zmysłów jest więcej gdy błądzą strapione na rozlewiskach uczuć wcale nie bezdomnych słów jest za mało by wyrwać cierpienie byle nie utonąć w przydrożnym rowie zakrztusić się można własnej dumy brzemię przywiera do dni jak pogarda do spojrzenia z zabiegu na zabieg o odrobinę zrozumienia porównać, wyrzucić, błagać
już nie