Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nefretete

Użytkownicy
  • Postów

    1 908
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Nefretete

  1. Nefretete

    Gra w skojarzenia. :)

    paznokcie
  2. Nefretete

    Gra w skojarzenia. :)

    Jaruzel -:))
  3. Nefretete

    Gra w skojarzenia. :)

    cykl
  4. @BPW Proszę-:) https://ridero.eu/pl/
  5. Nefretete

    Gra w skojarzenia. :)

    szczęka -:)
  6. @huzarc No zgodzę się z tobą. Pierwszy, świeżo napisany, zawsze będzie oryginalny. A i smakoszy nie zabraknie-:) To ja też się pokłonię; i patrzymy teraz w ziemię-:) Pozdrowienia
  7. @huzarcDziękuję!
  8. @emwoo Tak mnie się tylko napisało-:)
  9. @Zośka Tu mam kłopot, wiesz? ( traktuj jako uwagę ) bo nie wiem? "prowadziła go" do czego się to odnosi. Podejrzewam, że chodzi o ten pocisk. Więć IMHO; może tak? " prowadziła nim okrutną nawigację " Pozdrowienia.
  10. Nefretete

    1.

    @Zośka Jakby wskazówki zegara, zamienić w taktometr.Wtedy, poczulibyśmy bicie serca... Tekst jest ok! Pozdrowienia
  11. @Lach Pustelnik Wiersz mi się podoba. Patriotyzm, nadal istnieje; oby przyszłe pokolenia, miały w zamiarze go dojrzeć! Pozdrowienia
  12. @w kropki bordo Lubię Czesia -:))
  13. @w kropki bordo Chodziło mi o to, że obecna historia, mija się z przeszłością; powinna być częścią obecnej!
  14. @w kropki bordo Inną historię tworzymy. Bo widzisz, ciężko znaleźć jakiś sensowny dyskurs,który nakładką mógłby nałożyć swoją szatę, na obecną -:)
  15. @w kropki bordo Treść z przekąsem-:) Pozdro!
  16. @w kropki bordo Dziękuję! nic nie szkodzi. Pozdrowienia!
  17. / Świeży wiersz - monolog / Byłaś glistą w moim mózgu, penetrowałaś wszami moją krew - siedziałem na krześle, drapiąc się po głowie. Małą małpką byłem; już wtedy! Po co mi to? zastanawiałem się. Octem wylewałaś litr, bym tylko poczuł ból I boom! Poznałem krasnoludki moje, drogą mnie prowadziły, h...j wie gdzie. Szybowiec dały, gdy w przedszkolu karmiono zalewają, skwarki wypluwałem.Na sam widok mleka w talerzu - pasami, w kosmos startowałem Nigdy na światła nie patrzyłem, i wciry były. Z dzisiejszej perspektywy; tylko się śmieję. Obecnie! Mam cię w du...e, w kibel spojrzę. Czasami, ciebie zwymiotuję, i....kończąc "m"
  18. @huzarc Patos i egzaltacja! To cenię w wierszach; z duszy napisana treść. Mała uwaga, jeśli pozwolisz? " Trzy - trójkątnie" Na pewno zauważysz! I to: "Spokój ptaków wiszących" - nie masz interpunkcji, w całym wierszu. Jednak, skłonny jestem ci napisać, że "wiszące" albo "wiszący? Nie czepiam się; bo tekstem pisanym, odleciałeś!! Pozdrowienia dla Ciebie!
  19. @huzarc Tyś Erotoman. Dosłownie, to tak , jak Ja -:))
  20. @emwoo Pięknie! Tylko tylę napiszę! "Powróć do niewinności o zapachu słodszym niż kwiat" I tu!, Z tobą się zgadzam-:) Pozdrowionka ciepłe
  21. @huzarc Przede wszystkim, chciałbym Tobie podziękować za słowa refleksji. Masz rację, co treści wiersza; każde pustynie są czystymi kartami. Na nowo. Pozdrowienia! @Gosława Mgliczko! Szaleję -:)) Dziękuję! ; skoro się podoba, to mogę tylko się uśmiechąć do Ciebie. @emwoo Jest mi bardzo miło, że treść wiersz, spodobała się. Pozdrowienia ciepłe, zostawiam dla Ciebie!
  22. @Nefretete Łoż-:)) kurza mać! Ja, pier........le. Co tu się dzieję? ; jakaś randka, w ciemno się kręci-:)) Pozdrowienia!
  23. @huzarc Myślę, że wpływem jest nasze postępowanie; względem tego, zmiętego Świata, możemy zawsze coś swoim żelazem poprasować -:)) Pozdrowionka Oni widzą gó....o , a my operujemy ich na desce -:))
  24. /Z niepełnego cyklu/ Zbyt długo leżałem we mgle. Zastanawiałem się jeszcze: czy powstać ku niebiosom. Gdy gwiazdy padły cieniem, księżyc dotknął półsierpem, ciało obmyte galaktyką w tle; jak wilk! Wrzeszczę - pojawia się w oczach wolność i dzicz do Ciebie wyje, jak na niebie; czystej, srebrzącej się pustyni. Chciałem biec - więc biegnę do zródła.Tam ciebie wypiję. Pozbaw mnie w końcu wód; bym zdychającym łabędziem stał się, u progu twoich wrót
  25. @Waldemar_Talar_Talar No jak to! Dlaczego? Ponieważ, dzisiaj kościoły są instancją Państwa. Dzisiaj możemy śmiało powiedzieć, że to zawód.. ; tak jak mikołaj, z porosłą brodą, który chasa na sankach( na renifery by go nie było stać ) albo samochodem przyjeżdża do pociech, za zamówienie rodziców; by sprawić dziecku radość, w postaci prezentu.Powiedzmy sobie szczerze! Obyczaje, to nie to samo co zwyczaje! Podobna sprawa ma się z kopertami... Pozdrowienia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...