Asekuracyjnie zawsze mówił że się nie zna
wzruszeniem ramion dobitnie potwierdzał
że go to nic a nic nie obchodzi
zawsze robił krok do przodu
by potem wycofać się pospiesznie
gestem wskazywał innych
że to niby nie on lecz oni
Nawet gdy przyszło już co do czego
nie potrafił pozbyć się braku zaufania
wybrał najlepszą dla siebie opcję
taką co mucha nie siada
bez odpowiedzialności za kogokolwiek
dumnie kroczył potem
przekonany o swojej nieomylności
(Edo, ergo sum- jem , więc jestem )