weź mnie pod rękę
weź mnie dziś pod rękę
wyprowadź za miasto
pokaz drogę palcem bo nie widzę jasno
daj kawałek chleba
i w butelce wody
szalik co zrobiłaś mi na jakieś chłody
jak poczekasz chwilę
wiem nie lubisz chłodu
przyjdę z drugiej strony wolno od zachodu
wtedy kopnij w zadek
nie słabo a ostro
ważne to do lotu żebym leciał prosto
opuszczę to miasto
te smutne ulice
szarość co mi wrosła w te moje źrenice
jeszcze tylko rękę
pozwól ucałować
przypomnę to sobie - jak mnie będą chować
@opal Może i Sosnowskiego, ale bardzo wesołego (miłego gotowania ;) )
@jan_komułzykant Do ukraińskiego, to bym dosypał więcej.... (mam taką wizję, że wiesz o czym mówię)
@szept wiatru rozstąpiło się i ukryło "mnie" - morze czerwone.... super. (a "mej" jak najbardziej - i właśnie dzięki temu że nie jest, jest, bo tym bardziej pełni tu swoją rolę)
20/21 wiek
Gdy starcy ujrzeli morsównę w kąpieli
to postraszyć ją, czym, już mieli!
Bo tabletkę zjedli,
i o mało jej nie posiedli.
Narobili w wodzie niezłej kipieli.
oparte na obserwacji morsów w Konstantynowie Łódzkim :)
@Franek K zdjęcie nie całkiem potrzebne - piszesz wystarczająco obrazowo... a dałbym dwa serca bo bardzo coś mi ten wiersz uświadomił i przypomniał (jedna łezka dla Ciebie)