-
Postów
52 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Panareko
-
Niech żyje sztuka! lecz jak to tak żyć? Tak, to ich bazgranie o bzdetach pomiędzy zjadaniem kotletów Tak, to ich wzdychanie próżne i zakochane w lustrze co splunięcia nie warte... Tylko tak śpiewam: Eviva l'arte! Tak ma być Tak musi żyć Tak bardzo radosne Tak zawsze na tak Tak kazał wielki brat który wszystkich kocha to wielka sztuka Tak kochać Tak lizać górnolotnie, szlachetnie Tak Ooo! Tak bez końca, dokładnie Tak i trzeba Tak śpiewać: Eviva l'arte! tak tego warte... albo jakoś tak
-
szczepić przeciw .. a nie zaczepiać wirusa
Panareko odpowiedział(a) na bronmus45 utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
twoja wolność mi zagraża - trudno o większą paranoję pewnie zagraża ci również nóż leżący w szufladzie niezaszczepione ciało jest groźne prawie jak little boy nad Hiroszimą nieszczepiona dusza jeszcze groźniejsza groźna jak sama wolność wolność po co wam wolność żeby spierdolić co tylko się da -
Dziękuję, rozumiem wkurzenie. Łamanie zasad sprawia niekiedy wielką radość. Pozdrawiam.
-
weźmy takie nie, dodajmy mu jest wychodzi nie jest, zaprzeczenie bytu otóż nie, ta wstrętna partykuła obleczona w nicość zawsze będę protestował będę na nie, przeciwko nie interakcje niejasnych niebytów oczy w dupie oczy na patyku niemożliwy cmentarz nieistnienia protest nie będzie rozpatrzony natura zwróci moje zwłoki niebieskie nie-ptaki spłoszone warkotem autonomicznych robotów nie, to kompletny nonsens
-
Intrygująca ta zmiana pieluch. Czytałem też Katar, jest świetny.
-
Gasnące planety
Panareko odpowiedział(a) na Quidem.art utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Twórczość umiarkowanie apokaliptyczna, przyzwoicie skrojona. Jednak.... nie wrzucaj słów do kloaki będą wyglądać jak mokre ptaki.... Pozdrawiam- 2 odpowiedzi
-
- koniec świata
- słowa
-
(i 10 więcej)
Oznaczone tagami:
-
jeżeli jesteś chory to zapewne dlatego, że nie brałeś proszków w zabiegowym weź koniecznie dwa zastrzyki strzykawka leczy wyobraźnię, uciszy szum krwi wygładzi chrobot kości więc jeśli jesteś chory - wpadaj do nory zapraszamy, wakacje w wonderlandzie mają tu wszelkie środki zaradcze podadzą kroplówkę z ambrozji i powabne pielęgniarki podsuną co trzeba może jesteś chory bo nie brałeś proszków teraz już tylko zabieg, amputacja wyobraźni proteza działa perfekcyjnie nie do poznania zza szyby inkubatora Pełnia w Skorpionie
-
1
-
@Wiersze rymowane Czy serduszko jest aby szczerozłote? Wielbłąd ma gliniane skrzydła, ale dziękuję. @A-typowa-b Obraz wyobraźni, albo coś w tym rodzaju. Powstawał dość długo, wokół niezgody na coś, z czym nie sposób się zgodzić. Dziękować.
-
Wielbłąd oto toksyczny poeta jedna głowa nie ta druga głowa i szyja nieswoja niczyja dalej korpus ponury marynarka wojenna i blask politury splątany język niezgrabny jak słoń następna głowa z makulatury pełna szuwarów i niedostatków składów butelek z libidem toksycznym społecznym spoiwem Pustynia może głowę w piasek udawać że liczy ziarenka ziarenka przywiewa się wiatr wydmucha ziarenka ziarenka znika ta pustynia trzeba schować głowę w beton zbliża się Lew to w ogóle morda w mule w te literature... Lew droga od tafli do głębi droga ekranu po palcach trwające wspomnienie światła zapalają się i gasną żywe i martwe obrazy toczące się głowy jak spadające gwiazdy poeci folgują sobie jak skurwysyny najpierw pręgierz potem szafot kolejny bóg zadźgany na papierowej arenie dłonie klaszczą udręczone człowiekiem nadczłowiekiem
-
antyklerykalna rymowanka
Panareko odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przypomniał mi się pewien text: "Władza jak to władza, wszystkich skarg wysłuchał, położył na stole, jeszcze raz wy...rypał". Czy to władza cywilna czy duchowa, jeden wuj.... Ryba od głowy, a społeczeństwo od władzy? -
Wolność? Po co wam wolność? przystanek na krawędzi sprzeciw wobec władzy gniew bezsilny zatrute morze odlatują ptaki, wypadają oczy boli lewa noga - ta od picia rano cztery tabletki wieczorem jeszcze dwie i jakoś leci sprzeciw wobec władzy jakiś idealizm to nie może się wydarzyć kiedy wszystko jest w porządku strawa trawi się w żołądku rano zastrzyk, wędrówka do lodówki przystanek na krawędzi - byle krótki wieczorem dwie kroplówki po drodze do łóżka potykam się leżał jakiś idealizm
-
2
-
@Izabela Galicka Dobry przepis na interaktywne milczenie. Herbata raczej gorzka...
