Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Karina Westfall

Użytkownicy
  • Postów

    374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Karina Westfall

  1. @Pisze_anonimowo Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie :) @Paweł Artomiuk Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
  2. Podoba mi się! A na końcu utworu zrobiło się jeszcze bardziej ciekawie, a nawet się uśmiechnęłam sama do siebie. Skąd ja to znam. Każdy ma takie momenty, kiedy w głowie znajduje tylko chwilową pustkę. Poprawiłabym jedno słowo, ściane na ścianę. Pozdrawiam serdecznie :)
  3. @Czarek Płatak w każdym Twoim wierszu, w którym do tej pory przeczytałam, znajduję kawałki siebie. Piękne, proste i przemawiające do głowy i serca, że tak powiem. Najlepszy był dla mnie, jak dotąd o Krze, jeśli w ogóle można to tak nazwać, bo każdy z Twoich wierszy to dla mnie rewelacja. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
  4. Co następnie przyszlo mi do głowy, po przeczytaniu Twojego komentarza, to pięknie opisana rozmowa o śmierci i życiu w raju. Może i wygląda to na cichą nadzieję, że Bóg w jakiś sposób znajdzie drogę do peelki i ja stąd zabierze a ona bez żalu przyjmie Jego zaproszenie. Co więcej, ona na to czeka i o to prosi. Bo świat nie jest dobry. Tak to teraz odbieram, jednak po podpowiedzi. Za bardzo wciągnęłam się w pracę nad swoim własnym wierszem czym nie jest miłość, dając pierwszy komentarz ;) Pozdrawiam serdecznie.
  5. Ten rodzaj pisania powoduje uśmiech na mojej twarzy :) Lubię. Pozdrawiam.
  6. @blackwine Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
  7. Fajnie by było, gdybyś był taki, jak w moich marzeniach, ale niestety nie jesteś a porzuciłabym wszystko dla kogoś, kto odpowiada ideałowi z moich marzeń. Tak to odbieram, pewnie zbyt dosadnie. Marzenia marzeniami a tu trzeba dopasować się do realiów życia. Pięknie napisane i zmusza do refleksji. Pozdrawiam serdecznie :)
  8. @Maria_M na razie mam coś takiego: miłość to nie ciosy w głowę asystujące każdej próbie porannej toalety wyśmiewające się przy tym z twojego odbicia w lustrze syczące wyzwiska przez zaciśnięte zęby to nie sznur którego wszechobecna pętla nieustannie straszy samobójstwem to nie codzienna spowiedź każąca ciężko za każdą sekundową pomyłkę to nie syzyfowy głaz pchany za dwoje po lodowej nawierzchni wzbudzanego w tobie lęku to nie izolacja od rodziny i przyjaciół wysysająca ostatnie krople wody z korzeni drzewa na którym rośniesz to nie zatruta strzała wbijana w plecy nie mająca nawet na tyle odwagi żeby spojrzeć ci w twarz zanim wystrzeli to nie nowotwór z przerzutami łamiący twoją duszę aż do wydania ostatniego płytkiego oddechu jak się przyzwyczaisz to później codziennie sama otwierasz fiolkę z trucizną wypijasz całą wmawiając sobie że nic już nie zmienisz bo są dzieci niczego bardziej złudnego i kłamliwego dotąd nie słyszałam w końcu nadchodzi ten dzień nie ma już odwrotu dobrze wiesz że to nigdy nie była miłość od samego początku Bardzo Ci dziękuję za pomoc. Nie wiem, czy to edycja w dobrym kierunku. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia:) @Czarek Płatak Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
  9. @Maria_M Dziękuję bardzo za przeczytanie, komentarz i serduszko. Za każdym razem, kiedy czytam ten tekst, mam inny pomysł, jak go zapisać. Popracuję nad nim jeszcze, przeczytam na głos wiele razy i wtedy naniosę poprawki. Pozdrawiam serdecznie. @umbra palona tak idzie. Pracuję nad tym. Problem chyba w tym, że napisałam go w ten sam dzień, w którym go tu wstawiłam, bez żadnych poprawek. Czysta myśl, niepoukładana jeszcze :) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
