Gabrys

zmarszcz czoło przyjmij myślenie bo robią cię na szaro a ty im wierzysz świata nie zmienisz ale oni zmienią ciebie pozwolisz na chip pesel już masz w dowodzie i nigdzie nie uciekniesz gdyż na to pozwalasz zatem wyjdź na ulicę i krzycz z innymi tylko gdzie oni w masmedia uwierzyli mózgi wyprane zombie zombie zombie

Niebo bez grzechu czy życie będzie trwać przecież nie ma nieskończoności perpetuum mobile wprawienie czegoś w ruch początek początku tutaj pewno ręka boska się wtrąci i będzie wieczność podana z nieba zatem mamy wytłumaczenie życie po życiu przekroczona brama i jesteś ale czy zobaczysz tych których kochasz gdzie różne epoki w jednym miejscu w tym niebie bez grzechu

Podziel się co nam daje los to zabiera nam kres przychodzi gwiazda gaśnie na każdego czas płonie płonie gdzieś że nie znajdziesz jej anioł wie oczy ma i zabierze cię nieśmiertelny grzech i nie ciężki też więc pamiętaj myśl o Bogu a odpuści tobie tyle podał los że nie biedny żeś jeśli dał nie skąp innym podziel podziel się

pan Bóg kopnął piłkę ale nie za mocno dlatego tak wolno się toczy oto mamy dzień oto słońce które wpada gdzieś w mrok noc to ja a wszechmocny pewno nie zapomnie by ponownie ją kopnąć

Powrót święty Piotr otworzył mi furtkę ale nie zaprosił gdyby brama się otworzyła to już bym tam został otworzyłem oczy zobaczyłem sufit usłyszałem głos wróciłeś do nas ostygnięte ciało zakipiało powróciła dusza

Anioły są takie anioły te dobre anioły na ziemi w ludziach oczy mają różne dziecka kobiety mężczyzny przyjaciela jest w czym wybierać a ty patrzysz w niebo i tam ich szukasz szukaj wśród żywych a spotka cię miłość radość przyjaźń ojcostwo macierzyństwo dzban pełen miodu to ci podają przechyl korzystaj żyj nie cierp swoim cierpieniem to nie prośba to nakaz

zatrzymam zaufaniew moich ciepłych dłoniachbędę chuchał i dmuchałby dobrze jemu byłozaufaniebez oczu uszuale dotyk i serce mabo kiedy przychodzi kochanietemu kochaniu ufaszco się staniekiedy dłonie otworzęa ono niczym motyl odleciciekawe świataw świeciezatraci siędlategodłoni nie otworzę

Życie gdziebym nie poszedł idzie ze mną życie pozwalając mojemu sercu bić wierny pies męczy się sapiąc bo przecież pieskie w czepku nieurodzony targają mną różne emocje to dziękując to przeklinając Boga raz niebo raz piekło na ziemi tej ziemi

Wtedy szczęśliwi gdzie cię szukać w sercu w twoim sercu mów pięknie i kochań pięknie zawsze łącz jedno z drugim piękna nie można poprawiać gdyż ono samo w sobie jest piękne jeśli ja cię nie zmienię i ty mnie nie zmienisz wtedy będziemy szczęśliwi

Jeść łyżkami dogonić marzenia wraz z marzeniami biec nie w chmurach w realności korzystać z nich przemijanie piękne dobrze się wspomina gdyż nie ma kolców na sercu które tylko kują i kują dogonię marzenia i nie zatrzymam się zabiorę ciebie z sobą by podzielić się nimi jednemu za dużo dla dwojga za mało które łyżkami będziemy jeść Komentarze

Prawda dobry kłamca nie zająknie się zatem prawdy nie odkryjesz zaś patrzenie w oczy jest sztuką żeby w nich tę prawdę znaleźć patrzysz i co widzisz to co chcesz widzieć stąd pomyłki rozczarowania wielkie i zawody miłosne

Kulka zamiast trawy beton bo się rozwija świat chociaż do chmur i tak ciasno wieże spłonęły terror czy gdzieś jest miejsce takie w które człowiek nie wdepnął nie rozkradł nie zmierzył nie przeliczył by czerpać same korzyści niebieska kulka przytulona masą ciemną piłeczka kopnięta przez Boga tak mocno że jeszcze będzie krążyła aż do skończenia świata chociaż mówią że ziemią ruszył Kopernik Komentarze

aniołowie nożyce trzymająktórymizestąpią z niebai przetnąnasze nitki życiadni policzone każdemukomu niebo się uśmiechnieten zasłuży sobienie błądź człowiekuprzecież masz oczyrozum i sercetyle dał ci Pana ty nadal swojemodlitwąudajesz że naprawiaszduszęby omanići krzywdzić świat