-
ukradli mu kłódkę do Pańskiego ogródka potłukli lustro w którym widział bóstwo wędrując po zaburzeniach ośrodka urywał się z wątku terapia krzykiem piętro ósme był blady świt, wyskoczył z okna na piątym wdowa z wózkiem spadał z księżyca - za oknem mruczą anielskie chóry odradza się skoczek ze śpiewem na ustach ~~~~~~ Śp. Januszowi i Jego Zimnej Śmierci ~~~~~~
-
1
-
Ballada o Rycerzach. (tylko dla dorosłych)
Panareko opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
rycerze są rycerscy błękitni przędzarze bawełny biali zasnuci nocą po łące gonią bałwany nocą puszyste ubija piany rycerz w bawełnę zakuty rycerze ciemną nocą po łące stopą bosą po kościach ostrą kosą językiem po lodzie piechotą po wodzie już tu są na łące już zostaną tu na wieki ( aż wpierdolą wszystkie weki) potem przyjdzie Zdzicho....... ...................................... i pozamiatane -
Ładne. I inspirujące, aż mam ochotę kontynuować.... buraki z solą w oku opiewają pikantnych proroków poszukiwacze całego w dziurze rozpętują gównoburzę czarnina że cieknie ślina wreszcie fanfary i rozbite gary na deser dżem z Muchomora prorok do wora i do jeziora
-
@Panareko Trzecia część wyciąga wnioski z poprzednich, jest w tym układzie niezbędna. Mogłaby mieć inną zawartość.
-
nowy człowiek nowa cyfra wymyśla się sama dodaje się sama nowy program pisze się sam przepowiednia sama się wypełnia czasowniki kwitną liczebniki mnożą się w kolejce bez końca wpadają zostają nowa cyfra zapisuje się sama dodaje się sama dzieli się z resztą lub bez piszą się zbiory nowych cyfr wpadają w rejestr hulają po biurze kolumny danych program zamiany ołowiu w złoto (trzepiąc chuja nad zatoką) podnosi wyniki sprzedaży sukces i puder na twarzy co z czoła wyrasta jej chuj masz maskę - to grasz masz pralkę to pierz masz bombę to jeb
-
Oto błoto w błotnym kinie Mars Movie miałki film - załóż maskę na dupę zachowaj dystans, pozostań w domu usiądź cicho w tym pokoju (podobnym do trumny) nie wychodź dziś z pokoju, opiewaj rany, o rany rany, my w trzydziestym dziewiątym.... poranne koguty opiewają nowy wariant świata lepiej nie wychodź dziś spod łóżka, tam cię nie dopadnie nie wychodź z podobnego do trumny pokoju, albo niepokoju Tu jest trudny i dziki teren lepiej pójdę do domu posiedzę cicho w tym pokoju podobnym do trumny przysiądę w okaleczonym świecie pełnym gruzu upadłych gwiazd przysiądę opiewać rany pianino ma osiemdziesiąt osiem zębów ludzie mają dupy z gęby
-
o katastrofo zastyga toporek nad głową zbliża się krzyczę przepływam oceanem wód płodowych wychylam głowę i nie do wiary znów wszędzie mięso o katastrofo mam cię pod skórą jak odsunięty kielich goryczy co nie odpuszcza katastrofa obalone bóstwa zmurszałe pomniki rozbite lustra katastrofo nad głową nadchodzisz witają cię idący na szafot wiem że tak krach i piach że upadek trąd prąd ze skóry robi swąd ależ tak