  10. @_Marianna_ Dziękuję za przeczytanie mojego wiersza i serducho. Pozdrawiam serdecznie:)
  11. @Maciej_Jackiewicz Piękny utwór. Pozdrawiam:)
  12. @Natuskaa Dziękuję za przeczytanie mojego wiersza i za pozostawione serduszko. Pozdrawiam serdecznie :)
  13. @Allicja Dziękuję za przeczytanie mojego wiersza i zostawione serduszko. Pozdrawiam serdecznie:)
  14. Twój wiersz kojarzy mi się ze zjawiskiem deja vu, ale także ze zwykłym torem ludzkiego życia, które stawia nas przed podobnymi sytuacjami, aż do momentu, kiedy wyciągniemy z nich odpowiednie wnioski. Wiele rzeczy wydaje się nam wtedy być znajome. Z każdą taką lekcją zmienia się nasz punkt widzenia :) Bardzo piękny wiersz. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
  15. Dla mnie to wygląda na ogromne nieporozumienie, całkowity mix niezrozumiałych dla drugiej osoby sygnałów. Peel wysyła gesty a dostaję spojrzenia i dźwięki. Umiem sobie wyobrazić głuche spojrzenia czy zamydlone dźwięki i lubię takie opisy w wierszach. Pozdrawiam serdecznie :)
  16. @Marek.zak1 tak mi się wydaje, mogę być w błędzie, że jesteś lub byłeś, na emigracji. Wiesz, polubiłam Twój wiersz, bo przypomniała mi się taka sytuacja sprzed kilkunastu lat. Wiozę znajomą znajomej. Zaczyna mi opowiadać różne rzeczy. A ja na to : czemu nie jesteś szczera i nie powiesz mężowi? Czemu, jeśli w w ogóle miałaś taki zamiar, to się wcześniej nie rozwiodłaś? Będąc kierowcą po imprezach można wiele zaobserwować, niestety brudu. A później idą za rączkę do Kościoła w niedzielę. Nazywam to traumą wielopokoleniową. Niektórym totalnie zabiera to sumienie i zdolność do myślenia, a inni zostają ofiarami kłamstw i różnych innych rzeczy. My Polacy, po wielu latach opresji, wojen zaczynamy się budzić i ludzie tacy jak ty zwracają uwagę na bałagan. Pięknie, bo problem jest, wychodzi na to, że na dużą skalę. Jestem ogromnie wdzięczna za to, że już nie mam wokół siebie takich ludzi. Pozdrawiam serdecznie.
  17. @_Marianna_ Nie mam zamiaru opisywać co się działo, ale taki "związek" zostawia Cię w stresie pourazowym. Taki związek nie kończy się w momencie, kiedy odchodzisz, bo wtedy zaczyna się prześladowanie, śledzenie i zastraszanie śmiercią. Nikt mnie przed czymś takim nie przestrzegał. Takich ludzi jest może 5 procent w ogólnej populacji. Lepiej mieć oczy i uszy otwarte. I to nie tylko mężczyzn. Kobiety potrafią być takie same. Pozdrawiam serdecznie :)
  18. Mi ta szczerość w formie "proszę pójdźmy na terapię, albo odchodzę" w przeszłości przyniosła tylko kłopoty. Im więcej takiej szczerości w związku przemocowym, tym więcej agresji. A o zdradach też dowiedziałam się później. Od niektórych ludzi nie można wymagać szczerości, to nie ten typ. A dzisiaj z drugim mężem jesteśmy razem ponad 8 lat i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Jednak w dalszym ciągu, w związku szczerość to podstawa. Pozdrawiam serdecznie :)
  19. @umbra palona Dzień Dobry :) Napisałam kilka wierszy o sytuacji w jakiej się kiedyś znalazłam, ale nie za bardzo pasowały mi tam właśnie metafory, inwersja i rym. Może o pewnych rzeczach, to tylko prozą. Pozdrawiam serdecznie. @MIROSŁAW C. wiem wiem. Ja wcale nie pisałam o miłości, tylko z jednego punktu widzenia, czym ona dla mnie nie jest. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie:) @beta_b Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
