właśnie jesienią wena obudzi się co w długie noce błogi sen zabiera myśli układa choć słów wielu nie ma a gdy wieczorem przy herbacie z miodem usiądziesz cicho owinięty kocem księżyc świeci się magicznym blaskiem swym nowy przyjdzie dzień spełniając wszystkie sny
  23. co mi zostało po tobie tylko pustka w głowie tęsknota w sercu wciąż tkwi do minionych chwil brak mi tego oddechu ciepłego szybkiego co zakłócał mi sen gdy obok kładłeś się jednak zostawiłeś wszystkie wspólne chwile przekreśliłeś ona zawładnęła życiem twym teraz dla niej serce bije ja mam tylko w oczach łzy nie myśl że poddam się nie zgadzam się by smutne były me dni chciałeś zabrać mi szczęście lecz nie pozwolę pobiegnę za marzeniami nowy rozdział otworzę bo płomień życia jeszcze się tli
  24. może to ostatnia piosenka zaśpiewana nim ucichnie ostatnia melodia może ostatnie słowa wypowiedziane nim zgaśnie płomień świecy życia może niedokończony wiersz gdyż słów brakło myśli w głowie skończyły się już czy po wszystkim zagrają marsza pogrzebowego a może zadzwonią dzwony Kościoła Mariackiego czy tam po drugiej stronie czekać będzie święty Piotr z kluczami do mieszkania nowego czy jednak Lucyfer z kulą ognia piekielnego i ile jeszcze zostało czasu z czekaniem na to co przyszłe by odkryć tajemnice odpowiedzieć na pytania wszystkie
  25. @Stary_Kredens nigdy nie uważałam się za Mickiewicza, ale piszę sercem i wszystkie moje słowa są szczere @Tectosmith dziękuję za czytanie. Pozdrawiam ciepło
×
×
  • Dodaj nową pozycję...