Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jo Shakti

Użytkownicy
  • Postów

    405
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jo Shakti

  1. Dzięki;)
  2. W sadzie W sadzie wieczorami świerszcze koncertują, Pod starą jabłonią młodzi się całują. Wiatr czarne chmury po niebie przegania, Chłopak napiera, dziewczyna się wzbrania. Nic nie jest pewne, może gwiazda spadnie. Czy on ją kocha, tego nikt nie zgadnie. Opiera się więc namiętnym namowom Lecz jak tu nie wierzyć jego czułym słowom, Co o miłości prawią bez ustanku. Która nie marzy o takim kochanku? Jednak dziewczyna wyczuwa kłopoty I prędko odrzuca niechciane zaloty. Żegnać się zamierza, jutro na pewno tu wróci Lecz teraz serce z rozumem się kłóci... Nie pomogły prośby i rozpaczy łzy... Oddech nierówny rozwiał dziecięce sny. Toczy się księżyc w srebrnej poświacie, Ból ściska serce jakiego nie znacie. Miłosne uniesienia, młodzieńcze zaloty, Czułych słów kilka, zachwyty, pieszczoty... Powiecie: sama tego chciała. Bawiła się ogniem, z losem igrała...
  3. Zaintrygowałaś mnie... zapewne coś o ziołach wiesz... sama szukam bardziej naturalnych rozwiązań... ?
  4. Ziołolecznictwo odchodzi do lamusa... umiera razem ze starszym pokoleniem, zastąpione przez tabletkę na wszystkie dolegliwości... ciekawy wiersz, poetycki opis... pełen podziw... pozdrawiam
  5. Dynamiczny wiersz... dobrze się czyta, ciekawe zakończenie... ale zastanawiam się, czy powinno się pisać "wystarczyłaby" razem... pozdrawiam
  6. I to jest to! Chwila natchnioną była... widzę, że u ciebie to częsta przypadłość ? inspirujące przeżycie. Trzymaj się.
  7. Ciekawy wiersz, pomysłowy. Przypadek = natchnienie?... myślę, że tak to trzeba zrozumieć.. u natchnionych słowem ? pozdrawiam
  8. Intrygujący wiersz...
  9. Porywające...
  10. Dziękuję za opinię... właśnie tak miało być, słodko i przyjemnie... w końcu to wspomnienie dzieciństwa ? Pozdrawiam
  11. Jeszcze bym chciała... Jeszcze bym chciała Kolorowych motyli na sznurku Tam... tam wysoko w słońcu Tajemniczych jaskiń ciemnych i wilgotnych Z pajęczynami na strychu Zdobywania szczytów dotykających niebo Zielonym listeczkiem Dalekich podróży pełnych przygód Na sam koniec lasu Żeby w końcu stanąć przed domem Chowając zabrudzone paznokcie Z oddechem ulgi, że zdążyło się przed obiadem…
  12. Dziękuję i pozdrawiam ?
  13. Miłowanie... Zastanawiam się od rana, Czy nie ma we mnie miłowania... Przyglądając się sprawie z bliska, Bliskość wydaje się być dość śliska... Myśli wyrażone kwiecistymi słowy... Męczą mnie już wyniosłe rozmowy... Kiedyś stałam w szarym tłumie, Dzisiaj siedzę w pierwszym rzędzie I słucham dobrowolnie "Opowieści z Narnii" Umiejętnie bawię się emocjami. Uśmiecham się całkiem szczerze, Bo nie składam nic w ofierze...
  14. Jo Shakti

    Weź się za życie

    Pewien pan ze wsi Bagienice W końcu wziął się za życie... Gdyż od pisania boli go ręka, Od gadania boli go szczęka, Od myślenia boli go głowa, A od pieprzenia boli... druga połowa...
  15. Jo Shakti

    Nieporozumienie

    Uśmiałam się do łez... słowo klucz, zrozumiane na opak...
  16. Dobre...
  17. Eh tam... powszechnie wiadomo, że buraki i ryby głosu nie mają... ?
  18. Lato odeszło... W ostatnich ciepłych promieniach słońca zamknęłam beztroskie chwile... Nadszedł czas zbiorów... Udanych, owocnych, zapychających spichlerze po brzegi... Kolejny dzień chyli sie ku odpoczynkowi... Ocieram pot z czoła i z satysfakcją Wypełniam ostatni kosz dorodnymi ziemniakami... A tu burak...
  19. @Gosława Polecam się na przyszłość... ?
  20. @Gosława tak, właśnie tak... choć mnie bardziej urzekli indianie... i ich niczym nieskrępowana swoboda... ? pozdrawiam
  21. Schowam księżyc w Twoich dłoniach, Zapieją we wsi koguty. Nim zdołasz osiądłać konia, Włożę niedzielne buty. Zabierzesz mnie na polanę Tam gdzie rumianek pachnący, Uplotę z niego wianek... Świat lepki jeszcze po nocy. Zatopisz się cały w trawie, Ja wskoczę za tobą do pasa. Nie będzie końca naszej zabawie. Zanurzę się w Twoich wszechświatach. I nim wybuchnę jak Supernova Wśród łąk zwyczajnie stojących, Zamkniesz moje piękno w kilku słowach I ust zasmakujesz gorących.
  22. Tak... ta ostatnia strofa daje do myślenia... nie łatwo żyć, nie oczekując niczego w zamian... a oczekiwania wiążą się z pewnym ryzykiem... i choć zakończenie wydaje się być przewrotne, to jak żyć bez marzeń?... Piękny wiersz... pozdrawiam
  23. Pięknie...przed oczami namalował mi sìę obraz chatki i babuni, czytając twój wiersz... mało już takich chatek... pozdrawiam
  24. Ziemio Obiecana Gdzie rozpostarłaś swoje łąki kwitnące w pełnym Słońcu Abyśmy mogli w końcu odpocząć? Gdzie biją strumienie Wody Żywej Abyśmy mogli ugasić pragnienie na wieki? Gdzie rosną lasy życiodajne Abyśmy nigdy nie zaznali już śmierci? Gdzie Dom nasz?... Dzisiaj wiatr pachnie zwątpieniem, a woda ma rozczarowań smak Nie żyjemy naprawdę, nie umrzemy prawdziwie… Ziemio Obiecana Ty w Prawdę obleczona czekasz na swojego odkrywcę Na mnie – Człowieka…
  25. Bardzo dobre... uśmiałam się czytając zakończenie... dzięki;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...