  20. @Lahaj kiedy przeczytałam to w wyobraźni od razu pojawiły mi się obrazki z "Było sobie życie". Miałam kiedyś bzika na punkcie tego serialu dla dzieci. Czekałam na każdy odcinek z ogromną niecierpliwością. Wrócę tu jeszcze, bo na razie to się nie pozbierałam a to przecież "dorosły" wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
  21. @iwonaroma Bardzo mi się podoba Twój tekst. Jest taki prawdziwy i skłania mnie do refleksji. Akceptacja cienia to ogromne wyzwanie dla każdego człowieka. Niektórzy umierają bez świadomości, że go w ogóle mają. Cieszę się, że trzymasz barwy przy sobie i z sobą. Myślę, że czerń jest po to, żeby nam pokazać, jacy naprawdę jesteśmy silni, szczególnie po tym, jak wydostajemy się z niej przy pomocy własnej silnej woli i ogromnego samozaparcia. Wdepnąć w czerń jest łatwo, ale wydostać się stamtąd zajmuje dużo czasu. Myślę, że dobrze ją trzymać na smyczy a nawet starać się wypracować sposoby, żeby robić coś zupełnie odwrotnego, niż kusi nas do tego czerń. Wtedy właśnie myślę, że czerń umiera, tak jak napisałaś. Dziękuję za Twój wiersz i pozdrawiam gorąco:)
  22. Miałam kiedyś taką sąsiadkę, mieszkała nade mną. Co piątek i sobota imprezka, a później ryk i policja. Raz nas zalała, bo "zabawa" w pełni i nie zauważyła, że w mieszkaniu ma wodę po kostki, a u mnie ta woda ściekała po ścianach. Dobrze, że było ubezpieczenie. Uroki mieszkania w bloku :) Pozdrawiam serdecznie.
  23. @rumcajsowanie Bardzo Ci dziękuję za zostawienie komentarza i serduszko, a także dobrnięcie do końca mojego tekstu. Zgadzam się, że brzmi lepiej i jest prawdziwsze. W puencie chciałam przekazać, że na początku to może nam się wydawać, że to miłość, dopiero później przychodzi refleksja. Czasem o wiele za późno. Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej nocy :)
  24. @łucja z chebu bardzo Ci dziękuję :) Nie czuję się słabsza podpisując się pod swoimi tekstami. Myślę, że to wymaga sporo odwagi. Nad unoszeniem ciężaru krytyki pracuję :) Od parunastu lat mieszkam na emigracji. Tutaj otwarcie rozmawia się na takie tematy. To są wydarzenia sprzed 10- 20 lat, więc to nie jest już nic świeżego. Dzisiaj mam zupełnie inne życie i jestem szczęśliwą kobietą. Zawsze potrafiłam kochać, ale przemoc to nie miłość. Na początku może się wydawać, to żadna paranoja. To nie jest także przekreślanie wspólnego życia. Przemoc to nie jest "wspólne życie". To wprowadzanie traumy wielopokoleniowej w geny dzieci, to niszczenie życia nie tylko sobie, ale i swoim dzieciom. Największy problem w tym, że tego nie da się zapomnieć, czy zepchnąć gdzieś w głąb psychiki. Co przynosi ulgę, to rozmowa i otwarte poruszanie tematu, na przestrogę innym. Prawie każdy z nas ma w swoim otoczeniu kogoś, kto się znajduje w takiej sytuacji. Zastanawiasz się, dlaczego? Albo jesteś dzieckiem z takiego związku. Połowę życia spędzisz nie wiedząc, kim tak naprawdę jesteś, często powielając błędy rodziców, nie wiedząc dlaczego tak się dzieje. Jeśli chociaż jedna osoba (mężczyzna lub kobieta), która jest w takim związku lub zaczyna dopiero życie i spotyka na swojej drodze kogoś takiego, przeczyta ten tekst i zmusi ją to do przemyśleń, to takie pisanie i publikacja miała dla mnie sens. A haiku bardzo lubię i Twoje, i swoje. Od dziecka uwielbiam obserwować naturę i wyobrażać sobie jak to by było być, na przykład, ślimakiem :)) Gaduła jestem i ciężko się zmieścić w 5-7-5, więc traktuję haiku jako wyzwanie. Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci dobrej nocy :)
  25. @Sylwester_Lasota Dziękuję za komplement. Pozdrawiam i także życzę dobrej nocy :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...