Sroki i wrony przyszły sroki wrony i pozadzierały ogony o nie swoje się kłóciły czego nie grzmisz Boże miły co ma w dziobie to jest jego już nie wydrze nie wydrze tego i złodziejki odleciały z tym czego wrony nie zabrały

Winny ty Tacy sami nie będziemy czas nas zmienia i my siebie nauka w pole durny żeś zatem głupi umrzesz wredny los to nie on to ty ścielesz sobie nie masz snu koszmar zły kto jest winny tak tak ty

Pamięć Autor:gabriel123Kategoria:O życiuDodano:2021-05-26 06:52:11Czytano:0 razy pamiętaj że idąc zostawiasz jakiś ślad zatem coś będzie po tobie tak będzie ktoś popatrzy przemyśli i powie on tędy szedł inny powtórzy i zapisze się w latach my nie będziemy martwi bo żywi zapamiętają

Pustostan Autor:gabriel123Kategoria:O życiuDodano:2021-05-26 06:25:25Czytano:0 razy z mojej głowy w czyn nieobrócone które mogły być spełnione poległy marzenia i zgasły bez światła nie ma życia więc czemuż słońca nie zapaliłem mroku nie przepędziłem tylko w swojej bezradność trwałem przywarty do ziemi nie czyniąc żadnego kroku oto moja nagroda pustostan

Dom chcę tylko świętego spokoju z butami nie właźcie mi o azyl mojego domu proszę i o nic więcej nie szumnie i tak mi dobrze kłaść się i wstawać rano i pędzić w świat przez furtkę i wracać gdzie jest bezpiecznie tu dom tu serce moje słodszy od kobiety bo kiedy wracam on mnie nie porzuci co kobieta uczynić może

Dla marzeń czyny przybliżają do marzeń wprowadzając w życie cześć z nich spełnia się nie stojąc korzystasz ale nie z pośpiechem gdyż pośpiech nie jest sprzymierzeńcem twoim czas nigdy nie pogania to ty poganiasz siebie lub inni widząc w tym swoją korzyść dla marzeń swoich marzeń dasz się nawet pokroić no cóż piękne i nie piękne może również pokaleczyć

Całkiem serio Żeby nie kapało w kranie woda była piec by coś zgotować bo przecież w kupie siła kupa kupie nierówna która wydalona wychodząc z wiatrami szybko stygnie ona kupa tak do kupy kibel wiele zmieści a to wszystko z du.. lecz nie koniec opowieści przez dach mi nie cieknie chatę ociepliłem podkowa w piecyku centralne zrobiłem gary śliczne kupię kiedy przyjdzie pani żeby pitrasiła szczując cycuszkami i obiadek będzie a i do łóżeczka bom nie pederasty niech żyje cipeczka

Żebym nie umarł za chwilę gdzie jesteś serce moje tam jesteś gdzie poszło kochanie i tuła się po świecie szukanie szukanie szukanie kolejny raz słońce wzeszło zegar mi przygaduje nie trać czasu na nią ponieważ ów życie zrujnuje a ja nie tracę zegarze to serce się uwzięło dziura patrz jaka dziura i tyle lat już minęło i jeszcze więcej minie diabli wiedzą ile a wróć że moje serce żebym nie umarł za chwilę żebym nie umarł za chwilę Komentarze Głosowali na plus

Pal się w najgorszych chwilach żeby taki promyczek który rozjaśni dzień przyświecił tobie żeby jak pięknie powiedziane to też niech w słowie zapłonie pal się pal się zastąp słońce zgaś mroki które zatruwają duszę ponieważ dusza bez światła jest niczym zaś człowiek bez duszy nieistnieniem

dzięki za poprawki zawsze coś muszę przeoczyć

ja również rzadko piję ale jakoś tak samo naszło

Bądź radością na to krótkie życie żyj jak najdłużej co dzień witaj radośnie poranek i również tak samo żegnaj kolejny zachód niech dobre sny będą z tobą i aniołowie czuwają jak dobrze wstać wypić z kimś kawę i widzieć w nim człowieka który nie zawiedzie wtedy wiesz że twój świat się nie posypie radością o poranku bądź ty zaś ja twoją