@Wędrowiec.1984 No nic, zagiąłeś mnie. Tylko czasem no naprawdę nie jesteś niewolnikiem, zgoda, ale pracujesz za z góry obliczone marne grosze i pilnuje się abyś przypadkiem na tę wolność jednak to nie wyszedł i nie miał jak więcej zarobić. W dodatku wydajesz te pieniądze też na określone rzeczy, coś jak chłopi w karczmach szlachty. Ale nie mogę się spierać, bo jak wspomniałem za mało mam wiedzy... Już nie mówiąc po prostu o tym, że uogólniamy w ten sposób. Różnie jest i różnie było. I pewnie też sporo zależało od chłopa i szlachcica w określonych sytuacjach. Przypuszczam, że były miejsca gdzie było dobrze, a były gdzie źle całkiem. W sumie - chyba dokładnie tak jak teraz. Był chłop co sobie wszędzie poradzi i był chłop, który i tak dostanie po tyłku. Był szlachcic który uszanuje i była łajza jakaś nieprzeciętna. I tak dalej... No ale odbiegliśmy zdaje się od tematu wpisu. No ale w sumie to nic nie szkodzi :)) Na ten moment idę do "szlacheckiej" knajpy ;))))