Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszczym

Użytkownicy
  • Postów

    11 523
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez Leszczym

  1. @violetta albo lepiej ;)
  2. @Rafael Marius albo nazwać implikująco ;)
  3. @Dragaz Faktycznie "tego" się na ogół nie liczy, chyba że pojedyncze historie :)
  4. @violetta Łakome ;))
  5. @kwintesencja Ekstra !!!!
  6. @wolnosc_mojej_duszy Jak wyżej !!! Dobre !!
  7. @bazyl_prost Popieram ;)
  8. @Konrad Koper Z pewnością coś z tego pojęcia też ;))
  9. @Franek K Bomba !!!!
  10. @ezsip Bardzo fajne i zgrabne !!!
  11. @Wędrowiec.1984 W każdym razie można się nie doczekać :))) Ale to moja prywatna jest opinia ;)
  12. @violetta I Kto to mówi? :)
  13. @Wędrowiec.1984 Innych tutaj nie ma ;))
  14. @Konrad Koper Oby tylko ku jakiemuś wyjściu :)
  15. Nie mam bladego pojęcia jak nazwać własne i wszechogarniające nie wiem. Warszawa – Stegny, 21.11.2023r.
  16. @Corleone 11 Dzięki :) Racja, poprawiłem. Również pozdrawiam.
  17. @Łukasz Jasiński Zdaje się, że nikogo z Was nie znam osobiście poza 2 spotkaniami z poetką Violettą.
  18. @Łukasz Jasiński Nie mam pojęcia. Leszczym.
  19. Pewnego dnia, gdzieś na świecie cztery ugruntowane i rozbudowane tysiącem wydarzeń z przeszłości grupy pokłóciły się o twoją duszę. Duszę stawiają na pierwszym miejscu, ale tylko pozornie, bo tak naprawdę chodzi im również o kilka innych spraw. Pokrótce opiszę te grupy w kolejności zupełnie przypadkowej. Pierwsza z nich to grupa religijna, której co do zasady, bo oczywiście jest szereg wyjątków, niekiedy haniebnych, której chodzi o maksymalnie pozytywny, czysty i pełen najróżniejszych poświęceń aspekt mocy. Ta grupa istnienia powyższego w ogóle nie podważa i co do zasady w nie nie wątpi. Stawia na pierwszym miejscu życie pozagrobowe. Druga to grupa artystyczna. Ta poszukuje wytrwale ciemnych aspektów jasności. I owszem wątpi i owszem ciągle szuka i owszem szereg zagadnień rozważa w kategorii nie zero jedynkowej, a przynajmniej bardzo lubi tak o sobie sądzić. Jej chodzi głównie o pracę nad świadomością. Trzecia grupa jest czymś na kształt stowarzyszenia ku władzy. U niej panują zupełnie inne reguły niż u dwóch poprzednich, bo jej chodzi najbardziej o przejęcie kontroli, zaprowadzenie porządku społecznego, państwową dominację i cały ten szereg zagadnień kto silniejszy, a kto słabszy, kto może, a kto nie może i tym podobne. Dla niej moc w perspektywie zwykłego dobra i zła ma znacznie mniejsze znaczenie i nie jest sprawą decydującą. Czwartą grupą nazwałbym medycznymi. Oni znacznie mniej o dobru i złu, ani o sile i słabości w kontekście możliwości zmiany rzeczywistości, a o zdrowiu najbardziej. Chcą rozmawiać o potencji człowieka w perspektywie głównie fizycznej i również psychicznej. Dla nich wiodącym czynnikiem jest zdrowotność i szereg zagadnień skupionych wokół tego tematu i istotnie, bo trudno im przecież odmówić racji ważnego zagadnienia, choćby w kontekście starzejącego się społeczeństwa. Nas ludzi na ziemi jest coraz więcej. I być może jest jakaś wiodąca myśl o nowych porządkach, chociaż zdaje się tarcia pomiędzy powyższymi grupami są ostatnio jakby wyraźniejsze i jaskrawsze, co istotnie może sprawiać wrażenie czegoś na kształt większego bałaganu, co sieci internetowe dobitnie pokazują. I tylko ci hipisi, zresztą co do zasady nie przynależący do powyższych grup, a w każdym razie nie intencjonalnie, których notabene jest przecież bardzo mało, mają coś z jowialnego i uśmiechniętego wyrazu twarzy. Mogą mieć wrażenie, że jakby wychodziło na ich, a ich postawy mogą czasem przybierać formę żartu, ironii, wyśmiechu, podśmiechu i braku powagi, choć przecież szereg spraw rozumieją wcale nie najgorzej. Warszawa – Stegny, 20.11.2023r.
  20. @violetta i tak w sumie dziwne, że to robię ;) W tych czasach najbezpieczniej jest nie mówić i nie pisać. Człowiek głupi i się wpieprza ://
  21. @violetta możliwe, możliwe, chyba tak, na szybko w kompie sprawdzałem :)
  22. @violetta Luis Define czy Armstrong? :)
  23. @Corleone 11 Dzięki, również bardzo pozdrawiam :)
  24. Nikomu nie każcie firmować tanich i maksymalnie kiczowatych afirmacji rodem z bezwzględnej nijakości, albowiem człowiek na ogół nie nadaje się do takiej roboty i w gruncie rzeczy taka jest prawda. Twarz mamy tylko jedną i tylko dla kogoś, a cała reszta to ładnie brzmiący i wyglądający zupełnie nie aż tak fałsz. Inna sprawa, że co człowiek sobie tu i tam pofałszuje to jego. Warszawa – Stegny, 19.11.2023r.
  25. @sam_i_swoi W ogóle nie mam zastrzeżeń. Sam tutaj sporo gadam. Ale na przykładzie tego czegoś widać, że u niektórych jest sporo spontanu. W tym tekście myślę, że są sensy, a akurat tutaj szedłem do nich szybko i intuicyjnie ;))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...