To ja rozwijam niebo, byś zobaczył słońce
i promieniami piszę dla Ciebie poezję.
Słowa jak kwiaty rosną, jakby róże pnące
rozbudzić chciały w Tobie, zagubioną estezję.
Słyszysz rosę na płatkach, jak wylewam ją z Duszy?
Czy widzisz taniec gwiazdy, gdy Słońce usypia?
Kołysze się tęsknota, chce Serce poruszyć,
a Miłość pachnie wiosną, ukryta gdzieś w skryptach.
Przewertować chcę myśli, by sięgnąć marzenie,
jak gwiezdny pył w oddechu, by czytać miarowo.
Bez podmuchów milczenia, czuć Twoje spojrzenie,
żebym mogła o wschodzie, zatańczyć zmysłowo.