Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszczym

Użytkownicy
  • Postów

    10 385
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    46

Treść opublikowana przez Leszczym

  1. Pomyślał, że koń Kaliguli nie wie co czyni, rządzi głupio i bezsensownie, w czym absolutnie nie można mu było odmówić racji. Postanowił więc pewnego dnia, że pokopie się z koniem Kaliguli (niejako w obronie), choć przestrzegali, że kopać się z koniem nie jest warto. Oberwał. Marnie na tym wyszedł. I tylko zadeklarowani kandydaci na świętych zadawali sobie na bazie tego jakże pouczającego i dającego wiele do myślenia przypadku, czy kopanie się z władnym idiotą zasługuje na niebo, czyściec, czy piekło? Warszawa – Stegny, 03.01.2024r.
  2. @MIROSŁAW C. Woowww. Świetnie ująłeś to "zjawisko" !!! No naprawdę, udało się :))
  3. @Marek.zak1 Ja tam uważam, że lepszy alkoholik niż pracoholik, bo przynajmniej jest zabawnie :)))
  4. @Marek.zak1 No ale może przynajmniej mieć czas dla lubej, a podobno - mówią tak niektórzy i niektóre - że to przydatne jest :)))
  5. @Ewelina Ja również pozdrawiam w Nowym Roku ;) A ze słowami - wiadomo - łatwiej powiedzieć a trudniej zrobić ://
  6. Nic tylko nie ulec w tutejszym roku terrorowi strachu rozsiewanemu przez władnych lękających się aż do przesady. Warszawa – Stegny, 01.01.2024r.
  7. @Monia Bardzo dobry wiersz, a na aniołów to nie ma co tutaj liczyć :)
  8. @kwintesencja Woow !!! Wesołego :)
  9. @Bożena De-Tre Tym razem, bardzo, bardzo się udało. Świetny wiersz!! Najlepszego !!
  10. @Marek.zak1 Tak, tutaj relatywnie jest trudno o spełnienie i to na wielu obszarach :// Również pozdrawiam.
  11. Pewien poeta, aczkolwiek nie muzyk i żaden autor piosenek, co trzeba tutaj zaznaczyć, tworzył sobie spokojnie niespokojnie na jednym z osiedli dużego miasta. Przyznaję, że był trochę zabawnym gościem, gdyż przez całe życie uważał, że uda mu się pewnego razu zmieścić świat w swoim wierszu. W ogóle miał w planach cały świat tam umieścić, w dodatku z literacką wprawą, na co reagowano często osłupieniem, gdyż jest przecież powszechnie wiadomym, że rzecz to niesłychana i z gruntu niemożliwa. Jednym słowem kompletnie nieosiągalna. Po kilkudziesięciu latach wspaniale wyrzuconej w błoto pracy, zresztą pozbawionej jakiejkolwiek możliwości spełnienia, ktoś, a nawet grupa jakaś choć zupełnie nie wiem co za jedna i w jakiej liczbie zaczęła się przymierzać, aby w sposób bardziej ponadczasowy docenić jego znojne starania. Ktoś, choć ja akurat nie wiem kto i się tego nie domyślam, wdał się z poetą w rozmowę na temat, która być może nawet mogła uchodzić za interesującą. Zmęczony życiem poeta i właściwie również trochę obrażony i chyba najbardziej nieodwzajemnieniem materii i energii wieloletnich usiłowań został w końcu zmuszony do wyznania takiego oto podsumowania, które niniejszym zacytuję: „Zaś po mojej śmierci możecie mnie pocałować w płytę”. Koniec cytatu. I być może nawet, choć nie znam tej historii do końca koniec jego przejścia do historii, bo przecież świat bardzo lubi się niekiedy na kogoś obrazić, lubi o kimś zapomnieć, a najbardziej chętnie tak czyni wtedy dopiero gdy naprawdę ma za co. Koniec historii. Warszawa – Stegny, 30.12.2023r. Inspiracja – Poeta Wielebor (Twoje wiersze.pl).
  12. @sam_i_swoi Nie szykuję podsumowania, ale faktycznie myślę właśnie nad jakimś wierszykiem :)
  13. @Rafael Marius Taka prawda niestety, a miałem tę okoliczność możliwość gdzieniegdzie zaobserwować ://
  14. @Wędrowiec.1984 No widzisz teraz skąd tu tyle poetów na forum :) No i oczywiście poetek żeby nie było :)))
  15. @Wędrowiec.1984 Słuchaj można. To jest w ogóle ciekawe, ale można czasem lubić stan braku satysfakcji, zwłaszcza gdy odbiera się go za przejściowy..., a przynajmniej mi się tak wydaje :))
  16. @Wędrowiec.1984 O sytuacji i możliwości jest bardzo wiele. Można na przykład wyczuć, ale tego głosu nie dopuszczać i to całkiem długo do siebie. Można też wierzyć, że to przejściowe. Można czekać na game changera, a bywają takie okoliczności. Można w sposób bardzo poetycki w pewien sposób polubić nawet taką sytuację. Można nawet w ogóle lubić takie sytuacje... Można z niej dużo zaczerpnąć, no na przykład temat do niejednego wiersza... Można to opatrznie zrozumieć, że to tylko gra... No naprawdę różne przeróżne ;))
  17. @Wędrowiec.1984 Mam dokładnie tak samo z Zespołem Pearl Jam. No naprawdę aż dziwne :))))
  18. @Wędrowiec.1984 Ogólnie chyba zasada brzmi jak Ci na kimś zależy odpisujesz. Niekoniecznie od razu, ale jednak. Odbierasz telefony etc. Ale przecież jest mnóstwo najróżniejszych sytuacji. Ktoś danego dnia może być po prostu zajęty, zmęczony, wątpiący etc. Ale jak sytuacja więcej niż kilka razy się powtarza no to chyba trza zdać sobie sprawę, że sytuacja jest nierówna jednak. I albo spróbować coś z tym zrobić, albo dać sobie spokój, co notabene do najprostszych wcale nie należy...
  19. @Marek.zak1 Ogólnie gdy tak jest to i tak w 90% przypadków wybierze najgorszego z nich :// Tak to się jakoś niefartownie układa...
  20. @Marek.zak1 Wiesz, nie tu jest kłopot na moje rozeznanie. A w każdym razie nie największy. Kłopot w tym, że dużo gadania, mnóstwo bajery i nic. Do niczego nie dochodzi, bo to tylko gadka była. I ten ból no to dopiero robi zamieszanie, w dodatku niespodziewane, a w każdym razie nie według standardowych reguł. I tu jest proszę Kolegi Marka pies pogrzebany :))) Słowem dobrze bajerował, ale nie "wziął" i powstaje pytanie - dlaczego?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...